Przez kolejne cztery dni koszykarska Polska pasjonować się będzie rozgrywkami o puchar kraju. Już po raz 19-sty do rywalizacji staną koszykarze ze stolicy Kujaw. Pora więc prześledzić wcześniejsze starty Anwilu Włocławek w krajowych rozgrywkach pucharowych. Tym bardziej, że włocławianie odnosili w nich spore sukcesy.
Przez kolejne cztery dni koszykarska Polska pasjonować się będzie rozgrywkami o puchar kraju. Już po raz 19-sty do rywalizacji staną koszykarze ze stolicy Kujaw. Pora więc prześledzić wcześniejsze starty Anwilu Włocławek w krajowych rozgrywkach pucharowych. Tym bardziej, że włocławianie odnosili w nich spore sukcesy.
Wszystko zaczęło się w sezonie 1994-1995. Nobiles, dwukrotny już wicemistrz Polski, rozgrywki ligowe zakończył „dopiero” na trzecim miejscu ze względu na przegrany półfinał play-off z Mazowszanką Pruszków. W Pucharze Ligi, bo pod taką nazwą te rozgrywki wówczas się toczyły, koszykarze Wojciecha Krajewskiego mieli osłodzić sobie gorycz ligowej wpadki. Po awansie do Final Four trafili na poznańskich „Kolejorzy”, z którymi wygrali 89:81. Nazajutrz czekało ich jednak trudniejsze zadanie: walka o główne trofeum z nowo kreowanym mistrzem Polski z… Pruszkowa. Faworytem była więc ekipa Jacka Gembala, w składzie m.in. z Keithem Williamsem, Adamem Wójcikiem, Krzysztofem Dryją czy Markiem Sobczyńskim. Zapowiadający rewanż za rozgrywki ligowe, Igor Griszczuk zdobył jednak aż 27 punktów i tym samym poprowadził Nobiles do zwycięstwa 87:80 i zdobycia pierwszego Pucharu Polski.
Rok później włocławianie znowu musieli szukać sukcesu w rozgrywkach pucharowych, gdyż w lidze ponownie zatrzymali się na etapie półfinału. W turnieju w Rudzie Śląskiej, Nobiles uporał się w najpierw z zespołem z Pruszkowa (87:81), by o główne trofeum zagrać przeciwko lokalnemu rywalowi z Grodu Kopernika. W barwach toruńskiego AZSu grali wówczas m.in. Jamal Faulkner, Jarosław Darnikowski czy znany z występów we Włocławku Wojciech Puścion. Derby w finale? Kibice spodziewali się więc wielkich emocji i nie mogli czuć się zawiedzeni. Nobiles wygrał po zaciętej końcówce 99:96, głównie za sprawą znakomitej skuteczności pary Tomasz Jankowski – Igor Griszczuk, która zdobyła w sumie 70 punktów.
W kolejnych ośmiu latach nie dane było włocławianom cieszyć się z gry w finale Pucharu Polski. Przed szansą na triumf w tych rozgrywkach Anwil stanął dopiero w sezonie 2003-2004, gdy turniej rozgrywano w Hali Mistrzów. W półfinale zawodnicy Andreja Urlepa pokonali wówczas warszawską Polonię 81:76, ale finał należał do Śląska Wrocław, a raczej do świetnego Lynna Greera, który rzucił 36 punktów i został MVP imprezy.
Co się odwlecze, to nie uciecze – mawia przysłowie. W sezonie 2006/2007 to jednak znów włocławianie mogli cieszyć się z wygranej. W rozgrywanym w Sopocie turnieju finałowym ekipa Alesa Pipana najpierw zdemolowała gdyński Kager (98:77) a w półfinale wygrała z Energą Czarnymi Słupsk (92:81), by w meczu o najwyższą stawkę pokonać faworyzowany Prokom Trefl Sopot (72:66). W zespole prowadzonym przez Eugeniusza Kijewskiego występowała cała plejada gwiazd naszej koszykarskiej ekstraklasy: Tomas Pacesas, Christian Dalmau, Rashid Atkins, Adam Wójcik czy Filip Dylewicz. Jednak to Rottweilery okazały się nieco lepsze i po raz trzeci do klubowej gabloty trafiło okazałe trofeum za zwycięstwo w krajowych rozgrywkach pucharowych. A nagrodę MVP odebrał najlepszy w finale zawodnik Anwilu, Andrzej Pluta.
Szansa na zwycięstwo w Pucharze Polski pojawiła się również w sezonie 2010/2011, gdy po dwóch zwycięstwach (na Kotwicą Kołobrzeg 99:78 i Treflem Sopot 85:77), w finale przyszło włocławianom zagrać z Polpharmą Starogard Gdański. Kociewskie Diabły okazały się jednak skuteczniejsze (75:67), a główne role odgrywali koszykarze wcześniej lub później związani z ekipą ze stolicy Kujaw: Kamil Chanas rzucił 19 punktów, Deonta Vaughn 15 a Robert Skibniewski 13.
Trzy triumfy w Pucharze Polski, dwa przegrane finały, ogółem 18 startów w krajowych rozgrywkach pucharowych. Już w piątek koszykarze Anwilu Włocławek staną w walce o powiększenie klubowej gabloty o czwarty sukces tego typu. Aby zdobyć główne trofeum trzeba wygrać trzy spotkania z rzędu. W rozgrywkach ligowych włocławianie już nie raz udowodnili, że takie serie nie są im obce (obecnie legitymują się czterema meczami zwycięskimi z rzędu). I choć pucharowa rywalizacja rządzi się nieco innymi prawami, to właśnie specyfika tych rozgrywek pozwala na snucie śmiałych planów. Bo gdy o awansie do kolejnej rundy decyduje zaledwie jeden mecz, wszystko jest możliwe. W pierwszym spotkaniu włocławianie zmierzą się z ekipą z Kutna, lecz mamy nadzieję, że z Dąbrowy Górniczej wyjadą dopiero w niedzielę. Po zwycięskim finale.
WSZYSTKIE ZWYCIÄ~SKIE FINAŁY WŁOCŁAWIAN W KRAJOWYCH ROZGRYWKACH PUCHAROWYCH:
13.05.1995
Nobiles Włocławek – MKS-MOS Mazowszanka Pruszków 87:80 (45:48, 42:32)
Nobiles: Igor Griszczuk 27, Roman Olszewski 18, Tomasz Jankowski 17, Grzegorz Skiba 11, Henryk Wardach 11, Sergiej Aťełudok 3, Wojciech Pietrzak 0
Mazowszanka: Keith Williams 27, Adam Wójcik 19, Marek Sobczyński 17, Krzysztof Dryja 12, Jerzy Binkowski 4, Jacek Rybczyński 1
30.04.1996
WTK Nobiles Włocławek – AZS Elana Toruń 99:96 (57:54, 42:42)
Nobiles: Tomasz Jankowski 36, Igor Griszczuk 34, Ikie Corbin 14, Mirosław Kabała 10, Roman Olszewski 2, Andrzej Wierzgacz 2, Wojciech Pietrzak 1
AZS: Jamal Faulkner 35, Richard Robinson 22, Jarosław Darnikowski 20, Wojciech Puścion 11, Arkadiusz Osuch 6, Jacek Robak 2, Andrzej Pośpiech 0
11.02.2007
Anwil Włocławek - Prokom Trefl Sopot 72:66 (24:15, 19:21, 16:19, 13:11)
Anwil: Otis Hill 18, Andrzej Pluta 15, Gatis Jahovics 12, Chris Thomas 10, Goran Jagodnik 9, Zbigniew Białek 5, Wiktor Grudziński 2, Nikola Otasević 1, Seid Hajrić 0
Prokom Trefl: Donatas Slanina 14, Tomas Pacesas 8, Justin Hamilton 6, Tomas Masiulis 6, Christian Dalmau 9, Adam Wójcik 8, Michael Andersen 6, Rashid Atkins 5, Filip Dylewicz 2, Jasmin Hukić 2