Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Pobudka na czas

Sobota, 23 Stycznia 2016, 7:49, Michał Fałkowski

Prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym jak kończą, więc można powiedzieć, że w Anwilu Włocławek grają faceci z krwi i kości. Sobotnie spotkanie długo nie układało się po myśli włocławian, ale w kluczowym momencie zawodnicy Igora Milicicia obudzili się z marazmu i zanotowali piorunujący finisz. Ostatecznie Anwil pokonał BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 70:60.

Prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym jak kończą, więc można powiedzieć, że w Anwilu Włocławek grają faceci z krwi i kości. Sobotnie spotkanie długo nie układało się po myśli włocławian, ale w kluczowym momencie zawodnicy Igora Milicicia obudzili się z marazmu i zanotowali piorunujący finisz. Ostatecznie Anwil pokonał BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 70:60.

TŁO: Anwil Włocławek nie przegrał jeszcze z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski po awansie tej drużyny do ekstraklasy w ubiegłym roku. Najpierw Rottweilery były lepsze od przeciwnika w sparingu w ramach Kasztelan Basketball Cup, zaś w październiku pokonały rywali na wyjeździe. W trzecim starciu z ekipą Zorana Sretenovicia, Anwil liczył więc na trzecią wygraną, a także na rehabilitację po ostatniej porażce w Radomiu.

KLUCZOWY MOMENT: Po trafieniu Christo Nikołowa, BM Slam Stal doprowadziła do remisu 53:53 w 33. minucie meczu. Do tego momentu Anwil grał dość ospale i choć prowadził przez większość pojedynku różnicą kilku punktów, nie mógł wrzucić drugiego biegu. Na szczęście, prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym jak kończą i to hasło przyświecało Rottweilerom w czwartej kwarcie. Ostatnie siedem minut gospodarze wygrali 17:7 i pokonali ostrowian 70:60.

KONFERENCJA PRASOWA               WYWIAD Z R. SKIBNIEWSKIM               WYWIAD Z W. AťURAWSKIM

NAJLEPSZY STRZELEC: Bartosz Diduszko z dorobkiem 16 punktów, z czego aż 14 zapisał na swoim koncie w pierwszej połowie. To drugie takie wyróżnienie dla 28-letniego skrzydłowego w tym sezonie, choć przecież w pierwszej kolejności jego zadania na parkiecie dotyczą głównie defensywy oraz walki na tablicach. O tym elemencie Diduszko nie zapomniał w meczu z BM Slam Stalą (siedem zbiórek), ale był również bardzo aktywny w ataku. W drugiej kwarcie koszykarz popisał się nie lada wyczynem – potrzebował wówczas niespełna trzech minut aby trafić cztery razy za trzy w czterech próbach.

STATYSTYKA: Tym razem statystyka do poprawy – 16 strat. Grając we własnej arenie, włocławianie muszą przykładać większą wagę do tego, jak dbają o piłkę. BM Slam Stal zdobyła 15 punktów po błędach Anwilu. Pocieszające jest to, że po przerwie gospodarze popełnili tylko cztery straty – większość przydarzyła im się w pierwszej połowie.

FAKT: Defensywa pozostaje na wysokich obrotach. W 2016 roku włocławianie tracą przeciętnie tylko 64,3 punktu na mecz i to właśnie ze względu na bardzo dobrą obronę, wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów. I właśnie cyfra sześć oznacza inną barierę – w tylu kolejnych spotkaniach przeciwnicy nie potrafili rzucić włocławianom więcej, niż 68 oczek (średnia tylko 61,3!).

LICZNIK BIJE: To już dziewiąta wygrana z rzędu w Hali Mistrzów, która staje się twierdzą nie do zdobycia. Wielka w tym zasługa również fanów – mecz z BM Slam Stalą oglądało prawie trzy tysiące kibiców.

COMING SOON: Nieco więcej, niż tydzień mają koszykarze Igora Milicicia przed kolejnym spotkaniem. W poniedziałek 1 lutego Anwil zmierzy się na wyjeździe z PGE Turowem Zgorzelec, z którym w tym sezonie już raz wygrał. 

GALERIA ZDJÄ~Ć               SKRÓT WIDEO

 

Anwil Włocławek – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 70:60 (18:14, 17:13, 14:19, 21:14)

Anwil: Diduszko 16, Skibniewski 13, Jelinek 12, Dmitriew 10, Andjusić 5, Chyliński 5, Bristol 4, Tomaszek 4, Stelmach 1, Łączyński 0, Marchlewski 0

BM Slam Stal: Sroka 15, Millage 12, Nikołow 10, Aťurawski 7, Kaczmarzyk 6, Zębski 5, Ochońko 3, Wangmene 2,  Delaney 0, Suliński 0

STATYSTYKA MECZU