Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Wyrównany mecz i emocje na Bemowie

Niedziela, 02 Listopada 2025, 1:54, Michał Fałkowski

Po wyrównanym spotkaniu na Bemowie, Anwil Włocławek przegrał z Legią Warszawa 80:75. Mistrzowie Polski zagrali skuteczniej w końcówce.

TŁO: Po wygranej w FIBA Europe Cup, Rottweilery z pozytywnym nastawieniem ruszyły do Warszawy po dwa punkty. Celem warszawian było z kolei przedłużenie serii zwycięstw. 

KLUCZOWY MOMENT: Na ponad minutę przed końcem spotkania, Isaiah Mucius doprowadził do remisu (75:75) po skutecznej akcji 2+1. Po drugiej stronie parkietu Jayvon Graves pewnie wykorzystał  jednak dwa rzuty wolne. Rottweilery miały szansę na przejęcie prowadzenia, lecz próby Erica Locketta i ponownie Muciusa nie doszły celu. W odpowiedzi faulowany Andrzej Pluta dołożył punkt z linii, a po drugim jego rzucie, odbitym od obręczy, piłka szczęśliwie wpadła w jego ręce. Warszawianie mogli zamknąć mecz, ale ostatecznie Rottweilery obronił akcje i ruszyły z kontrą po remis. Rzut Michała Michalaka okazał się jednak niecelny…  

NAJLEPSZY W ANWILU: Eric Lockett był najskuteczniejszym strzelcem zespołu. Uzbierał 14 punktów, z czego osiem trafił w pierwszej kwarcie w zaledwie osiem minut. Do swojego ogólnego dorobku dołożył cztery zbiórki i jeden przechwyt, a także wymusił trzy faule rywali. 

DRUGI PLAN: Kolejny bardzo pozytywny występ Dawida Słupińskiego. Pod nieobecność Mate Vucicia w drugiej połowie, Polak zagrał łącznie 20 minut, zdobywając dziewięć punktów. Dodał także dwa przechwyty oraz miał najwięcej zbiórek w drużynie - siedem. Najwięcej asyst w meczu zanotował Elvar Fridriksson - sześć. Islandczyk zdobył 10 punktów, zebrał dwie piłki i dwukrotnie zaliczył przechwyt, które napędzały Rottweilery. Wymusił także pięć fauli Legionistów.

POD KOSZEM: Mimo dużego zaangażowania Dawida Słupińskiego i jego skutecznej gry po obu stronach parkietu, odczuwalna była nieobecność Mate Vucicia. Do momentu zejścia z boiska na skutek kontuzji, Chorwat w 14 minut zdobył siedem punktów, miał sześć zbiórek, dwie asysty oraz zanotował jeden blok. 

ZDROWIE: Na początku trzeciej kwarty Mate upadł po walce pod koszem. Chorwat nie był w stanie sam zejść z parkietu, a opatrzony przez fizjoterapeutki, na plac gry już nie wrócił. Jak groźna jest kontuzja naszego centra, poinformujemy, gdy zawodnik przejdzie badania i zostanie postawiona diagnoza. 

STATYSTYKA: Gra obu drużyn była bardzo wyrównana, co znalazło potwierdzenie w statystykach. Zarówno Legia, jak i Anwil prezentowały podobny poziom, notując zbliżone statystyki w asystach (20:18), zbiórkach (42:39) czy przechwytach (5:6).

CYTAT: - W defensywie udało nam się zatrzymać Legię na 19, 18 i 16 punktach w trzech kolejnych kwartach, niestety mieliśmy dziś problemy w ataku, zwłaszcza w drugiej połowie. Spoglądając w statystyki, porównywalnie było w zbiórkach, asystach czy stratach, stąd nasza indolencja rzutowa miała wpływ na ostateczny wynik. Zabrakło nam oczywiście Mate, gdyby mógł dokończyć mecz, byłoby nam łatwiej kontrolować zbiórkę. Między innymi była taka sytuacja, którą uważam, za kluczową, gdy Andrzej Pluta trafił za trzy tuż po tym, jak rywale zanotowali zbiórkę w ataku. Teraz nie ma co już gdybać, ale na pewno jego brak miał wpływ na wynik - podsumował spotkanie trener Grzegorz Kożan.

COMING SOON: Na kolejne spotkanie, Rottweilery długo nie będą czekać. Już we wtorek, 4 listopada Anwil zmierzy się z Basketball Löwen Brunszwik. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18:30 w Hali Mistrzów.

BILETY: Bilety dostępne na platformie Abilet https://abilet.pl/wydarzenie/anwil-wloclawek-vs-basketball-lowen-brunszwik-15519 oraz w Informacji Turystycznej przy Dworcu PKP. Jeśli nie zostaną wyprzedane, kasy w Hali Mistrzów będą otwarte przed meczem. 

Legia Warszawa - Anwil Włocławek 80:75 (27:23, 19:23, 18:14, 16:15)

LEGIA: Ponsar 17, Pluta 11, Kolenda 11, Hunter 10, Shungu 11, Graves 9, Thompson 8Wilczek 3, Tomaszewski 0

ANWIL: Lockett 14, Mucius 11, Slaughter 11, Fridriksson 10, Słupiński 9, Pearson 7,Vucić 7, Michalak 4, Kołodziej 2, Furmanavicius 0