Pierwszy mecz półfinału dostarczył ogromnego bagażu emocjonalnego. Niestety, Anwil Włocławek przegrał z Legią Warszawa 76:78 po trafieniu Michała Kolendy w ostatniej sekundzie.
TŁO: Anwil Włocławek wrócił do najlepszej czwórki po trzech latach. Wszyscy kibice i zawodnicy spodziewali się pięknej atmosfery - prawdziwego święta w Hali Mistrzów.
KLUCZOWY MOMENT: Na 12 sekund przed końcem Kameron McGusty przymierzył z półdystansu. Po drugiej stronie niesamowitą trójką popisał się Luke Nelson (76:75). Sfaulowany Andrzej Pluta nie trafił drugiego rzutu z linii, ale przy próbie zbiórki piłka wypadła włocławianom poza boisko. Po chwili DJ Funderburk przerwał akcję zagraniem nogą, a Legii pozostało 0,7 sekundy. Niestety - Michał Kolenda złapał piłkę, oddał szalony rzut i… trafił. Tym samym warszawianie zwyciężyli w pierwszym meczu półfinału. Nie zwieszamy głów - to dopiero początek serii!

Wielkie emocje w Hali Mistrzów. Rywale górą po trafieniu w ostatniej sekundzie... Nie zwieszamy głów - to dopiero początek serii #plkpl pic.twitter.com/flX9tvfmI5
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) May 27, 2025
NAJLEPSZY W ANWILU: DJ Funderburk do 19 punktów dodał dwie zbiórki i asystę. Trafił 6/8 z gry, w tym 2/2 z dystansu. Kilka razy naprawdę ładnie zakręcił rywalami pod koszem.
DRUGI PLAN: Ryan Taylor obok 17 oczek miał też cztery zbiórki i przechwyt. Fragmentami zupełnie przejmował mecz. Był kluczowy w ataku drużyny, nieźle odnajdował się również w obronie. Po jego trójce na 58:49 Hala Mistrzów odleciała. Nick Ongenda do sześciu punktów dołożył siedem zbiórek, dwa przechwyty i blok. Grał solidnie w defensywie. Luke Nelson zaliczył najwięcej asyst - siedem.
STATYSTYKA: Legia zaczęła od 0/15 za trzy, ale dobrze radziła sobie pod obręczą. Rywale wygrali 42:40 w punktach z pomalowanego, trafili 26/40 za dwa. Kluczowa okazała się czwarta kwarta. Przeciwnicy zaczęli tę część spotkania od serii 14:3. Szkoda, że Rottweilery w końcówce nie przejęły inicjatywy na dłużej.
KONFERENCJA: - Gramy z ekipą, która ma dużo jakości w ofensywie, jest zaangażowana. Myślę, że nie wykorzystywaliśmy sprytnie naszych przewinień. Podobnie ma się kwestia zbiórek. Organizacja gry w pierwszych pięciu minutach czwartej kwarty była naprawdę słaba. Oddaliśmy przez to przeciwnikom sporo łatwych trafień. Chcieliśmy za szybko domknąć mecz, co nie jest właściwą mentalnością. Musimy to zmienić - podsumowywał trener Selcuk Ernak.

Statystyki po meczu #plkpl pic.twitter.com/IA2bh1jLl8
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) May 27, 2025
COMING SOON: Drugie starcie półfinału w czwartek o godz. 20:00 w Hali Mistrzów. Potrzebujemy Waszego wsparcia!
Anwil Włocławek - Legia Warszawa 76:78 (14:10, 19:20, 26:20, 17:28)
Anwil: Funderburk 19, Taylor 17, Petrasek 8, Turner 8, Nelson 6, Ongenda 6, Gruszecki 2, Łączyński 0, Sulima 0, Williams 0
Legia: McGusty 20, Vucić 15, Silins 12, Kolenda 10, Pluta 8, Radanov 7, Onu 4, Grudziński 2, Sykes 0, Wilczek 0
Stan serii: Legia prowadzi 1:0