Anwil Włocławek przegrał 101:107 ze szwajcarskim Fribourg Olympic. Wyjazdowa porażka oznacza koniec przygody Rottweilerów w europejskich pucharach.
TŁO: Drużyna stała przed sporym wyzwaniem - do awansu potrzebne było zwycięstwo różnicą przynajmniej 20 punktów. Włocławianie nie zamierzali jednak poddawać się przed pierwszym gwizdkiem.
KLUCZOWY MOMENT: Pierwsze minuty dały nadzieję, że Anwil może dokonać nieprawdopodobnego, ale już druga kwarta pokazała, że Szwajcarzy są mocno zmotywowani i nie pozwolą sobie na dominację Rottweilerów. Po przerwie rywale zbudowali nawet solidną przewagę, co jeszcze mocniej oddaliło zawodników trenera Selcuka Ernaka od awansu. Choć włocławianie odpowiedzieli i bili się o wygraną, kilka minut przed końcem było jasne, że ćwierćfinał FIBA Europe Cup jest niemożliwy do osiągnięcia. Ostatecznie Anwil nie zdołał przełamać rywali, którzy wygrali na własnym parkiecie 107:101.

Niestety - porażka w Szwajcarii oznacza koniec tegorocznej przygody w europejskich pucharach
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) February 5, 2025
Dziękujemy za wasze wsparcie we wszystkich 12 meczach #plkpl pic.twitter.com/itq3bDDIw7
NAJLEPSI W ANWILU: Nick Ongenda i Justin Turner zdobyli po 20 punktów. Środkowy łapał podania na wysokości drugiego piętra i kończył wsadami. Brylował szczególnie w pierwszej połowie. Dodał siedem zbiórek (cztery w ataku), asystę i blok. Justin uaktywnił się po przerwie. Grał czujnie w defensywie i dokładał cenne trafienia w ataku. Dołożył sześć zbiórek, aż cztery przechwyty i asystę.
DRUGI PLAN: Michał Michalak obok 14 oczek miał też trzy zbiórki i blok. Czterokrotnie przymierzył celnie z dystansu. DJ Funderburk skończył z 13 punktami, dwoma przechwytami i zbiórkami oraz asystą. Należy też wspomnieć o debiucie P.J. Pipesa - Amerykanin wybiegł na parkiet w pierwszej kwarcie. Łącznie zdobył sześć oczek i zbiórkę. Najwięcej asyst rozdał Kamil Łączyński (dziewięć).
STATYSTYKA: Anwil do awansu potrzebował okazałego zwycięstwa - w takich sytuacjach potrzebna jest nie tylko świetna dyspozycja po obu stronach parkietu, ale też nieco szczęścia. Dziś Rottweilerom tego brakowało. O ile w ataku zespół funkcjonował dobrze, obrona nie weszła na odpowiednie obroty. Sam Roberto Kovać w pierwszej połowie trafił 7/9 za trzy. Łącznie rywale zakończyli z 16/29 z dystansu. Włocławianie muszą wyciągnąć z tego wnioski.
COMING SOON: Kolejne starcie w niedzielę 9 lutego o godz. 12:30. Anwil zagra w Hali Mistrzów z Energą Icon Sea Czarnymi Słupsk. Transmisja w Polsacie Sport 2 i Radiu Rottweilery.
Fribourg Olympic - Anwil Włocławek 107:101 (20:24, 28:23, 30:27, 29:27)
Fribourg Olympic: Kovać 27, Nottage 22, Jurkovitz 15, Williams 15, Cotture 11, Kazadi 11, Green 4, Nzege 2, Sane 0
Anwil: Ongenda 20, Turner 20, Michalak 14, Funderburk 13, Petrasek 9, Gruszecki 7, Pipes 6, Taylor 5, Sulima 4, Łączyński 3, Jackson Jr. 0, Łazarski 0

Statystyki na zakończenie pojedynku #plkpl pic.twitter.com/ifNaILGALi
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) February 5, 2025