Anwil Włocławek w końcówce rzucił się w pogoń - zawodnicy walczyli z całych sił o odwrócenie losów meczu. Niestety ostatecznie to Spirou Basket zachowało więcej zimnej krwi i zwyciężyło 87:83.
TŁO: Anwil i Spirou Basket były przed meczem w bardzo podobnej sytuacji. Obie ekipy liczyły na zwycięstwo, które pchnęłoby je w stronę awansu do ćwierćfinału. Wszyscy spodziewali się twardego boju na parkiecie.
KLUCZOWY MOMENT: Gdy wydawało się, że Belgowie nie oddadzą już wygranej, najpierw z dystansu przyłożył Kamil Łączyński, za chwilę trafienie spod kosza dodał DJ Funderburk. Na tablicy pojawił się wynik 77:80. Choć rywale odpowiedzieli, po niesamowitej trójce Michała Michalaka Rottweilery były o krok (82:83). Zespół mógł nawet doprowadzić do dogrywki - niestety, pierwszy z trzech rzutów wolnych Kamila Łączyńskiego nie wpadł do kosza. Belgowie dodali trafienie i... odnieśli zwycięstwo. Włocławianom zabrakło niewiele.

Choć w drugiej połowie nie mogliśmy odnaleźć swojego rytmu, w końcówce rzuciliśmy się w pogoń. Walczyliśmy kosz za kosz. Tak niewiele zabrakło... #plkpl pic.twitter.com/CHUnAxGpHE
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) January 29, 2025
NAJLEPSZY W ANWILU: Nick Ongenda grał widowiskowo. Kilka razy świetnie wykończył alley-oop. Pokazał kilka niezłych manewrów pod obręczą. Do 17 oczek dołożył sześć zbiórek, aż cztery przechwyty, asystę i blok.
DRUGI PLAN: Luke Petrasek dobrze wszedł w spotkanie (osiem oczek w pierwszej kwarcie, łącznie 15). Podobnie jak Nick popisał się kilkoma wsadami. Dopisał do statystyk dwie zbiórki, blok i przechwyt. DJ Funderburk znów miał dobrze nastawiony celownik. Trafił 6/7 z gry, co przełożyło się na 13 punktów. Zanotował także pięć zbiórek i przechwyt. Justin Turner, który wrócił na parkiet po urazie, miał kapitalny moment w drugiej kwarcie - Amerykanin trafił trzy trójki w minutę. Wcześniej ładnie wykończył podanie (przez całe boisko!) od kapitana. Uzbierał 12 oczek, dwa przechwyty, asystę i zbiórkę. Michał Michalak zakończył dzisiejsze starcie z 10 punktami, a także pięcioma asystami oraz zbiórkami. Szkoda, że przełamanie w ataku przyszło odrobinę za późno.
STATYSTYKA: Po przerwie zawiodła skuteczność. Anwil w trzeciej kwarcie zdobył tylko 11 oczek (przy 21 rywali). Wyraźnie widać także różnicę w trafieniach z linii rzutów wolnych. Belgowie mieli 25/35, natomiast włocławianie 12/15. Drużyna dała z siebie wszystko, ale w pewnych aspektach nie mogła znaleźć odpowiedzi.
CYTAT: - Wiedzieliśmy, że od tego spotkania wiele zależy. Wszyscy pragnęli zwycięstwa na wyjeździe. Teraz naszym celem jest wygrana z Fribourg Olympic. Za tydzień damy z siebie wszystko, by odwrócić kartę - mówi Luke Petrasek.
COMING SOON: Anwil wybiera się do stolicy. W niedzielę 2 lutego o godz. 17:30 włocławianie zmierzą się z Dzikami Warszawa. Transmisja w Polsacie Sport 2 i Radiu Rottweilery.
Spirou Basket - Anwil Włocławek 87:83 (29:26, 16:21, 21:11, 21:25)
Spirou Basket: Lykes 21, Minchev 16, Polet 16, Brandwijk 10, Bolavie 8, Pintelon 5, Adzeh 3, Hollanders 3, Knudsen 3, Smout 2
Anwil: Ongenda 17, Petrasek 15, Funderburk 13, Turner 12, Michalak 10, Taylor 7, Łączyński 6, Gruszecki 3, Jackson Jr. 0, Łazarski 0, Sulima 0

Jak objawił się jego talent pisarski❓
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) January 28, 2025
Dlaczego lubi sygnalizację świetlną w Polsce❓
Czym irytuje go starsza siostra❓
Justin Turner był gościem @Falek_ - zapraszamy na pierwszy odcinek #OffScreen https://t.co/SPlV0qnnaW
Uwaga - zero pytań o koszykówkę #plkpl