Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Taktycznie przed finałem FEC

Poniedziałek, 17 Kwietnia 2023, 18:22, Sebastian Falkowski

Dwumecz, na który wszyscy czekali. Anwil Włocławek zmierzy się z francuskim Cholet Basket o wygraną w FIBA Europe Cup! O taktyce przed finałem opowiedzieli trenerzy Piotr Blechacz i Grzegorz Kożan.

Anwil Włocławek dotarł do ostatniej przeszkody. Droga była długa, a każdy kolejny stopień wymagał dużego zaangażowania. Rottweilery dokonały jednak wielkiej rzeczy i zameldowały się w finale FIBA Europe Cup. Już tylko jeden rywal dzieli ich od trofeum!

Zawodnicy trenera Przemysława Frasunkiewicza osiągnęli to nie tylko hartem ducha, walką i oddaniem, ale również, a może przede wszystkim, bardzo dobrym przygotowaniem taktycznym. 

I właśnie o tym aspekcie przed finałem opowiadają osoby, które znają się na tym najlepiej - trenerzy Piotr Blechacz i Grzegorz Kożan. 

Czego możemy się spodziewać po zawodnikach Cholet Basket? 

- Francuski zespół jest złożony z kilku naprawdę utalentowanych graczy. W ofensywie liderem jest znany w polskiej lidze Dominic Artis. Zatrzymanie tego zawodnika będzie jednym z kluczy. Dodatkowo, po kontuzji wrócił T.J. Campbell. Daje to rywalom kolejną opcję w ataku. Koszykarze z Cholet czasem grają w dość nietypowym ustawieniu. Trzeba zwrócić uwagę na silnego fizycznie Borisa Dallo. To tzw. point forward - zawodnik, który może rozgrywać z pozycji skrzydłowego. Nie jest najlepszym shooterem, ale lubi przejmować mecze, oddaje dużo rzutów, sporo ryzykuje. Potrafi znaleźć właściwych graczy na parkiecie. Groźni są także obaj centrzy. To „dłudzy”, atletyczni, szybcy, dobrze blokujący koszykarze. Odnajdują się w agresywnym pick&roll defense - trzeba będzie umiejętnie chronić piłkę i nie tracić jej przy takiej obronie rywali - mówi Blechacz. 

A co w kontekście systemu? 

- W kluczowych momentach znów będzie się kłaniał switching defense. Rywale są bardzo atletyczni, wysocy, przez co potrafią uprzykrzyć życie swoim przeciwnikom. Pokazał to dwumecz z BC Kalev. W rewanżu Estończycy mieli ogromne kłopoty, by odpowiedzieć na switching defense, a kiedy doszły do tego niecelne rzuty, to ich gra się załamała. Przygotowujemy się więc skrupulatnie, by znaleźć optymalne rozwiązania. W naszym systemie mamy przećwiczone pewne schematy i zrobimy wszystko, by ograniczyć ryzyko - opowiada Kożan. 

- Wspominałem o centrach francuskiej ekipy, ale trzeba pamiętać, że nasi wysocy, czyli Josip oraz Malik, również potrafią rozrzucić piłkę i stworzyć dzięki temu kilka otwartych pozycji. Jeśli wykorzystamy agresję przeciwników i będziemy dostarczać piłkę we właściwe miejsca pod obręczą, to możemy znaleźć w tym naszą przewagę - dodaje Blechacz. Odnosi się także do przeciwników Anwilu w kontekście ostatniego pucharowego rywala: - Zespół Cholet Basket nie gra w tak szybkim tempie, jak Finowie. Nie jest też tak agresywny w obronie na całym boisku. Można powiedzieć, że to ekipa grającą pod kontrolą, a nie poza nią. Francuzi nie celują aż tak mocno w zespołowe rozwiązania, bo mają więcej jakości indywidualnej. Skrzętnie to zresztą wykorzystują. 

Zawodnicy Anwilu zaraz po meczu z Tauronem GTK Gliwice zaczęli analizować grę Cholet Basket. O koncentrację Rottweilerów nie trzeba się martwić - drużyna nie może się doczekać pierwszego pojedynku. 

- Staramy się tak ułożyć jednostki treningowe, by przystąpić do środowego starcia w jak najlepszej formie. Mentalnie wszyscy są gotowi do tego dwumeczu. Przeszliśmy bardzo długą i niezwykle wymagającą drogę. Wszystkie dotychczasowe spotkania, począwszy od fazy grupowej, były trudne, ale pozwalały na zdobycie bezcennego doświadczenia. Finał to duży zaszczyt, wisienka na torcie. Każdy wyjdzie na boisko i da z siebie 100 procent - puentuje Kożan. 

Biletów na finał nie ma już od dawna. To będzie wyjątkowy wieczór! Tak jak ostatnio, prosimy o przyjście do Hali Mistrzów nieco wcześniej. Widzimy się o 18:30, czyli pół godziny przed meczem. Pamiętajcie - wszyscy na biało!