Rottweilery znów dostarczyły kibicom gigantycznych emocji. Anwil Włocławek przegrał po dwóch dogrywkach 91:93 z Treflem Sopot, ale drużyna pokazała wielkie serce.
TŁO: W drugiej połowie ćwierćfinałowego starcia Rottweilery odpaliły petardy i ograły BM Stal Ostrów Wielkopolski. Na drodze do finału Suzuki Pucharu Polski stał Trefl Sopot.
KLUCZOWY MOMENT: Dwie dogrywki, dziesiątki zwrotów akcji, wielkie emocje… Każda sekunda miała dziś gigantyczne znaczenie. Gdy Lee Moore trafił nieprawdopodobną trójkę na drugą dogrywkę wydawało się, że Rottweilery pójdą za ciosem. Niestety rywale zachowali zimną krew i ostatecznie to oni zwyciężyli. Włocławianie byli o krok.
NAJLEPSZY W ANWILU: Lee Moore.. Tak naprawdę wszystko sprowadza się do TEGO rzutu. Szalonego, wielkiego, celnego rzutu z dystansu, który dał drugą dogrywkę (78:78). Amerykanin zdobył 25 punktów, cztery zbiórki, dwa bloki i asystę.
DRUGI PLAN: Victor Sanders zaprezentował się solidnie. Do 16 punktów dodał siedem zbiórek, sześć asyst i dwa przechwyty. Po 13 oczek dołożyła para silnych skrzydłowych - Luke Petrasek i Michał Nowakowski. Osiem punktów, siedem asyst, cztery asysty i blok - to linijka Malika Williamsa.
STATYSTYKA: Przy takim meczu można zwrócić uwagę na wiele czynników, ale… najważniejszy jest po prostu wynik spotkania. Szkoda, że w trakcie podstawowego czasu gry zespołowi przytrafiło się kilka błędów - wzięły się z tego łatwe punkty dla rywali (wygrana Trefla 23:14 w oczkach ze strat).
Dwie dogrywki, gigantyczne emocje... Porażka boli, ale Rottweilery pokazały dziś wielki hart ducha #plkpl #SuzukiPucharPolski pic.twitter.com/8ptVMGA1xR
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) February 18, 2023
KONFERENCJA: - Bardzo fizyczny, twardy mecz. Trzeba było trafić z otwartych pozycji, bo czasem nie było ich przez trzy, cztery minuty. Zawiodła nas skuteczność. Czasem, może przez wagę spotkania, za długo przetrzymywaliśmy piłkę. Graliśmy z bardzo mocnym przeciwnikiem. Powinniśmy zamknąć to starcie wcześniej - mówił trener Przemysław Frasunkiewicz.
COMING SOON: Przed nami mała przerwa. Rottweilery wrócą do gry 3 marca - zmierzą się wtedy na wyjeździe z Kingiem Szczecin.
Anwil Włocławek - Trefl Sopot 91:93 (19:15, 15:17, 16:20, 16:14, d. 12:12, d. 13:15)
Anwil: Moore 25, Sanders 16, Nowakowski 13, Petrasek 13, Greene IV 10, Williams 8, Łączyński 2, Słupiński 2, Sobin 2
Trefl: Nevels 30, Freimanis 18, Salumu 15, Pluta 8, Kolenda 7, Zyskowski 7, Gordon 4, Radić 4, Kulikowski 0