Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Przegrana po dogrywce z Suzuki Arką Gdynia

Sobota, 10 Września 2022, 19:40, Sebastian Falkowski

Sparingowa porażka na wyjeździe. Anwil Włocławek przegrał dziś po dogrywce z Suzuki Arką Gdynia 84:86 na Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Słupsk.

W drugi weekend września Rottweilery biorą udział w Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Słupsk. Pierwszym rywalem włocławian była Suzuki Arka Gdynia.

Sobotnie starcie rozpoczęło się po myśli zawodników trenera Przemysława Frasunkiewicza. W pierwszej kwarcie udało się wypracować sześciopunktową przewagę – dużą zasługę mieli w tym byli koszykarze nadmorskiego klubu. Dwie akcje 2+1 padły łupem Phila Greene’a IV, z dystansu dwukrotnie przymierzył natomiast Josh Bostic.

Anwil kontynuował dobrą grę w drugiej części spotkania. Kibice w hali Gryfia mogli obejrzeć dużo męskiej walki – z powodu trzech przewinień na ławce musieli usiąść Josh oraz Luke Petrasek. Ciężar gry wziął na siebie jednak Marcin Woroniecki, a przewaga nieznacznie urosła (46:38).

Trzecią kwartę rywale rozpoczęli od mocnego uderzenia – udało im się nawet przejąć prowadzenie. Trwało to jednak moment, bo sprawy w swoje ręce wziął Kamil Łączyński. Rozgrywający dwoił się i troił – kontrolował tempo meczu, wjeżdżał pod kosz i trafiał z dystansu (dwukrotnie). Po 30 minutach Anwil miał pięć oczek przewagi (63:58).

Ostatnia odsłona pojedynku była wyrównana i emocjonująca do samego końca. Niestety z powodu pięciu fauli mecz przedwcześnie zakończyli Josh i Luke. Na dziesięć sekund przed końcem, zaplanowana przez trenera Frasunkiewicza dwójkowa akcja Kamil Łączyński – Josip Sobin dała włocławianom wyrównanie (79:79) i dogrywkę.

W doliczonym czasie emocji nie brakowało. Na celną trójkę Marcina Woronieckiego odpowiedział James Florence. W ostatnich sekundach rywale byli skuteczniejsi i przechylili szalę na swoją stronę. Ostatecznie Suzuki Arka Gdynia wygrała 86:84.

To był twardy mecz. Walczyliśmy przez 45 minut. Kilku zawodników miało kłopoty z przewinieniami, przez co nie mogliśmy złapać swojego rytmu. W ostatniej akcji Kamil świetnie wykreował sytuację, ale niestety nie trafiliśmy. Zrobimy wszystko, żeby jutro nie powtórzyć błędów i zwyciężyć – mówi Phil Greene IV.

Nawiązując do wypowiedzi Phila – jutro Anwil zmierzy się z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk. Początek spotkania o 17:00.

Anwil Włocławek – Suzuki Arka Gdynia 84:86 (27:21, 19:17, 17:20, 16:21, d. 5:7)

Anwil: Sobin 15, Woroniecki 14, Greene IV 13, Łączyński 11, Bostic 8, Petrasek 7, Nowakowski 6, Słupiński 6, Dawdo 2, Szewczyk 2, Obarek 0