Anwil Włocławek ponownie zmierzył się z Legią Warszawa. Sparing od początku był wyrównany, ale ostatecznie Rottweilery przegrały 71:80.
Dwa dni po meczu kontrolnym we Włocławku, zawodnicy trenera Przemysława Frasunkiewicza znów zagrali z Legią – tym razem w Warszawie. W piątek rywalizacja stała na wysokim poziomie i obie ekipy liczyły na powtórkę.
Trener Przemysław Frasunkiewicz od początku korzystał z szerokiej rotacji. Anwil zaczął spotkanie mocno. Po akcjach Luke’a Petraska i Michała Nowakowskiego drużyna prowadziła 10:2. Rywale natychmiast odpowiedzieli trafieniami zza łuku – po pierwszej kwarcie włocławianie wygrywali 19:16, ale było jasne, że Zieloni Kanonierzy będą walczyć.
Włocławianie stawiali twarde warunki w defensywie. Anwil był aktywny – wiele sytuacji kończyło się przecięciami, które przynosiły przechwyty lub zaburzały rytm przeciwników. Po pierwszej połowie nieznacznie prowadzili jednak warszawianie (40:35).
Straty udało się zniwelować już na początku trzeciej kwarty. W ataku nieźle prezentował się Josh Bostic, ale po stronie Legii brylował Travis Leslie (23 punkty po 30 minutach), przez co to gospodarze zbudowali minimalną przewagę.
Rottweilery goniły, kreowały pozycje i były w kontakcie z przeciwnikami – brakowało im jednak czegoś, by ich przełamać. Ostatecznie dzięki dobrej skuteczności w końcówce górą ze starcia wyszła Legia.
Drużyna wraca do Włocławka, by kontynuować przygotowania. Wkrótce kolejne mecze testowe – o wszystkich szczegółach będziemy informować poprzez klubowe kanały informacyjne.
Legia Warszawa – Anwil Włocławek 80:71 (16:19, 24:16, 22:21, 18:15)
Anwil: Bostic 13, Petrasek 10, Słupiński 10, Nowakowski 8, Greene IV 7, Sobin 6, Dawdo 5, Łączyński 5, Woroniecki 5, Łazarski 2
