11. zwycięstwo w tym sezonie Energa Basket Ligi na koncie Rottweilerów! Anwil Włocławek pokonał dziś HydroTruck Radom 93:79 i w dobrym stylu zakończył pierwszą fazę rundy zasadniczej.
TŁO: Pierwsza faza sezonu zleciała w mgnieniu oka. Wydaje się, że dopiero co Rottweilery na wyjeździe inaugurowały rozgrywki, a tymczasem... do Hali Mistrzów przyjechał ostatni rywal, z którym Anwil się jeszcze nie zmierzył. Wszyscy liczyli na wygraną i pozytywne nastrojenie się przed rewanżami.
KLUCZOWY MOMENT: Dwie minuty przed końcem spod kosza wykończył James Bell (83:76). Niedługo potem Amerykanin zebrał po niecelnym rzucie wolnym kolegi i trafił z dystansu. Rottweilery wybroniły akcję, Bell wziął piłkę w swoje ręce i... został sfaulowany. Świetnie dysponowany skrzydłowy oczywiście nie pomylił się na linii rzutów wolnych (89:76). Spotkanie było zamknięte, ale włocławianom nie było dość – mocny wsad dodał więc Maciej Bojanowski, a rajdem przez całe boisko i punktami spod obręczy popisał się jeszcze Luke Petrasek. Anwil wygrał po raz 11!
NAJLEPSZY W ANWILU: Już dawno przekonał nieprzekonanych i udowodnił swoją wartość. Co budujące – z każdym starciem wygląda coraz lepiej. James Bell, bo co jasne to o nim mowa, był dziś prawdziwym liderem. Miał 25 oczek, osiem zbiórek (aż pięć w ataku), asystę oraz przechwyt. Grał blisko rywali. W pierwszej połowie popisał się pięknym wsadem. W ataku przeciwnicy mieli problem z jego fizycznością. W najważniejszym momencie rozstrzygnął losy pojedynku. James, jeśli możemy mieć małą prośbę – nie zatrzymuj się!
DRUGI PLAN: Dobre zawody zaliczył także Jonah Mathews. W drugiej połowie przydała się jego dynamika i przyspieszenie. Kończył zarówno przy obręczy, jak i po odchyleniu, na półdystansie. Nieźle obsługiwał partnerów (sześć asyst). Łącznie zdobył 19 punktów, pięć zbiórek, przechwyt i blok. Po nieco słabszym występie przed tygodniem, dziś błyszczał również Luke Petrasek. Zaliczył pierwsze double-double w tym sezonie Energa Basket Ligi (20 oczek, 11 zbiórek – pięć w ofensywie), dwa bloki i asystę. Trzeba odnotować 10 punktów i cztery zbiórki Alexa Olesinskiego, siedem asyst oraz sześć zbiórek Kamila Łączyńskiego czy pięć oczek oraz mocną obronę na Anthony’m Irelandzie Maćka Bojanowskiego.
ZDROWIE: W dzisiejszym meczu nie wystąpił Sebastian Kowalczyk. Zawodnik doznał drobnego urazu i sztab szkoleniowy uznał, że nie chce ryzykować jego zdrowiem. – Nie ma Kyndalla Dykesa, a w styczniu zacznie się naprawdę straszne granie, dlatego nie zdecydowaliśmy się, żeby Sebastian wystąpił. Choć, jeśli byłaby taka potrzeba, wszedłby na parkiet – komentował trener Przemysław Frasunkiewicz.
STATYSTYKA: Anwil zupełnie zdominował rywali na tablicach. Wygrana 46:26 wygląda imponująco, choć trzeba pamiętać, że przeciwnicy przyjechali do Włocławka osłabieni. W pierwszej połowie Rottweilery zaliczyły 13 strat, a gra nie układała się pod ich dyktando. Kiedy Anwil ograniczył błędy (cztery straty w drugiej połowie) i mocniej przycisnął w obronie, sytuacja się odwróciła.
Trudny mecz za nami, ale najważniejsze jest ZWYCIĘSTWO na koniec pierwszej części rundy zasadniczej
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) December 17, 2021
`
11:4 na półmetku i... CHCEMY WIĘCEJ #plkpl @PLKpl pic.twitter.com/maSzQBnnvJ
KONFERENCJA: – HydroTruck w pierwszej połowie narzucił swoje warunki, a my się niestety temu poddaliśmy. Stąd nasza chaotyczna gra, popełniliśmy 13 strat. Szukaliśmy skomplikowanych rozwiązań, a przy tamtej sytuacji powinniśmy grać prosto. Po przerwie zaczęliśmy egzekwować to, co sobie założyliśmy. W pierwszej połowie nie graliśmy w obronie tak, jak powinniśmy. Troszkę daliśmy się stłamsić drużynie przyjezdnej, co się nie powinno zdarzyć. Na szczęście mecz ma dwie połowy i w drugiej zagraliśmy już poprawnie – podsumowywał trener Przemysław Frasunkiewicz.
COMING SOON: Zaczynamy rewanże! W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia widzimy się w Hali Mistrzów na meczu z Polskim Cukrem Pszczółką Start Lublin. Początek starcia o godz. 17:30. Transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat Sport, w Radiu Rottweilery będzie na was czekał Krzysztof Szaradowski.
Anwil Włocławek – HydroTruck Radom 93:79 (15:21, 24:23, 26:18, 28:17)
Anwil: Bell 25, Petrasek 20, Mathews 19, Olesinski 10, Bojanowski 5, Szewczyk 5, Dimec 3, Łączyński 3, Woroniecki 3, Bęben 0, Komenda 0
HydroTruck: Moore 28, Ireland 21, Ostojić 16, Hill 5, Lewandowski 4, Zalewski 3, Żmudzki 2, Wall 0