Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Wizyta Anwilu w… ANWILU

Wtorek, 26 Października 2021, 16:10, Michał Fałkowski

We wtorek rano przedstawiciele Anwilu Włocławek odwiedzili siedzibę sponsora strategicznego Klubu Koszykówki Włocławek – firmę ANWIL S.A.

Wtorkowy poranek dla zawodników, sztabu szkoleniowego Anwilu Włocławek i przedstawicieli Klubu Koszykówki Włocławek wyglądał nieco inaczej niż zwykle – odwiedzili bowiem zakłady sponsora strategicznego klubu – ANWIL S.A.

Wyposażeni w wiedzę na temat bezpieczeństwa, a także maski, plecaki oraz kaski, włocławianie zaczęli wizytę od obejrzenia rzeczy wielkiego kalibru – mowa o najważniejszej inwestycji przedsiębiorstwa. Uczestnicy wydarzenia mieli szansę zobaczyć na własne oczy kluczowy projekt inwestycyjny ANWIL S.A. i dowiedzieć się więcej na jego temat. Po powitaniu, głos zabrał przedstawiciel projektu rozwojowego, który ekspercko przedstawił na czym polega inwestycja.

Rottweilery z zainteresowaniem przysłuchiwały się szczegółom dotyczącym przedsięwzięcia. Na koniec nie zabrakło również z ich strony pytań. Kiedy ciekawość zawodników, trenerów i pracowników klubu została w pełni zaspokojona, rozpoczął się kolejny etap wizyty, czyli zwiedzanie.

Włocławianie odwiedzili Obszar Produkcji Nawozów, Obszar Produkcji Tworzyw Sztucznych, a także centralną sterownię. Mieli też okazję porozmawiać z pracownikami zakładu oraz rozdać im karty ze swoimi autografami. Trener Przemysław Frasunkiewicz dzielnie radził sobie w ogniu pytań, a jego odpowiedzi często wykraczały poza przyjęty kanon. Oficjalna wizyta stawała się coraz bardziej nieformalna, co tylko spotęgowało zadowolenie uczestników.

- Takie spotkania są bardzo ważne. My ciężko pracujemy na parkiecie po to, aby nazwa "Anwil Włocławek" rozbrzmiewała dumnie w całej Polsce, ale trzeba jednak pamiętać, że za nami ktoś stoi. Stoi nasz sponsor strategiczny firma ANWIL S.A. oraz wszyscy jej pracownicy, wśród których mamy wielu kibiców. I nie jest to pustosłowie, tylko dziś rzeczywiście na własne oczy ja i cały zespół mogliśmy przekonać się jakich mamy fanów. Zdjęcia, autografy i merytoryczne pytania to również część naszej pracy. Zawodnicy żartowali, że nie było porannego treningu, ale uważam, że nie był to stracony czas. Przeciwnie - bardzo wartościowy, dlatego chciałbym podziękować sponsorowi za stworzenie takiej okazji – tłumaczył trener Przemysław Frasunkiewicz.

Oczywiście, ja czy Szymon byliśmy już w tym miejscu, ale zawsze fajnie wrócić i porównać, jak rozwija się firma. Inwestycja zrobiła na nas naprawdę spore wrażenie. Myślę, że dla całej drużyny dzisiejsza wizyta jest cennym doświadczeniem – szczególnie, że mogliśmy porozmawiać z pracownikami, wymienić się uwagami. Widząc ich ciężką pracę i zaangażowanie zaczyna się zupełnie inaczej podchodzić do pewnych spraw. Fajnie, że mogliśmy tu dziś być. Dziękujemy naszemu sponsorowi strategicznemu za przygotowanie całego wydarzenia i gościnność – dodawał kapitan Anwilu Włocławek, Kamil Łączyński.

Podobne opinie na temat dzisiejszej wizyty wyrażali jej wszyscy pozostali uczestnicy. Wygląda na to, że w najbliższym czasie trzeba ją będzie powtórzyć. Z pewnością chętnych nie będzie brakowało.