W ostatnim starciu Anwilu Włocławek z Pszczółką Start Lublin Rottweilery wypuściły wygraną w końcówce. W zbliżającej się kolejce zawodnicy trenera Marcina Woźniaka chcą sobie tamten mecz powetować.
TŁO: Słaba skuteczność sprawiła, że włocławianie kilka dni temu opuścili Ostrów Wielkopolski bez wygranej. Rottweilery muszą wrócić na zwycięski szlak – najlepiej już w najbliższym pojedynku. Wygrana ze znajdującą się w czołówce Pszczółką Start Lublin bardzo by się drużynie przydała.
RYWAL: Koszykarze prowadzeni przez trenera Davida Dedka plasują się górnej części tabeli Energa Basket Ligi. Aktualnie mogą się poszczycić bilansem 10:5. Niecałe dwa tygodnie temu w meczu z Eneą Astorią Bydgoszcz zagrali najskuteczniej w sezonie – pierwszy raz przekroczyli granicę 90 punktów (po dramatycznej końcówce i dogrywce wygrali 107:101). Lublinianie znów chcą powalczyć o medale i krok po kroku realizują swoje założenia.
ZESPÓŁ: W składzie doszło do kliku zmian. Pożegnano się z Lesterem Medfordem i Armanim Moorem, pod kosz sprowadzono Josha Sharmę, a dzisiaj podpisano także kontrakt z rzucającym Yannickiem Frankem. Najlepszym strzelcem w ekipie jest Martins Laksa. Obwodowy do średnio 14,8 punktu dokłada 4,1 zbiórki. Nieźle zaczął funkcjonować wspominany wcześniej Sharma. Środkowy w dwóch ostatnich spotkaniach rzucił po 16 oczek, przeciętnie ma ich natomiast 12,2 oraz 6,7 zbiórki. Swoje dodać mogą również Mateusz Dziemba czy Kacper Borowski.
Przewidywana pierwsza piątka: Kamil Łączyński – Sherron Dorsey-Walker – Martins Laksa – Kacper Borowski – Roman Szymański
STATYSTYKA: Pszczółka Start tylko dwukrotnie zwyciężyła różnicą większą niż 10 punktów. Lublinianie potrafią utrzymać nerwy na wodzy w kluczowych momentach meczów – Rottweilery także się o tym przekonały. Zawodnicy trenera Dedka poza asystami, których mają średnio 19,3, nie wyróżniają się szczególnie w żadnej ze statystyk. Co ciekawe, notują blisko 17 strat na spotkanie, a i tak są w stanie wygrywać.
CYTAT: – Pamiętam zeszłoroczne starcia z lublinianami. Oprócz ćwierćfinału Suzuki Pucharu Polski graliśmy z nimi również w lidze – tam nie poszło nam tak dobrze. Podróż trwała długo, rywale zaatakowali nas z dużą intensywnością, a my nie odpowiedzieliśmy z odpowiednią energią. Widziałem, że w Pszczółce Start nie zmienił się trener, jak również część zawodników, więc można podejrzewać, że we Włocławku zagrają podobnie. W sobotę trzeba będzie postawić na fizyczność oraz intensywność i nie dać się zaskoczyć – mówił Shawn Jones, który przeciwko lublinianom rozegra pierwszy mecz, od kiedy ponownie dołączył do Anwilu.
CZAS I MIEJSCE: Hala Mistrzów, sobota 19 grudnia o godz. 17:35. Transmisję telewizyjną z meczu przeprowadzi Polsat Sport Extra, zapraszamy także do Radia Rottweilery na kanale Anwilu Włocławek w serwisie YouTube.
Za dwa dni znów gramy❗️ @StartLublin pokonał nas w turnieju przedsezonowym i u siebie w starciu ligowym Jak to mówią - do trzech razy sztuka❗️#WracamyPoKoronie #plkpl @PLKpl pic.twitter.com/gsU20vGchE
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) December 17, 2020