Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Stargardzianie rozstrzelali z dystansu

Niedziela, 08 Listopada 2020, 21:11, Sebastian Falkowski

PGE Spójnia Stargard wygrywa w Hali Mistrzów. Zawodnicy Anwilu słabo zaczęli spotkanie i choć w drugiej kwarcie wrócili, pozostałe części gry padły łupem rywali, którzy ostatecznie wygrali 96:84.

TŁO: Zwycięstwo w derbach z Eneą Astorią Bydgoszcz pokazało Rottweilerom, że jeśli realizują założone cele, to są w stanie grać na dobrym poziomie. Włocławianie wiedzieli jednak, że jeden niezły mecz to za mało, by mówić o powrocie do wysokiej formy.

KLUCZOWY MOMENT: Przeciwnicy zbudowali solidną przewagę już w pierwszej kwarcie. Na początku drugiej połowy Anwil złapał z nimi kontakt, natomiast od tej chwili gra znów się posypała. Słaba defensywa umożliwiała stargardzianom łatwe zdobycze. Pojedyncze szarpnięcia nie pozwalały na zniwelowanie strat. Na dwie minuty przed końcem tempo spadło, gdyż PGE Spójnia wygrywała 92:77 i rywalizacja była już rozstrzygnięta.

NAJSKUTECZNIEJSZY W ANWILU: 21 punktów, cztery przechwyty, trzy zbiórki, dwie asysty – to zdobycze Rotnei’a Clarke’a. Amerykanin potrafił urwać się obrońcy i wejść pod obręcz. W drugiej kwarcie mocno pomógł zespołowi w gonieniu rywali.

DRUGI PLAN: Deishuan Booker do 19 oczek dodał sześć asyst, pięć zbiórek i przechwyt. Podobnie jak Clarke nieźle mijał i szukał okazji w pomalowanym. Trafił równo z syreną kończącą pierwszą połowę. McKenzie Moore miał 13 punktów, osiem zbiórek, cztery asysty i blok. Brał na siebie odpowiedzialność, ale w wielu akcjach brakowało mu skuteczności.

STATYSTYKA: PGE Spójnia zdominowała Anwil na tablicach. Przeciwnicy wygrali walkę na zbiórkach 49:37. Warto zwrócić też uwagę na rzuty z dystansu. Stargardzianie rzucali stamtąd częściej niż zwykle, ale trafiali – mieli 14/36 za trzy, przy 9/31 Rottweilerów. Rywale szukali się na boisku (czego owocem są 22 asysty) i wykorzystywali wszystkie okazje, które dawali im włocławianie.

KONFERENCJA: – Gratulacje dla PGE Spójni i trenera Raczyńskiego. Byli dziś zdecydowanie lepsi, chcieli wygrać, grali z sercem – czyli tak, jak powinno to wyglądać, gdy komuś zależy na zwycięstwie. Moi zawodnicy dzisiaj się nie obudzili. Nie wiem gdzie byli. To niedopuszczalne, żeby tak rozpocząć mecz. Koszykarze, którzy spędzają na parkiecie po 30 i więcej minut kończą spotkanie z jednym lub bez żadnego przewinienia. Na zbiórkach drużyna ze Stargardu nas zabiła. Wrócę do tego co już mówiłem – nie chcieliśmy w tym starciu wygrać. To było w pełni zasłużone zwycięstwo PGE Spójni. Gratulacje i powodzenia dla rywali – mówił trener Marcin Woźniak.

COMING SOON: W piątek 13 listopada o godz. 19:30 włocławianie zmierzą się z HydroTruckiem Radom. Transmisję internetową z meczu przeprowadzi portal Emocje.tv, zapraszamy również do Radia Rottweilery na kanale Anwilu Włocławek w serwisie YouTube.

Anwil Włocławek – PGE Spójnia Stargard 84:96 (8:24, 35:22, 18:25, 23:25)

Anwil: Clarke 21, Booker 19, Moore 13, Radić 11, Lichodiej 5, Bogucki 4, Green 4, Sulima 3, Pluta 2, Tomaszewski 2, Mielczarek 0

PGE Spójnia: Cowels III 28, Tarrant 18, Matczak 13, Młynarski 11, Kostrzewski 9, Gudul 7, Steele 6, Śnieg 4