W poniedziałek po południu Przemysław Zamojski i Deishuan Booker przeszli kompleksowe badania u dra Paczesnego w Toruniu. Przemka czeka zabieg.
Przypomnijmy, Przemysław Zamojski doznał kontuzji śródręcza podczas treningu na Cyprze. Zawodnik został przypadkowo uderzony piłką w akcji, jakich na każdym treningu setki. Wstępna diagnoza po przylocie do Polski mówiła o złamaniu kości śródręcza i niestety, diagnoza ta została potwierdzona.
W poniedziałek naszego skrzydłowego kompleksowo zbadał doktor Łukasz Paczesny. Zamoj doznał złamania czwartej kości śródręcza. – Doktor zdecydował się na zespolenie kości śrubą. Przemek w środę przejdzie zabieg. Zwyczajowy czas rehabilitacji po tego typu urazie wynosi sześć tygodni do momentu powrotu na parkiet. Innymi słowy, realny termin, w którym Przemek będzie mógł znów grać to mniej więcej połowa listopada – mówi fizjoterapeuta Anwilu Włocławek, Paweł Wisła.
Razem z Zamojskim, u dra Paczesnego był także Deishuan Booker. Amerykanin zgłosił ból w kolanie po meczu z Belfiusem Mons-Hainatu. W jego przypadku na szczęście nic groźnego się nie dzieje.
- Już pomeczowy wywiad z graczem dawał nam nadzieję, że to nic groźnego, ale woleliśmy dmuchać na zimne i zrobić wszystkie potrzebne badania wykluczające ewentualne poważne dolegliwości. Kilka lat temu Deishuan przeszedł po prostu artroskopię tego stawu kolanowego, teraz w wyniku jakiegoś skrętu bądź ruchu poczuł ból, ale badania pokazały, że wszystkie więzadła czy pozostałe elementy stawu kolanowego są w pełni zdrowe – dodaje Wisła.
Tym samym, Booker wraca do treningów z zespołem (dotychczas profilaktycznie pracował indywidualnie) i będzie do dyspozycji trenera w środowym meczu z Kingiem Szczecin.
Przemkowi natomiast życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu na parkiet!