Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Felieton Termosa: Dobre, bo polskie

Czwartek, 20 Sierpnia 2020, 11:20, Michał Fałkowski

ANWIL Basketball Cup zbliża się wielkimi krokami. Cztery najlepsze ekipy poprzedniego sezonu pojawią się w Hali Mistrzów w piątek i sobotę. "Dobre, bo polskie" - pisze Krzysztof Szaradowski.

Pamiętam bardzo dobrze gdy w latach 90-tych, w ostatni weekend sierpnia we Włocławku, rzecz jasna jeszcze w starej hali, odbywał się turniej koszykarski, na który do stolicy Kujaw przyjeżdżały najlepsze krajowe zespoły. Stęsknieni basketu kibice mimo wakacji szczelnie wypełniali małą halę OSiR-u by po raz pierwszy po wakacyjnej przerwie, zobaczyć zespół. Dla wszystkich był to zawsze ostatni sprawdzian przed zbliżającym się wielkimi krokami nowym sezonem. Dla wielu to jedna z nielicznych okazji, by zobaczyć na żywo swoją ukochaną drużynę, bowiem w całym sezonie o bilety na mecz było niezwykle trudno. Czasem ich zdobycie graniczyło z cudem.

Lata mijały, czasy się zmieniły, a przedsezonowy turniej we Włocławku stał się nieodłącznym elementem przygotowań do nowego sezonu. Jedno się tylko zmieniło. W ostatnich latach turniej rozgrywany był z reguły w drugiej połowie września, a jego uczestnikami bardzo często, oprócz drużyn krajowych, były też zespoły zagraniczne. W tym roku jednak ze względu na panującą pandemię przypomnimy sobie „jak to drzewiej bywało”. Po pierwsze turniej tak jak dawniej rozegrany zostanie w końcówce sierpnia, a po drugie wezmą w nim udział tylko polskie drużyny.

Czy to oznacza, że będzie mniej ciekawie? Wręcz przeciwnie. Pamiętamy zapewne wszyscy ubiegłoroczny turniej przedsezonowy, w którym Anwil zmierzył się z Asseco Arką Gdynia. Emocje tego spotkania były tak gorące, jakby trwała w najlepsze walka w fazie play-off. Zarówno na trybunach jak i na parkiecie spotkanie wywołało wielkie emocje i długo jeszcze po tym jak opadł pomeczowy kurz było komentowane. Podobnie może być też teraz. Tym bardziej, że do Włocławka oprócz wspomnianej Arki przyjadą: Stelmet Enea BC Zielona Góra oraz Start Lubin. W Hali Mistrzów zobaczymy najlepszą czwórkę ubiegłorocznych, zakończonych przedwcześnie rozgrywek. Będzie to więc okazja do tego, by po raz pierwszy od tamtego momentu, drużyny z ówczesnej czołówki zmierzyły się w bezpośrednich starciach. Jednego tylko szkoda, że całego wydarzenia z trybun nie będzie mógł oglądać komplet widzów. Atmosfera mogłaby być wtedy jeszcze bardziej gorąca.

ANWIL Basketball Cup będzie na pewno wyjątkowy. Po raz pierwszy od bardzo dawna z przedsezonowego turnieju przeprowadzone zostaną telewizyjne transmisje. To ukłon sponsora turnieju w kierunku tych, którzy ze względu na ograniczenia spowodowane pandemią nie będą mogli zobaczyć tego wszystkiego, co działo się będzie w Hali Mistrzów. Jeśli jednak ktoś z Was nie będzie w zasięgu Polsatu Sport News, to o wszystkim co dzieje się we włocławskim obiekcie i przebiegu meczów naszej drużyny informować was będziemy na antenie Radia Rottweilerów, choć w innym miejscu, niż przez ostatnie lata (o tym więcej wkrótce).

Sam turniej będzie znakomitą rozgrzewką przed sezonem dla kibiców, ale też doskonałym poligonem doświadczalnym dla sztabów szkoleniowych i samych zawodników. Dla Anwilu będzie to pierwsza w tym sezonie okazja, by zagrać wreszcie mecz w pełnym składzie. Być może po raz pierwszy w karierze w koszulce Anwilu wystąpi w Hali Mistrzów McKenzie Moore, który wyjątkowo długo czeka na debiut przed włocławską publicznością w niebiesko-biało-zielonych barwach.

Estymy całemu wydarzeniu doda też bez wątpienia fakt, że przed pierwszym meczem Anwilu nastąpi oficjalna prezentacja drużyny gospodarzy, która ze względów sanitarnych nie mogła odbyć się w formule znanej z lat ubiegłych.

Wyjątkowy turniej, w wyjątkowych okolicznościach.  Nie pozostaje mi więc nic innego, jak zaprosić was do wspólnego przeżywania emocji w Hali Mistrzów, telewizji czy przy radiowej relacji. Miło będzie Was spotkać po tak długiej przerwie.

Do usłyszenia!