Węgierski BC Marc Körmend pokonał Nobiles Włocławek różnicą 22 punktów w pierwszym meczu, awans do fazy grupowej graniczył więc z cudem. Ale Nobiles miał przecież w składzie Mirosława Kabałę...
Lata 90-te to nie tylko walka na krajowym podwórku, to także pierwsze lata zmagań w europejskich pucharach. W sezonie 1995/1996, aby zagrać w fazie grupowej European Cup, Nobiles Włocławek musiał zmierzyć się z węgierskim BC Marc Körmend. Niestety, w pierwszym meczu Węgrzy wygrali niespodziewanie łatwo 92:70. O awans było piekielnie trudno…
Latem doszło do zmian w składzie. Odeszli Grzegorz Skiba czy Henryk Wardach, ale w ich miejsce pozyskano znaczące postaci: mistrzów Polski z lat ubiegłych ze Śląskiem Wrocław: Jarosława Krysiewicza oraz Andrzeja Wierzgacza. Dodatkowo, na Kujawy trafił pierwszy Amerykanin Ikie Corbin, który zastąpił Siergieja Żełudoka. Ta ekipa miała powalczyć o złoto w lidze, oraz pokazać się z dobrej strony w Europie.
Mimo to, drużyna Wojciecha Krajewskiego przegrała w pierwszym meczu w Körmend różnicą 22 punktów. Potrzeba było cudu, aby awansować do kolejnej rundy, lecz ten cud się zdarzył! Napędzani przez Mirosława Kabałę, po 40 minutach włocławianie wygrywali 67:45, więc sędziowie orzekli dogrywkę (warto zwrócić uwagę na konsternację komentujących „co teraz?” oraz fetę kibiców, choć gra nie została rozstrzygnięta). W niej lepiej radzili sobie jednak goście, którzy na kilka sekund przed końcem meczu przegrywali 55:74. Tym samym, byli o krok od awansu. Wówczas jednak po raz kolejny dał znać o sobie geniusz Kabały, a jego rzut zapisał się w historii klubu. Trójka, druga dogrywka, a w niej zimna krew włocławian. Zresztą… zobaczcie sami!
(Materiał powstał dzięki zgodzie na wykorzystanie praw autorskich TV Kujawy oraz pracy naszego kibica, Andrzeja Urlicha)
Nobiles Włocławek - BC Marc Körmend 87:60 (41:23, 26:22, d10:10, d10:5)
Nobiles: Jankowski 31, Corbin 21, Kabała 17, Krysiewicz 8, Pietrzak 6, Griszczuk 2, Wierzgacz 2, Olszewski 0
Marc: Mujanović 17, Czigler 14, Edmonson 14, Zsebe 6, Ersek 5, Hencsey 2, Szajer 2
Dla tych nieco młodszych kibiców, trochę tła pamiętnego meczu Nobiles Włocławek - BC Marc Körmend Były 3 sekundy do końca, gdy Mirek Kabała rzucał przy stanie 74:55. Musiał trafić i... WPADŁO
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) March 26, 2020
WIĘCEJ ⏭️ https://t.co/8dqbCwLDvX#ZostańWDomu #HistoriaAnwilu #plkpl @PLKpl pic.twitter.com/hlw0dfkFQH
W pierwszym odcinku cyklu #HistoriaAnwilu zaprezentowaliśmy mecz Anwil Włocławek - Spójnia Stargard Szczeciński, czyli inauguracyjne spotkanie z Hali Mistrzów. W materiale jest również kilka minut ceremonii otwarcia obiektu.
Dostępny TUTAJ.