Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Rottweilery głodne trofeum – pora na Suzuki Puchar Polski!

Środa, 12 Lutego 2020, 18:44, Sebastian Falkowski

Anwil Włocławek zaczyna walkę o Suzuki Puchar Polski. Pierwszymi rywalami Rottweilerów w drodze po trofeum są znajdujący się w wysokiej formie podopieczni trenera Davida Dedka, czyli Start Lublin.

TŁO: Format Suzuki Pucharu Polski jest wszystkim dobrze znany. Siedem najlepszych drużyn Energa Basket Ligi oraz gospodarz, czyli Legia Warszawa, rywalizują w Arenie Ursynów o trofeum. Rottweilery ostatni raz wywalczyły je w sezonie 2006/2007 i mają wielką ochotę, by swój dorobek wzbogacić.

RYWAL: Koszykarze ze wschodniej strony Polski są rewelacją tegorocznych rozgrywek. Dobrą dyspozycję udało im się utrzymać na przestrzeni kilku miesięcy, dzięki czemu zachowali 3. pozycję w tabeli. Od meczu z mistrzami Polski niewiele się więc zmieniło. Start zanotował bilans 6:3 i trudno w tym momencie przypuszczać, by nie znalazł się w fazie play-off. Drużynie musiałby przydarzyć się kataklizm, a oglądając ostatnie pojedynki lublinian - na to się w żaden sposób nie zanosi. Klub chciałby upiec kilka pieczeni na jednym ogniu, wykorzystać sprzyjającą koniunkturę i włożyć do gabloty pierwszy w historii Puchar Polski. Wprawdzie na samym początku musiałby pokonać Anwil, ale zdążył już pokazać, że tego wyzwania się nie boi.

ZESPÓŁ: Ton ekipie nadaje duet Amerykanów wspieranych przez doświadczonego Łotysza. Chodzi oczywiście o Bryntona Lemara, Tweety’ego Cartera i Martinsa Laksę. Pierwszy z nich przeciwko Rottweilerom zdobył aż 27 punktów, do których dołożył sześć zbiórek i 11 asyst. Jeśli powtórzy to w najbliższym starciu, włocławianom będzie bardzo trudno o zwycięstwo. Drugi z wymienionych potrafi świetnie dowodzić grą swojej drużyny i decydować o wydarzeniach na parkiecie. Obok średnio 14,9 oczka ma też 3,9 zbiórki i 6,2 asysty. Niski rozgrywający to mózg drużyny – trzeba postarać się maksymalnie odciąć go od kolegów. Laksa nie imponował w ostatnich meczach swojej ekipy, ale to zawodnik o sporym potencjale – przeciętne 14,6 punktu oraz 4,8 zbiórki nie wzięły się w końcu znikąd. Dla Anwilu byłoby lepiej, gdyby nawiązał do dyspozycji z lutego (osiem oczek w dwóch spotkaniach), aniżeli ze stycznia (średnio 19,5 punktu na mecz).

Przewidywana pierwsza piątka: Tweety Carter – Brynton Lemar – Martins Laksa – Kacper Borowski – Jimmie Taylor

HISTORIA: Kibice Rottweilerów czekają na Puchar Polski już 13 lat. Ostatnie takie trofeum Anwilu padło łupem zespołu prowadzonego przez Alesa Pipana. Słoweniec zastąpił wtedy w trakcie sezonu na stanowisku pierwszego trenera… Davida Dedka, czyli aktualnego szkoleniowca Startu. W rozgrywkach 2006/2007 rywalizacja miała podobną formułę do dzisiejszej. W ćwierćfinale drużyna z Kujaw pokonała 98:77 Kager Gdynia. Tym samym, Rottweilery wzięły nad rywalami rewanż za porażkę w rundzie zasadniczej. Mamy nadzieję, że z lublinianami sprawy potoczą się podobnie!

STATYSTYKA: Tylko dwa kluby w Energa Basket Lidze notują średnio więcej niż 40 zbiórek na pojedynek. Pierwszą z nich są mistrzowie Polski, drugą, jak łatwo się domyślić – Start. Mamy więc do czynienia z identyczną sytuacją jak przed pierwszym starciem obu ekip. W grudniowym pojedynku górą byli, choć minimalnie, przeciwnicy Anwilu (37:35). Wtedy podopieczni trenera Igora Milicicia wypadli wyraźnie gorzej jeśli chodzi o asysty (16:25) – tutaj należy też szukać klucza do wygranej w zbliżającym się meczu. Jeśli włocławianie będą lepiej odnajdywać się na parkiecie i powstrzymają zespołowość rywali, znacznie ułatwią sobie zadanie.

DRABINKA: Drużyna, która z boiska zejdzie zwycięska zmierzy się potem z kimś z pary HydroTruck Radom – Legia Warszawa. Spotkanie półfinałowe zostało zaplanowane na sobotę, 15 lutego o godz. 15:00. Po drugiej stronie drabinki czekają nas starcia Stelmetu Enei BC Zielona Góra z Treflem Sopot oraz Polskiego Cukru Toruń z Asseco Arką Gdynia. Suzuki Puchar Polski to jednak nie tylko rywalizacja o trofeum. Nie można zapomnieć o konkursach rzutów za trzy oraz wsadów. Całość zwieńczy finał imprezy, który odbędzie się w niedzielę, 16 lutego o godz. 18:00. Emocje gwarantowane!

CZAS I MIEJSCE: Arena Ursynów w Warszawie, czwartek 13 lutego o godz. 20:30. Transmisję telewizyjną z pojedynku przeprowadzi Polsat Sport, zapraszamy też do Radia Rottweilery.