Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Cel? Zatrzymać bicie serca Sopotu!

Sobota, 08 Lutego 2020, 11:41, Sebastian Falkowski

W pierwszej części sezonu Trefl Sopot, dzięki niesamowitej walce pod koniec meczu, pokonał w Hali Mistrzów Anwil Włocławek. Rottweilery są zmobilizowane, by na wyjeździe odpłacić za to rywalom.

TŁO: Udział Rottweilerów w rozgrywkach Basketball Champions League zakończył się wraz z meczem przeciwko AEK-owi Ateny. Teraz całą swoją uwagę mistrzowie Polski mogą przełożyć na krajowe podwórko. Trefl Sopot jako pierwszy w tym sezonie Energa Basket Ligi pokonał włocławian – nadeszła więc pora, by sobie tamto starcie powetować.

RYWAL: Żółto-czarni wyśmienicie weszli w rozgrywki. Bilans 6:1 mówi w tym temacie wszystko. Kiedy jednak apetyty kibiców zaczęły się wzmagać, sopocianie złapali zadyszkę. Aktualnie, po czterech z rzędu porażkach, podopieczni trenera Marcina Stefańskiego plasują się na 6. pozycji (bilans 10:9). Przegrane w ostatnich spotkaniach były szczególnie bolesne, bo zdarzyły się z bezpośrednimi konkurentami w walce o fazę play-off (King Szczecin, PGE Spójnia Stargard), derbowym rywalem (Asseco Arka Gdynia), a także walczącą o utrzymanie Polpharmą Starogard Gdański. Trefl liczy, że przełamanie nadejdzie przy okazji pojedynku z Anwilem.

ZESPÓŁ: Sztab szkoleniowy nie decydował się do tej pory na zmiany w składzie, mając nadzieję, że w pewnym momencie kryzys uda się załagodzić i drużyna znów zacznie wygrywać. Kilka dni temu z powodów osobistych zespół opuścił jednak Jeff Roberson. Trefl na ten moment nie znalazł dla niego zastępstwa. Największym zagrożeniem ze strony sopocian będzie Carlos Medlock. Rozgrywający do 14,4 punktu dokłada 6,1 asysty, wymusza też średnio 4,1 przewinienia na pojedynek. Amerykaninem z pewnością „zaopiekuje się” McKenzie Moore. Niezmiennie istotny będzie także Nana Foulland. Środkowy utrzymuje dobrą dyspozycję – jego przeciętne statystyki to 12,5 oczka oraz 9,1 zbiórki na spotkanie. Zatrzymanie centra to z kolei zadanie dla Shawna Jonesa. Żółto-czarni dysponują dość krótką rotacją – kluczowe będzie więc nakładanie na nich nieustannej presji.

Przewidywana pierwsza piątka: Carlos Medlock – Cameron Ayers - Michał Kolenda - Paweł Leończyk – Nana Foulland

KARTKA Z KALENDARZA: Sobota, 26 października 2019 roku, cztery minuty do końca meczu. Anwil prowadzi z Treflem 82:63. Co wydarzyło się później wszyscy chyba dobrze pamiętają. Sopocianie notują serię 10:0, spod kosza odpowiada Szymon Szewczyk, po czym rywale po powtarzających się błędach włocławian zdobywają 13 oczek z rzędu i ostatecznie wygrywają. Choć wydaje się, że najlepiej byłoby o tym spotkaniu raz na zawsze zapomnieć, jest lepsze wyjście. Zawodnicy muszą przypomnieć sobie, jakie rozgoryczenie wtedy czuli i przekuć je w motywację. Tylko przy pełnym zaangażowaniu każdego Rottweilera, od początku aż do końca pojedynku, będzie można wziąć nad żółto-czarnymi upragniony rewanż. Klub znad morza jest nazywany „sercem Sopotu”. Bicie tego serca musi zostać zatrzymane.

ZDROWIE: W Sopocie włocławianie z pewnością zagrają bez Chase'a Simona, którego rehabilitacja przebiega planowo i zakończy się mniej więcej za tydzień. Do zdrowia po chorobie dochodzi do siebie natomiast Michał Sokołowski, a dolegliwości związane z urazem mięśnia Rolandsa Freimanisa zmniejszają się. Czy wystąpią w Sopocie w niedzielnym meczu, zadecyduje trener ze sztabem medycznym w dniu spotkania.

CYTAT: - Jestem dumny z waszego wysiłku i podejścia w obliczu tego, że już o nic nie graliśmy. Jeśli chodzi o cały sezon BCL, możemy mówić o trzech meczach, w których nie byliśmy sobą. To spotkania wyjazdowe w Vechcie, Pau i Antwerpii. Wygrywając tamte spotkania, a zwłaszcza te dwa ostatnie, dziś świętowalibyśmy awans do drugiej rundy. Niech to będzie lekcja dla was, młodych graczy, że nie ma starć, które można sobie wybrać. Spójrzcie na sytuację z Kobem. Nie chciałem tego wyciągać, ale spójrzcie. On miał wszystko. Musicie żyć tak i tak grać w koszykówkę, jakby to była najważniejsza, drogocenna rzecz. Nie gracie w koszykówkę, bo ktoś wam kazał - to wy podjęliście tę decyzję. Wychodząc na parkiet, musicie dawać z siebie to, co macie najlepsze – mówił w szatni po pojedynku z AEK-iem Ateny trener Igor Milicić.

CZAS I MIEJSCE: Ergo Arena w Sopocie, niedziela 9 lutego o godz. 17:30. Transmisję telewizyjną z meczu przeprowadzi Polsat Sport Extra, w Radiu Rottweilery będzie czekał na was Krzysztof Szaradowski.