Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Niech tradycji stanie się zadość

Piątek, 17 Stycznia 2020, 12:22, Sebastian Falkowski

W ramach 17. kolejki Energa Basket Ligi Anwil Włocławek zmierzy się na własnym parkiecie z Legią Warszawa. Rywale długo byli w dołku, ale ostatnio prezentują się coraz lepiej i mają ochotę namieszać.

TŁO: Po wymagającym starciu w ramach Basketball Champions League podopieczni trenera Igora Milicicia wracają do rywalizacji w Energa Basket Lidze. Choć najbliższy przeciwnik Rottweilerów, czyli Legia Warszawa, jest bliżej strefy spadkowej niż walki o fazę play-off, zlekceważenie tej ekipy byłoby sporym błędem.

RYWAL: Postawa zespołu ze stolicy jest chyba największym negatywnym zaskoczeniem obecnego sezonu. Nietrafione transfery i trudy gry na dwóch frontach sprawiły, że podopieczni trenera Tane Spaseva przegrywali na krajowym podwórku mecz za meczem. Zarząd klubu nie podjął jednak żadnych nerwowych ruchów i nie zdecydował się na zwolnienie szkoleniowca. Ten za powierzone zaufanie zaczyna im odpłacać – kadra została ustabilizowana, a gra legionistów usprawniona. W ostatniej kolejce sprawili dużą niespodziankę i pokonali Polski Cukier Toruń. Teraz mają ochotę wygrać z innym faworytem.

ZESPÓŁ: Liderem drużyny z Warszawy jest zawodnik świetnie znany kibicom Anwilu, mistrz Polski z poprzednich rozgrywek – Michał Michalak. Rzucający dołączył do ekipy w trakcie sezonu, ale zdążył udowodnić swoją klasę. Średnio zdobywa 21 punktów na spotkanie, do których dokłada 3,5 zbiórki oraz 4,5 asysty. Drugim z wiodących koszykarzy jest Filip Matczak. Leworęczny obwodowy obok przeciętnie 13,4 oczka na pojedynek zapewnia też 4,3 zbiórki i 4,9 asysty. Najbliższy mecz będzie również okazją do przywitania Milana Milovanovicia, który jeszcze niedawno reprezentował barwy Anwilu. Średnie Serba w Legii to 12,4 punktu oraz 8,4 zbiórki. Mimo to, że na parkiet wybiegnie kilku dobrych znajomych, z całą pewnością wraz z podrzutem piłki przez sędziego uprzejmości się skończą.

Przewidywana pierwsza piątka: Kahlil Dukes - Filip Matczak - Michał Michalak - Keanu Pinder - Milan Milovanović

STATYSTYKA: Trudno powiedzieć, jaką Legię obejrzymy w Hali Mistrzów. Tak jak wspomnieliśmy, przed tygodniem stołeczny klub pokonał torunian, jednak dwie kolejki wcześniej wysoko przegrał z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski (75:104). Przez różne zawirowania zawodnicy mieli problem z wypracowaniem automatyzmów. To m.in. z tego powodu warszawianie nie imponują jeśli chodzi o asysty (przeciętnie tylko 16,9 na spotkanie, są pod tym względem na 14. miejscu w lidze). Średnio więcej punktów traconych niż zdobywanych, a także prezentowanie się gorzej od swoich przeciwników na tablicach powinno być wodą na młyn dla Rottweierów.

KLUCZ DO ZWYCIĘSTWA: Można to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością – jeśli włocławianie zaprezentują taki poziom, jaki pokazali w ostatnim meczu z Hapoelem Bank Yahav Jerozolima, to o wygraną nie muszą się martwić. Konsekwencja, atletyzm, dynamika – Legii będzie bardzo trudno przeciwstawić się wszystkim atutom zawodników Anwilu. Mamy nadzieję, że po zakończeniu spotkania będziemy mogli napisać, że klub z Kujaw zwyciężył szósty raz z rzędu nad warszawianami, a także szósty raz z rzędu w Energa Basket Lidze!

AKCJA: Czas na piątą edycję akcji "Karma Wraca"! W tym roku reklamujemy ją hasłem "jakość, nie ilość", wszak zdrowie psów i kotów jest najważniejsze! Więcej przeczytasz TUTAJ

CZAS I MIEJSCE: Hala Mistrzów, sobota 18 stycznia o godz. 17:30. Transmisję telewizyjną z meczu przeprowadzi Polsat Sport, zapraszamy też do Radia Rottweilery.