Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Z kim gramy? Hiszpański faworyt z drugiego planu

Poniedziałek, 21 Października 2019, 10:12, Michał Fałkowski

Świetny początek sezonu tylko potwierdził to, o czym mówiło się na Półwyspie Iberyjskim. San Pablo Burgos ma zamiar narobić sporo szumu w Lidze Mistrzów.

Niech nie zmyli was stan faktyczny z poprzedniego sezonu. San Pablo Burgos zajął co prawda dopiero jedenaste miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie, ale ów wynik nijak się ma do tegorocznych aspiracji. Jest większy budżet, nowy trener i siedmiu nowych zawodników, co razem ma dać spore – jak na ów mały i bardzo młody klub – sukcesy: ósemkę w kraju i Final Four w Basketball Champions League.

Gdy w 2015 roku CB Miraflores (to oficjalna nazwa klubu) zostało naprędce powołane do życia, aby zastąpić niemogący wystąpić w ekstraklasie inny klub z Burgos (CB Tizona wywalczyło sportowy awans, ale nie sprostało wymogom formalnym), nikt nie przypuszczał, że w ciągu czterech lat zagra w Europie, a skład drużyny nie będzie odstawał od innych faworytów w grupie.

Vlatko Cancar trafił do NBA? Nie ma sprawy! Deon Thompson wybrał Unicaję Malaga? OK! Branden Frazier odszedł do ligi niemieckiej? Też nie ma problemu! Do kastylijskiego Burgos trafiły latem wielkie nazwiska, a bilans w hiszpańskiej ekstraklasie – 4:1 po pięciu kolejkach – pokazuje, że wybory były trafione.

Najgłośniejszym letnim transferem San Pablo było pozyskanie z euroligowej Buducnosti Podgorica Earla Clarka. 31-letni podkoszowy to 14 numer draftu 2019, który rozegrał 276 meczów w lidze NBA, grając dla Phoenix Suns, Orlando Magic, Los Angeles Lakers czy Cleveland Cavaliers. Od trzech lat występuje w Europie, a w tym sezonie notuje średnio 8,8 punktu i 7 zbiórek.

Tak imponującej kariery nie ma co prawda Thaddeus McFadden (grał w Czechach, na Cyprze czy w Macedonii), ale odkąd trafił do Hiszpanii w 2018 roku, nie zamierza się stamtąd ruszać. A utrzymać się w najlepszej lidze kontynentu nie jest przecież łatwą sprawą. Tymczasem mierzący 188 cm wzrostu, reprezentant… Gruzji grał już na Teneryfie, w Badalonie i teraz – z powodzeniem w postaci 16,8 punktu i 2,5 asysty na mecz – w Burgos.

Trzecim głośnym nazwiskiem jest J.P. Tokoto, czyli 26-latek, który w 2015 roku został wybrany w drafcie przez Philadelphia 76ers. Następnie grał w G-League i Australii, a ostatnio jego gwiazda świeciła jasno w Izraelu. Średnie 13,4 punktu oraz 7,6 zbiórki dały mu przepustkę do Meczu Gwiazd tamtejszej ligi, w którym został wybrany MVP. Jego klub pokonał w półfinale klub Chrisa Dowe’a.

Sporych rozmiarów ogień drzemie we wspomnianej trójce graczy, ale… to nie koniec dużych nazwisk w San Pablo. Augusto Limy nie trzeba (nie powinno się?) przedstawiać żadnemu kibicowi koszykówki. Wielki Brazylijczyk (208 cm wzrostu) ma za sobą grę w Unicaji, Realu Madryt (mistrzostwo Hiszpanii), Żalgirisie Kowno (mistrzostwo Litwy), Besiktasie Stambuł, UCAM Murcja czy Cedevicie Zagrzeb i nie ma konieczności, aby pisać cokolwiek więcej. Co ciekawe, w Cedevicie grał razem krótko ze swoim rodakiem, obecnie drugim strzelcem San Pablo, Vitorem Benite (średnio 14 punktów). W pierwszym spotkaniu BCL, Brazylijczyk potrzebował zaledwie kilku minut, aby trafić czterokrotnie z dystansu i przystemplować zwycięstwo nad Telenetem Giants Antwerpia.

Nadal nie robi wrażenia? Szerzej nieznany polskim kibicom, 27-letni Ferran Bassas to obecnie trzeci strzelec ekipy (9,8 punktu) i pierwszy podający (5,3 asysty); mający najdłuższy staż – w zespole od 2016 roku – Goran Huskić rozegrał blisko 120 meczów w ACB; a reprezentant Urugwaju Bruno Fitipaldo występował już we Włoszech (Scandone Avellino) i Turcji (Galatasaray Stambuł), a z BCL w tym sezonie przywitał się 14 punktami i ośmioma asystami w 19 minut.

Ścisła rotacja San Pablo Burgos to gracze europejskiego formatu. W rotacji są jeszcze: Portorykańczyk Jasiel Rivero oraz Hiszpanie: Alex Barrera, Miquel Salvo i Javi Vega. A także: najważniejszy z Hiszpanów, trener Joan Peñarroya.

50-latek w przeszłości był zawodnikiem, a w 2006 roku rozpoczął przygodę trenerską. W 2010 objął nieznany zupełnie klub z Andory, który najpierw wprowadził do ligi ACB, a następnie dwukrotnie zameldował się w fazie play-off, co było sporą niespodzianką. W 2018 roku odszedł jednak do BAXI Manresa. Bez niego Andora… wyleciała poza play-off, zaś w najlepszej ósemce zameldowała się oczywiście Manresa, która dzięki temu dziś debiutuje w Lidze Mistrzów. A Peñarroya debiutuje w Lidze Mistrzów z San Pablo Burgos, które zamierza poprowadzić jak najwyższej się da. Marzenia o Final Four nie są wcale nierealne.

 

SAN PABLO BURGOS (nazwa zespołu)

CB MIRAFLORES (nazwa klubu)

Rok założenia: 1994 (amatorski klub sportowy), 2015 (profesjonalny klub sportowy)

Barwy: niebiesko-białe

Hala: Coliseum Burgos (9352 miejsc)

Sukcesy: brak