Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Czas rozpocząć serię

Piątek, 15 Marca 2019, 12:57, Sebastian Falkowski

Po nieudanym meczu z AZS-em Koszalin, Anwil Włocławek chce rozpocząć serię zwycięstw w spotkaniach w Hali Mistrzów. Sobotnią przeszkodą jest HydroTruck Radom.

TŁO: Anwil nie zaliczył udanego powrotu do Hali Mistrzów i niespodziewanie uległ AZS-owi Koszalin. Jeśli włocławianie chcą myśleć o zajęciu wysokiego miejsca przed rundą play-off, taka sytuacja nie może się powtórzyć. W spotkaniu z HydroTruckiem Radom, dla którego celem jest utrzymanie w lidze, Rottweilery będą musiały zagrać z większą intensywnością i agresją.

RYWAL: Najbardziej wyraźna zmiana, jaka dokonała się w Radomiu od czasu meczu z Anwilem, to bez wątpienia pozyskanie nowego sponsora tytularnego. Co za tym idzie zmieniła się nazwa klubu – „Rosa” została zastąpiona przez „HydroTruck”. Nie rozwiązało to jednak dotychczasowych problemów radomian, którzy od tego czasu wygrali tylko jedno spotkanie z sześciu. Radomski klub gra najgorszy sezon od lat i wciąż nie może być pewny utrzymania, a o awans do fazy play-off będzie bardzo ciężko. Jak pokazał jednak ostatni mecz Anwilu, drużyna w opałach potrafi się zmobilizować i na łatwą przeprawę nie ma co liczyć.

CIEKAWOSTKA: Ekipa z Radomia nie radzi sobie na wyjazdach. Bilans HydroTrucku poza domem to 1:11. Jedyne zwycięstwo odnieśli w ostatniej kolejce, przeciwko Spójni Stargard. W Radomiu mają nadzieję, że dzięki temu przełamaniu w ekipie coś drgnie i nie ze wszystkich wyjazdów będą musieli wracać na tarczy.

ZESPÓŁ: Włodarze klubu zdecydowali się na zmiany przed najważniejszą częścią sezonu zasadniczego. Pożegnano się ze znaczącymi mało w rotacji:  Hannerem Mosquera Perea’ą, Mateuszem Szczypińskim i Szymonem Szymańskim. Do HydroTrucku dołączyli natomiast Duda Sanadze oraz Jarvis Williams i w obu pokładane są spore nadzieje. Gruziński skrzydłowy stał się liderem ekipy, w siedmiu spotkaniach rzucał średnio 15,6 punktu. Anwil będzie musiał uważać na niego w obronie, bo potrafi dobrze penetrować i wymuszać faule – średnio 5,4 na mecz. Williams zadebiutował w ostatnim spotkaniu, ale grał tylko siedem minut. Amerykanin ma zalepić lukę, która powstała pod koszem po rozwiązaniu kontraktu z Jakubem Parzeńskim. Jak pokazał grając w Śląsku Wrocław trzy lata temu, może być liderem punktowym zespołu i rządzić na tablicach  ktoś taki z pewnością się w Radomiu przyda.

POJEDYNEK MECZU: Starcie zawodników, którzy dołączyli do swoich ekip w trakcie rozgrywek. Ivan Almeida stanie oko w oko z Dudą Sanadze. Reprezentant Gruzji imponuje w Radomiu, jest stałym punktem swojej drużyny. Kabowerdeńczyka przedstawiać nie trzeba. W porównaniu z poprzednim sezonem, kilka rzeczy w grze Almeidy się jednak zmieniło. Najbardziej w oczy rzuca się statystyka asyst – 5,3 na mecz w porównaniu z 2,9 w poprzednich rozgrywkach. Almeida zdobywa średnio 12,5 punktu, ma 51,6% rzutów z gry. W ostatnim spotkaniu rozdał aż pięć bloków, co jest jego rekordem w Energa Basket Lidze. W pojedynku z Sanadze kluczowe będzie zatrzymanie akcji Gruzina bliżej kosza, bo tam jest najgroźniejszy. Ograniczenie jego poczynań ograniczy poczynania całego HydroTrucku. Pojedynek skrzydłowych zapowiada się pasjonująco.

CZAS I MIEJSCE: Hala Mistrzów, sobota 16 marca o godz. 19:00. Krzysztof Szaradowski zaprasza do Radia Rottweilery (18:55), transmisja internetowa na platformie Emocje.tv (18:50).