Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Mistrz kontra były mistrz. Anwil kontra Stelmet

Niedziela, 23 Grudnia 2018, 11:25, Michał Fałkowski

Wielki hit 11. kolejki Energa Basket Liga w Święta Bożego Narodzenia w Hali Mistrzów! Mistrz kontra były mistrz, czyli Anwil kontra Stelmet!

TŁO: Wydarzenia z maja przeszły do historii polskiej koszykówki. Wygrywając półfinał 3:2, Anwil Włocławek zdetronizował Stelmet Eneę BC Zielona Góra. I przed środowym spotkaniem nikt nie ucieknie od porównań i paraleli związanych z tamtą rywalizacją. Choć zespoły są diametralnie inne, to w obu – cele nadal wysokie.

RYWAL: Nasz środowy przeciwnik to czterokrotny mistrz Polski, ale jednocześnie zespół, który stracił koronę w ubiegłym sezonie. Pamiętne półfinały, wygrane przez włocławian w pięciu meczach, a przede wszystkim końcówka piątego starcia, przeszły do historii najbardziej emocjonujących pojedynków Energa Basket Ligi. W tamtym meczu po stronie gości grali Łukasz Koszarek, Przemysław Zamojski, Filip Matczak czy Adam Hrycaniuk, więc w środę we Włocławku będą żądni rewanżu!

TRENERSKIE STARCIE: Igor kontra Igor, a konkretniej – Igor Milicić kontra Igor Jovović. O ile szkoleniowiec Anwilu ma już ugruntowaną pozycję w EBL, a jego warsztat i pomysły robią coraz większe wrażenie w Lidze Mistrzów, o tyle jego vis-a-vis na ławce Stelmetu znany jest przede wszystkim w Niemczech. To tam, prowadząc Mitteldeutscher BC, pracował przez ostatnie dwa lata. 35-latek ma jednak udane wejście do polskiej ekstraklasy – obecnie Stelmet Enea BC może pochwalić się bilansem 10:2.

SKŁAD: Po przegranej walce o kolejne mistrzostwo, w Zielonej Górze może nie zatrzęsła się ziemia, ale doszło jednak do zmian. W drużyny odeszli Vladimir Dragicević, Martynas Gecevicius, Alex Hernandez, James Florence czy Edo Murić, a z obcokrajowców został jedynie Boris Savović, lecz z nim… pożegnano się tydzień temu. Tymczasem w przeciwną stronę powędrowali: skrzydłowy Michał Sokołowski, rozgrywający Markel Starks, obrońca Gabe DeVoe, skrzydłowy Żeljko Sakić i środkowy Darko Planinić.

POJEDYNEK: Michał Michalak świetnie rozpoczął sezon w Anwilu, był liderem zespołu zarówno na parkietach polskiej ekstraklasy, jak i rozgrywek europejskich. Po kilku tygodniach nieco „przysiadł”, ale ostatnie mecze pokazują wzrost formy. W trzech minionych ligowych spotkaniach Michalak zdobywa średnio 13,7 punktu, 4,7 zbiorki i 3,3 asysty. W środę 25-latek wyjdzie naprzeciwko swojego imiennika, Michała Sokołowskiego, który robi furorę w Stelmecie Enei BC. Gdy patrzy się na statystyki rywala – 16,3 punktu (66 procent skuteczności z gry), 4,6 zbiórki i 2,7 asysty – śmiało można powiedzieć, że Sokół rozgrywa sezon życia.

DRUGI PLAN: Rookie Gabe DeVoe nie jest być może najbardziej stabilnym punktem drużyny, ale zdecydowanie zasługuje na uwagę. Jak na nowicjusza w europejskiej koszykówce przystało, potrzebuje czasu, aby wdrożyć się w inny sposób gry, lecz ostatnie tygodnie pokazują, iż radzi sobie coraz lepiej: 13,6 punktu, 3,8 asysty i 2,6 zbiórki w pięciu meczach. 23-latek korzysta z faktu, iż z uwagi na uraz nie gra Markel Starks (nie wiadomo czy wystąpi we Włocławku). Jak wypadnie przeciwko Aaronowi Broussardowi? Playmaker Anwilu bardzo szybko i płynnie wkomponował się w ekipę Rottweilerów i dziś jest jednym z liderów – 11 punktów, 3,8 asysty i 3,3 zbiórki.

STATYSTYKA: Obaj trenerzy mocno stawiają na zespołowość w swoich szeregach i obaj zwracają uwagę na ten element, np. na konferencjach prasowych. Rottweilery w każdym meczu średnio notują 22 asysty, a ich rywale – 24. W swoich dziesięciu meczach w EBL, Anwil miał siedem meczów z przynajmniej 20 asystami, a Stelmet zagrał na takim poziomie w 10 z 12 spotkań. I aż żal, że w środę nie dojdzie do kolejnego pojedynku Kamila Łączyńskiego (leczy uraz, wróci najprawdopodobniej w połowie stycznia) z Łukaszem Koszarkiem.

SERIA: Anwil po raz ostatni przegrał w EBL 2 listopada, nieoczekiwanie ze Spójnią. Od tamtej pory włocławianie ograli pięciu ligowych przeciwników. Stelmet Enea BC z kolei uległ Polskiemu Cukrowi 6 grudnia na wyjeździe, lecz wygrał trzy kolejne mecze. Co ciekawe, prognozą zaciętej rywalizacji i wielkich emocji jest… MKS Dąbrowa Górnicza. Obie ekipy mierzyły się ostatnio z drużyną Jacka Winnickiego i obie zakończyły rywalizację demolką. Włocławianie wygrali 101:81, zielonogórzanie 102:78.

CZAS I MIEJSCE: Drugi Dzień Świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia, Hala Mistrzów, godz. 16:05. Biletów na to szlagierowe starcie już dawno nie ma, fanom, którzy nie nabyli wejściówek pozostaje transmisja w Polsacie Sport HD od 15:50 oraz Radio Rottweilery od 16:00.