Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Mistrz Łotwy pokonany! Anwil po raz pierwszy!

Środa, 10 Października 2018, 21:22, Michał Fałkowski

Po świetnym spotkaniu Anwil Włocławek w bardzo przekonujący sposób pokonał mistrza Łotwy, BK Ventspils. Rottweilery wygrały pierwsze spotkanie w Basketball Champions League aż 99:78!

TŁO: Starcie z mistrzem Łotwy w Windawie miało wielkie znaczenie, gdyż Anwil Włocławek miał oficjalnie wrócić do rywalizacji w Europie. I najlepiej byłoby oczywiście, gdyby wrócił jako zwycięzca w inauguracyjnym spotkaniu.

PRZEBIEG MECZU: Pierwsze akcje pojedynku i trafienia Walerija Lichodieja, Josipa Sobina czy Vladimira Mihailovicia pozwalały sądzić, że włocławianie będą nadawać ton w środowy wieczór. I rzeczywiście tak się stało. Po świetnej grze całego zespołu Anwil prowadził po pierwszej kwarcie aż 31:14, a do przerwy – 57:33 i…

KLUCZOWY MOMENT: …choć kibicom z pewnością przypomniał się mecz z Gdyni, Rottweilery nie pozwoliły sobie na powtórkę okoliczności. Gospodarze mocno natarli po przerwie, zmniejszyli straty do stanu 45:62, ale goście zareagowali w najlepszy możliwy sposób. Trójkę przymierzył Lichodiej, punkty zdobył także Jarosław Zyskowski, a całą serią trafień popisał się Michał Michalak i gdy na tablicy wyników pojawił się rezultat 81:56 dla włocławian, losy meczu zostały przesądzone.

KAMIL ŁĄCZYŃSKI PRZED VENTSPILS

NAJLEPSZY STRZELEC ANWILU: Wspomniany Michał Michalak ponownie dał upust swoim strzeleckim umiejętnościom, zdobywając 22 punkty. Reprezentant Polski trafił 9 z 16 rzutów z gry (6/12 za dwa i 3/4 za trzy), miał także cztery zbiórki i dwie asysty. A to wszystko w ciągu 26 minut w grze.

DRUGI (?) PLAN: Trudno mówić o drugim planie, gdy cała drużyna zagrała na wysokim poziomie i pochwalić należy każdego z bohaterów środowego zwycięstwa. Zyskowski miał 17 oczek, Lichodiej 15 i sześć zbiórek, a dwucyfrowy wynik zaliczyli także: Josip Sobin 12 (i cztery asysty) oraz Chase Simon (11 plus siedem zbiórek).

STATYSTYKA: Warto odnotować 10 asyst Kamila Łączyńskiego. Playmaker Anwilu oddał w całym meczu tylko trzy rzuty, ale więcej razy próbować po prostu nie musiał. Trafiali inni, korzystając z dobrych podań swojego kapitana.

CIEKAWOSTKA: Wspomniany Łączka, przeciwko BK Ventspils, debiutował w europejskich pucharach, podobnie jak Jakub Parzeński, Josip Sobin, Chase Simon i Igor Wadowski. I oczywiście, w roli trenera, Igor Milicić.

GRZEGORZ KOŻAN PRZED VENTSPILS

HISTORIA: Wygrana na Łotwie otwiera nowy rozdział w historii włocławskiej koszykówki. Powrót do Europy, sygnowany w mediach społecznościowych hasłem #WeAreBack, wybrzmiał bardzo głośno. Ekipa Rottweilerów zagrała bardzo skutecznie w ofensywie (55 procent skuteczności z gry), zresztą wynik 99 punktów rzuconych na wyjeździe w pierwszym meczu mówi sam za siebie. To jednak dopiero początek – oby pięknej – drogi włocławian w Basketball Champions League.

ZDROWIE: Nikola Marković ma problemy z kręgosłupem, Mateusz Kostrzewski z łąkotką i trener Igor Milicić uznał, że nie ma sensu, aby ich forsować. W czasie meczu z kolei kontuzji stawu skokowego doznał Vladimir Mihailović i choć uraz nie wydaje się groźny, powstrzymujemy się od stawiania jakiejkolwiek diagnozy. Z pewnością dopiero w niedzielę wyjaśni się, czy wszyscy wyżej wymienieni gracze wystąpią przeciwko szczecinianom.

WOKÓŁ PARKIETU: Anwil Włocławek zdecydowani grał w tym meczu „u siebie”! Blisko 100 fanów dopingowało Rottweilery od początku spotkania, zadziwiając kibiców gospodarzy, którzy z uznaniem patrzyli i na parkiet, i na trybuny!

COMING SOON: Pierwsze zwycięstwo w BCL jest bardzo cenne, ale już w piątek – po czwartkowej podróży powrotnej – włocławianie rozpoczną przygotowania do meczu z Kingiem Szczecin. Wielka inauguracja w Hali Mistrzów w sezonie 2018/2019 o godzinie 19:00. MOŻNA JESZCZE KUPIĆ BILETY NA TEN MECZ!

BK Ventspils – Anwil Włocławek 78:99 (14:31, 19:26, 21:18, 24:24)

Ventspils: Arledge 21, Lomazs 16, Beane 11, Freimanis 8, Johnson 8, Gulbis 5, Jakovics 5, Grinbergs 2, Jurevicius 2

Anwil: Michalak 22, Zyskowski 17, Lichodiej 15, Sobin 12, Simon 11, Mihailović 8, Szewczyk 8, Łączyński 3, Wadowski 3, Parzeński 0