Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Długa podróż, szybki wyjazd

Poniedziałek, 30 Kwietnia 2018, 14:27, Michał Fałkowski

Już sama podróż do Zgorzelca trwa kilka godzin, więc Anwil Włocławek chce maksymalnie skrócić czas pobytu w przygranicznym mieście. Rottweilery liczą, że zamkną serię we wtorek.

TŁO: Plan ramowy: nie wrócić do Hali Mistrzów, a jeśli już to dopiero na półfinały. Plan szczegółowy: skrócić pobyt w Zgorzelcu maksymalnie, a więc wygrać trzeci mecz serii już we wtorek. Z takimi zamiarami włocławianie pojechali do Zgorzelca w poniedziałkowe popołudnie.

KONCENTRACJA: Dwa pierwsze mecze potwierdziły, że zespół znad Nysy Łyżyckiej opiera się na trzech ofensywnych filarach, którymi są: Rod Camphor, Stefan Balmazović i Cameron Ayers. Wyeliminowanie któregoś z nich sprawia nie lada problemy PGE Turowowi, więc taki cel będzie przyświecał koszykarzom Anwilu także w Zgorzelcu. Przede wszystkim, włocławianom udało się ograniczyć Balmazovicia. Serb w pierwszym meczu miał osiem oczek i tylko 1/5 z gry; a w drugim starciu, choć rzucił 14 punktów, to jednak trzy trójki trafił gdy losy spotkania były rozstrzygnięte. W drugim pojedynku włocławianie wyłączyli także Ayersa. Amerykanin zaczął co prawda mecz od 13 punktów i trzech celnych trójek na cztery próby, ale od drugiej kwarty, dzięki bardzo dobrej defensywie Anwilu, miał już tylko jeden celny rzut za dziewięć prób.

ZESPÓŁ NAD INDYWIDUALNOŚCI: W obu meczach w Hali Mistrzów włocławianie zanotowali aż 42 asysty. Koszykarze Anwilu konsekwentnie i cierpliwie rozgrywali akcje w ataku pozycyjnym, a gdy była okazja – biegali do szybkiego ataku, dzięki czemu zdobywali łatwe punkty. Aż 17 asyst w dwumeczu zaliczył Quinton Hosley, który zarówno dobrze współpracował z wysokimi Josipem Sobinem czy Jakubem Wojciechowskim, jak i otwierał graczy z obwodu (Ivana Almeidę czy Jarosława Zyskowskiego).

GŁĘBIA SKŁADU: Podczas gdy rezerwowi PGE Turowa rzucili w obu spotkaniach we Włocławku 47 punktów (32 procent drużyny), zmiennicy Anwilu zdobyli aż 78 oczek (41 procent). Wspomniani Hosley, Wojciechowski, Zyskowski, Michał Nowakowski, Ante Delas czy nawet młody Mario Ihring wchodzili z ławki i dokładali swoje cegiełki w postaci trójek, wsadów, zbiórek czy przechwytów do ogólnego dorobku ekipy.

PAMIĘTAĆ O PAŹDZIERNIKU: Bardzo dobra gra w ćwierćfinale nie powinna jednak sprawić, że włocławianie osiądą na laurach. Tury już raz ograły Rottweilery w tym sezonie i nawet jeśli było to na początku sezonu, tamten mecz koszykarze Anwilu powinni mieć w pamięci. W końcu nie co dzień przegrywa się 96:99, choć w pewnym momencie prowadziło się już 60:41… Nawet przegrywając 0:2 w serii, PGE Turów to trudny przeciwnik i trzeba o tym pamiętać.

CZAS I MIEJSCE: PGE Turów Arena, wtorek 1 maja godz. 20.00. Na bezpośrednią transmisję radiową zapraszamy do Radia Anwil o 19.55. O tej godzinie rozpocznie się także przekaz wideo na stronie www.emocje.tv.