Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Cel jest jeden

Piątek, 06 Kwietnia 2018, 23:10, Michał Fałkowski

W przypadku zwycięstwa nad Kingiem Szczecin, Anwil Włocławek będzie bardzo blisko pierwszego miejsca przed play-off. Jak Rottweilery poradzą sobie z rywalem i zmęczeniem?

TŁO: Czy to już w niedzielę około godziny 20 Anwil Włocławek będzie cieszył się z pierwszego miejsca po sezonie zasadniczym? Istnieje taka ewentualność i choć potrzebny jest do tego szczęśliwy splot wyników w innych meczach, przede wszystkim Rottweilery muszą wygrać z Kingiem Szczecin. Rywale nadal (obecny bilans 16:13) walczą jednak o play-off, więc tanio skóry nie sprzedadzą.

LEPIEJ GRAĆ CZY ODPOCZYWAĆ?: Dla włocławskich graczy będzie to trzecie spotkanie w ciągu ośmiu dni, z kolei dla szczecinian – po rozegraniu pięciu meczów między 18 a 31 marca – pierwsze od ponad tygodnia. Niedzielne starcie da więc odpowiedź na pytanie czy lepiej być w gazie, czy może jednak odpoczywać i mieć więcej czasu na przygotowanie się do ważnego meczu.

KONCENTRACJA: Gra szczecińskiego zespołu w ataku w największej mierze opiera się o tercet polsko-amerykańsko-litewski. Paweł Kikowski, Carlos Medlock i Tauras Jogela, bo o nich mowa, napędzają ataki Wilków Morskich i zdobywają wespół średnio 54 procent dorobku punktowego całej drużyny. Każdy z nich spędza około 29-31 minut w grze w każdym meczu i przekłada to na zdobycze indywidualne. Kikowski rzuca 16,3 punktu, Medlock 15,9 a Jogela – 14,7. Długa gra to jednocześnie jednak duże zmęczenie, co sami zawodnicy przyznają w wywiadach. Szczecinianie ostatnio grają w ósemkę, więc mając szerszą rotację należy to wykorzystać, nawet pomimo faktu, że…

KUP BILETY NA MECZ Z KINGIEM

ZDROWIE: …bardzo możliwe, iż drugie spotkanie z rzędu z powodu urazu kości piszczelowej opuści Jaylin Airington. Ostateczna decyzja zapadnie w dniu meczu. Na szczęście, w zespole nie ma innych kontuzji po wyczerpującym, trwającym 55 minut starciu z TBV Startem Lublin.

DEFENSYWA DO POPRAWY: Trener Igor Milicić i jego sztab zafundowali w ostatnim czasie serie mocniejszych treningów po to, aby zawodnicy wrzucili drugi bieg za kilka tygodni, gdy rozpocznie się faza play-off. Być może to jest odpowiedź na pytanie dlaczego Rottweilery tracą w ostatnim czasie tak dużo punktów. 105 rzuciło Asseco Gdynia, 88 – GTK Gliwice (obie ekipy w Hali Mistrzów), 89 – Polski Cukier Toruń, a ostatnio 97 wspomniany Start (choć oczywiście potrzebował do tego trzech dogrywek). Niemniej jednak, zespołowa obrona jest tym, co wymaga najwięcej uwagi ze strony graczy i trenerów Anwilu.

EX-ROTTWEILERY I EX-WILKI: Paweł Leończyk grał rok, a Michał Nowakowski dwa lata w Szczecinie. W niedzielę obaj zawodnicy będą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony przeciwko swojemu byłemu pracodawcy. Leonowi wychodzi to bardzo dobrze – odkąd reprezentuje Włocławek rzuca w meczach ze Szczecinem średnio 14 punktów. Również Nowakowski w jedynym meczu przeciw byłemu klubowi gra świetne zawody – w grudniowym spotkaniu uzbierał 12 oczek na wysokiej skuteczności z gry (67 procent). Z kolei Rottweilerem w minionym sezonie był Mateusz Bartosz, który po przejściu do Kinga jest ważną postacią – na tyle, że w rotacji jest wyżej od uznanego w EBL Darrela Harrisa i skocznego Kyle’a Benjamina.

CZAS I MIEJSCE: Hala Mistrzów, niedziela 8 kwietnia, godz. 18.00. Bezpośrednia transmisja radiowa w Radiu Anwil, a przekaz wideo na www.emocje.tv.