Polski Cukier Toruń zrewanżował się Anwilowi Włocławek za porażkę z grudnia i pokonał w swojej hali Rottweilery 89:80. W derbach remis po jeden.
TŁO: Derby Kujawsko-Pomorskiego weszły już do kanonu najbardziej emocjonujących meczów Energa Basket Ligi. Nie inaczej miało być w świąteczny poniedziałek. Mierzyła się bowiem pierwsza (Anwil) z trzecią (Polski Cukier) drużyną tabeli.
KLUCZOWY MOMENT: Po celnej trójce Ante Delasa Anwil Włocławek wyszedł na prowadzenie 70:69 w 35. minucie spotkania. Niestety, celne rzuty z dystansu to była tego dnia domena Polskiego Cukru Toruń. Gospodarze w samej tylko czwartej kwarcie trafili siedmiokrotnie zza łuku, a od wspomnianego wyżej wyniku – czterokrotnie. Najpierw trójkę rzucił Aaron Cel (72:70), a następnie trzy razy w ciągu minuty przymierzył Glenn Cosey (od wyniku 78:74 do 87:78) i to miejscowi ostatecznie wygrali 89:80.
NAJSKUTECZNIEJSZY ROTTWEILER: Ivan Almeida mocno rozpoczął derby – od dynamicznego wsadu i celnej dobitki – ale jeszcze w pierwszej kwarcie nabawił się lekkiego urazu łydki, z którym musiał walczyć w kolejnych minutach spotkania. Ostatecznie spędził na parkiecie 35 minut, rzucając 16 oczek, notując cztery asysty i dwa przechwyty. Co ciekawe, uraz El Condora nie był jedynym po stronie włocławian w tym meczu. Problemy zdrowotne mieli także Quinton Hosley czy Jaylin Airington. Ten drugi nie mógł przez to wystąpić po zmianie stron (wcześniej miał 4/4 z gry w 10 minut).
STATYSTYKA: Dwie kolumny liczbowe wskazały jasno na toruński zespół. Pierwsza to rzuty wolne: gospodarze oddali 26 prób, trafili 24, podczas gdy goście mieli 13 na 14. I choć procentowo oba wskaźniki są takie same (92 procent), o tyle kluczowa jest tutaj liczba celnych prób. Druga kwestia to z kolei trójki. Torunianie rzucali na świetnej efektywności 62 procent (13 z 21, z czego 10 z 14 w drugiej połowie), w włocławianie mieli w tym elemencie zaledwie 15 procent (3/20).
WALKA NA PARKIECIE, KLASA NA TRYBUNACH: Przez długie minuty mecz był bardzo wyrównany, a gospodarze zwycięstwo zawdzięczają lepszej skuteczności w ostatnich pięciu minutach. Rottweilerom nie można odmówić jednak woli walki i charakteru, który nakazywał nie poddać się do końca. Właśnie za to grupa kilkuset kibiców, która w świąteczny poniedziałek wybrała się do pobliskiego Torunia na starcie 26. kolejki EBL, nagrodziła drużynę oklaskami po zakończeniu pojedynku. W imieniu zespołu chcemy podziękować włocławskim fanom za wspaniały doping przez całe spotkanie!
COMING SOON: Rottweilery nie mają czasu na rozpamiętywanie przegranej. We wtorek po południu trenerzy i koszykarze spotkają się na zwyczajowej analizie, a już w środę trening przed czwartkowym meczem z TBV Startem Lublin na wyjeździe.
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 89:80 (15:15, 18:19, 25:26, 31:20)
Polski Cukier: Cel 20, Cosey 19, Newbill 18, Diduszko 9, Sulima 7, Gruszecki 6, Mbodj 6, Wiśniewski 4, Śnieg 0
Anwil: Almeida 16, Sobin 14, Delas 10, Airington 8, Leończyk 8, Łączyński 7, Hosley 6, Wojciechowski 5, Zyskowski 4, Nowakowski 2