Anwil Włocławek wykazał się opanowaniem w kluczowym momencie spotkania i pokonał AZS Koszalin 91:80. Bohaterem w crunch-time był Jaylin Airington.
TŁO: W pierwszym meczu rundy rewanżowej Anwil walczył o pozostanie w fotelu lidera tabeli Energa Basket Ligi, natomiast rywal – AZS Koszalin chciał pokazać, że wygrana z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski (83:80) nie była przypadkowa. Jako dodatkowy smaczek tego spotkania można zaliczyć fakt, że Akademicy od dwóch lat nie pokonali Rottweilerów.
KLUCZOWY MOMENT: Na trzy minuty do końcowego gwizdka Anwil prowadził różnicą sześciu punktów (80:74) tak więc zawodnicy trenera Dragana Nikolicia mieli dość czasu, aby odwrócić losy spotkania. Na szczęście zimną krwią wykazał się bohater końcówki meczu – Jaylin Airington trafiając za dwa podwyższył przewagę do ośmiu punktów (82:74). Akcję później celną trójką (82:77) odpowiedział Modestas Kumpys, ale Amerykanin nie pozostał mu dłużny i trafiając z półdystansu wyprowadził Rottweilery na bezpieczne prowadzenie 84:77. Na dwie minuty do końca spotkania Anwil już tylko powiększał swoją przewagę, wykorzystując dobrą grę w ofensywie oraz straty koszalinian.
NAJLEPSZY STRZELEC: Po raz jedenasty w tym sezonie to miano przypada świetnie dysponowanemu Ivanovi Almeidzie. Kabowerdeńczyk zdobył 16 oczek (osiem z nich w pierwszej kwarcie), do tego dorobku dorzucił siedem zbiórek oraz cztery faule wymuszone, po których trafił wszystkie sześć rzutów osobistych.
DRUGI PLAN: Na pochwałę zasługuje także notujący zwyżkę formy Jaylin Airington. Absolwent uczelni Cal State Bakersfield świetnie zagrał w czwartej kwarcie i z parkietu zszedł z 13 punktami oraz ze skutecznością na poziomie 50% za dwa i 100% za trzy. Bliżej obręczy brylował duet Leończyk i Sobin, którzy rzadko pojawiają się w zestawieniach najbardziej efektownych akcji kolejki, ale są bardzo efektywni. Silny skrzydłowy uzbierał 15 punktów na stuprocentowej skuteczności za dwa oraz wymusił sześć fauli, Chorwat rzucił 13 punktów, zebrał z tablicy pięć piłek oraz zanotował swoją rekordową w tym sezonie – 75-cio procentową skuteczność z linii rzutów osobistych.
STATYSTYKA: Włocławianie mieli w tym meczu dużo szans na zdobywanie punktów z linii rzutów osobistych – 30 prób to rekord Rottweilerów tego sezonu, ale najważniejsze jest to, że zawodnicy trenera Igora Milicicia je wykorzystywali – 24 celne rzuty za jeden to najlepszy wynik Anwilu w obecnych rozgrywkach. Rottweilery miały także szybkie ręce – zanotowali 13 przechwytów co także jest najlepszym wynikiem tego sezonu.
WOKÓŁ PARKIETU: Kibice Anwilu nie zważają na dalekie trasy i tak było tym razem – grupa kilkunastu fanów po raz kolejny przemierzyła setki kilometrów, aby wspólnie ze swoimi ulubieńcami cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.
COMING SOON: Tournée meczów wyjazdowych osiągnęło właśnie półmetek – już za tydzień, 18. stycznia Rottweilery zmierzą się na gorącym warszawskim terenie z beniaminkiem – Legią Warszawa. Stołeczny klub wzmocniony nowymi zawodnikami – Chauncey’em Collinsem oraz Andrejsem Selakovsem z pewnością powalczy o pierwsze zwycięstwo w lidze.
AZS Koszalin - Anwil Włocławek 80:91 (18:28, 20:19, 24:20, 18:24)
AZS: Kumpys 20, Dłoniak 15, Młynarski 12, Marelja 11, Woods 11, Kiwilsza 5, Jeszke 5, Wadowski 2, Baldwin 1, Leńczuk 0
Anwil: Almeida 16, Leończyk 15, Airington 13, Sobin 13, Łączyński 9, Delas 8, Szewczyk 8, Nowakowski 5, Zyskowski 4