Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

KBC2016: Anwil z Polpharmą w finale

Wtorek, 27 Września 2016, 11:30, Michał Fałkowski

Anwil pokonał Delfiny 70:45 w półfinale KBC 2016 i awansował do finału! Igor Milicić wygrał konkurs rzutów z połowy

TŁO: Po raz ostatni fani mogli oglądać popisy koszykarzy Anwilu Włocławek prawie cztery miesiące temu. Taki rozbrat był za długi dla dwóch tysięcy kibiców, którzy zdecydowali się zasiąść w Hali Mistrzów podczas meczu ze szwedzkim Norrköping Dolphins.
KLUCZOWY MOMENT: Niemalże równo z syreną kończącą pierwszą kwartę Kacper Młynarski, który tego dnia grał z wybitym palcem, trafił równo za trzy. Włocławianie wyszli wówczas na prowadzenie 19:6 i była to tylko zapowiedź dalszej, jeszcze bardziej efektywnej gry. W kolejnych kwartach Rottweilery podwyższały prowadzenie, które w najwyższym momencie sięgnęło 29 punktów różnicy (58:29). Ostatecznie skończyło się na wyniku 70:45.
NAJLEPSZY STRZELEC: 12 punktów „wystarczyło”, aby cieszyć się tym mianem. A konkretnie cieszyć się nim mógł chorwacki środkowy Josip Sobin, który imponował manewrami podkoszowymi i pierwszym double-double w barwach Anwilu (także 10 zbiórek).
FAKT: Każdy z zawodników, który pojawił się na parkiecie, zapisał się w kolumnie punktowej. To najlepiej świadczy o metamorfozie jaka zaszła w Anwilu tego lata. Zamiast obecności i mocnego uzależnienia gry od dwóch gwiazd w składzie jest kilku zawodników, z których każdy może „wystrzelić”. W sobotę poza Sobinem, w ataku nieźle radzili sobie także: Tony McCray (11 oczek), Michał Chyliński (10) czy Tyler Haws i Kacper Młynarski (obaj po osiem).
CIEKAWOSTKA: Tylko 11 minut potrzebował najwyższy koszykarz w składzie (a także najwyższy w historii Anwilu) – Boris Bojanovsky – aby zablokować rywali aż czterokrotnie. Słowak ma straszyć w obronie długi rękoma i jeśli w lidze będzie grał podobnie, przeciwnicy rzadko będą decydować się na wejścia pod kosz.
COSINUS SKILLS CHALLENGE: Konkurs polegający na wszechstronnym wykorzystaniu umiejętności podania, dryblingu i rzutu (na czas) wygrał zawodnik Polpharmy, Jakub Schenk. Do lidera (17,26 sekundy) Robert Skibniewski stracił półtorej, a Toney McCray pięć sekund.
KONKURS RZUTÓW Z POŁOWY: Trzy razy spudłował trener Delfinów, Adnan Chuk. Trzy razy nie trafili także pozostali szkoleniowcy: Midnauguas Budzinauskas (Polpharma) i Zoran Martić (Trefl), gdy Igor Milicić (wcześniej dwa pudła), podchodził do swojej trzeciej próby. Gdyby headcoach Anwilu spudłował, mielibyśmy dogrywkę… Chorwacki trener długo mierzył, zdążył zaprosić jeszcze fanów do dopingu, a następnie trafił! Milicić wygrał tym samym konkurs szkoleniowców, a nagrodę główną… przekazał kibicom!
COMING SOON: W niedzielę o 12.30 Norrköping zagra z Treflem, a w wielkim finale o 15 Anwil podejmie Polpharmę. Między dwoma meczami rozegrany zostanie półfinał rzutów za trzy punkty, a w przerwie starcia finałowego nastąpi rozstrzygnięcie tego konkursu.
Anwil Włocławek - Norrköping Dolphins 70:45 (19:6, 19:12, 19:11, 13:16)
Anwil: Sobin 12, McCray 11, Chyliński 10, Haws 8, Młynarski 8, Skibniewski 6, Dmitriew 5, Łączyński 5, Leończyk 3, Bojanovsky 2
Dolphins: Smith 10, Kjellbom 8, Lindqvist 6, Jeftić 5, Darling 4, Schuberg 4, Medjedoub 3, Stark 3, Kadrispahić 2, Lemetti 0, Planthinn 0, Terins 0
***
Trefl Sopot - Polpharma Starogard Gdański 67:77
Trefl: Dylewicz 14, Ireland 11, Mielczarek 11, Karolak 9, Marković 8, Śmigielski 7, Stefański 4, Motylewski 2, Majewski 1, Kolenda 0, Krefft 0, Dzierżak 0
Polpharma: Miles 15, Davis 13, Flieger 11, Diduszko 9, Schenk 8, Hicks 6, Michałek 4, Mirković 4, Sajus 4, Długosz 2, Paliukenas 1