Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Sfora ugryzła po raz pierwszy

Czwartek, 12 Maja 2016, 9:59, Michał Fałkowski

Niesamowita defensywa, twarda walka na łokcie, wielkie zwroty akcji oraz rzuty podłamujące rywala - w pierwszym meczu półfinału play-off Anwil Włocławek wyszarpał zwycięstwo na trudnym terenie w Radomiu, pokonując Rosę 64:58. Liderem włocławian okazał się Robert Skibniewski, który rzucił 15 punktów, ale bardzo ważny rzut trafił w końcówce David Jelinek, czym odkupił swoje wcześniejsze problemy.

Niesamowita defensywa, twarda walka na łokcie, wielkie zwroty akcji oraz rzuty podłamujące rywala - w pierwszym meczu półfinału play-off Anwil Włocławek wyszarpał zwycięstwo na trudnym terenie w Radomiu, pokonując Rosę 64:58. Liderem włocławian okazał się Robert Skibniewski, który rzucił 15 punktów, ale bardzo ważny rzut trafił w końcówce David Jelinek, czym odkupił swoje wcześniejsze problemy.

TŁO: Przed rozpoczęciem serii statystyki wskazywały jednoznacznie: w konfrontacji między Rosą Radom a Anwilem Włocławek lepszy będzie ten, kto postawi solidniejszą obronę. W końcu w ćwierćfinałach obie drużyny nie pozwoliły przekroczyć swoim rywalom średniej 70 oczek. Rosa broniła na poziomie 63, a Anwil 68 punktów straconych.

KLUCZOWY MOMENT: Pomimo prowadzenia 42:27 w połowie trzeciej kwarty, na dwie minuty przed końcem spotkania Anwil Włocławek przegrywał 55:58 i choć miał piłkę w rękach, gościom kończył się czas 24 sekund. Pomimo presji czasu i defensywy rywali, Robert Skibniewski zdecydował się na rzut za trzy i… trafił! Na zegarze pozostawała wówczas nieco ponad minuta, gdy Anwil wybronił kolejną akcję i w ataku piłka wpadła w ręce Davida Jelinka. Do tego momentu Czech grał nieskutecznie, trafiając tylko jeden z ośmiu rzutów z gry i notując niepotrzebny faul techniczny, ale w decydującej akcji nie zawiódł. Na 50 sekund przed końcem spotkania oddał rzut z dystansu, a po chwili piłka zatrzepotała w koszu! Włocławianie wyszli na prowadzenie 61:58 i nie pozwolili, aby zwycięstwo wymsknęło im się rąk.

NAJLEPSZY STRZELEC: Tym razem dwóch. Fiodor Dmitriew już do przerwy miał na swoim koncie dziewięć oczek, będąc najskuteczniejszym graczem Rottweilerów w pierwszej części spotkania, a po zmianie stron dołożył jeszcze dwie trójki. Robert Skibniewski tymczasem wszystkie swoje punkty zdobył w trzeciej i czwartej kwarcie, rzucając ogółem 15 z 35 oczek drużyny po przerwie.

FAKT: Włocławianie trafiali w najważniejszych momentach, ale przede wszystkim wygrali mecz dzięki twardej defensywie. W trzech z czterech kwart radomianie nie byli w stanie przekroczyć 13 oczek.

CIEKAWOSTKA: 5/30 z dystansu to najgorszy wynik Rosy w tym sezonie! Defensywa Rottweilerów sprawiła, że gospodarze trafili tylko 17 procent wszystkich swoich rzutów z dystansu. Kluczem do tak wysokiej efektywności było przede wszystkim zatrzymanie dwóch zawodników: C.J. Harris nie trafił żadnej z siedmiu prób, a Igor Zajcew spudłował aż siedem z ośmiu rzutów.

CIEKAWOSTKA 2: Zwycięstwem w czwartek, Anwil przerwał 14-meczową serię wygranych Rosy na własnym parkiecie.

CYTAT: – Jeszcze dwa! Jeszcze dwa! – te słowa padały najczęściej z ust trenerów i koszykarzy Anwilu Włocławek po zakończonym starciu numer jeden półfinału play-off. Włocławianie wyszarpali zwycięstwo pomimo faktu, że im bliżej było końca meczu tym coraz większą przewagę psychologiczną uzyskiwali gospodarze, którzy odrobili 15 punktów straty z trzeciej straty. Chwilowa ulga po ostatniej syrenie ustąpiła jednak wzajemnemu motywowaniu się i nakręcaniu przed kolejnym meczem.

COMING SOON: W piątek obie drużyny mają przerwę, a na parkiet w hali MOSiRu wrócą w sobotę. Plan minimum został wykonany, ale można pokusić się o zgarnięcie pełnej puli…

Rosa Radom - Anwil Włocławek 58:64 (13:15, 12:14, 21:20, 12:15)

Rosa: Sokołowski 16, Zajcew 10, Bonarek 7, Adams 6, Thomas 5, Hajrić 4, Szymkiewicz 4, Harris 3, Jeszek 3, Witka 0

Anwil: Dmitriew 15, Skibniewski 15, Chyliński 8, Tomaszek 8, Andjusić 7, Jelinek 5, Bristol 3, Stelmach 3, Łączyński 0

Stan rywalizacji: 1-0 dla Anwilu

STATYSTYKA Z MECZU