Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Sezon zakończony poza podium. Za rok wrócimy silniejsi!

Środa, 01 Czerwca 2016, 9:21, Michał Fałkowski

Anwil Włocławek przegrał w drugim spotkaniu o brąz z Energą Czarnymi Słupsk 62:78 i tym samym zakończył zmagania w sezonie 2015/2016 na czwartym miejscu. - Mieliśmy grać w play-off, zrobiliśmy coś ekstra. Za rok wrócimy jeszcze silniejsi - powiedział po zakończeniu środowego pojedynku trener Rottweilerów, Igor Milicić.

Anwil Włocławek przegrał w drugim spotkaniu o brąz z Energą Czarnymi Słupsk 62:78 i tym samym zakończył zmagania w sezonie 2015/2016 na czwartym miejscu. - Mieliśmy grać w play-off, zrobiliśmy coś ekstra. Za rok wrócimy jeszcze silniejsi - powiedział po zakończeniu środowego pojedynku trener Rottweilerów, Igor Milicić.

TŁO: Anwil Włocławek musiał wygrać z Energą Czarnymi Słupsk w hali Gryfia, jeśli chciał przedłużyć serię o brązowe medale do trzech spotkań. Ewentualna porażka oznaczała zakończenie sezonu poza podium.

KLUCZOWY MOMENT: Po celnym rzucie wolnym Michała Chylińskiego, Anwil Włocławek prowadził 49:45 pod koniec trzeciej kwarty i z powodzeniem realizował swoje założenia na środowe spotkanie. Zanim rozpoczęła się jednak czwarta odsłona Łukasz Seweryn trafił dwukrotnie zza łuku, a gdy w 33. minucie spotkania trójkę rzucił Jerel Blassingame, Energa Czarni wyszli na prowadzenie 58:51. Włocławianie starali się wrócić do meczu, ale słupszczanie trafili jeszcze czterokrotnie z dystansu i ostatecznie wygrali 78:62.

NAJLEPSZY STRZELEC: W ostatnim meczu sezonu David Jelinek zaliczył double-double w postaci 20 punktów (7/15 z gry) i 10 zbiórek. Czech miał ponadto dziewięć wymuszonych fauli i grał jak na lidera przystało. Ponownie jednak – jak w pierwszym spotkaniu o brąz – dobry występ Jelinka nie przełożył się na skuteczność drużyny.

STATYSTYKA: Podobnie wskaźnik strat: włocławianie zmusili słupszczan do popełnienia 20 strat w tym meczu i jednocześnie zanotowali 13 przechwytów. Słaba skuteczność z gry, a zwłaszcza zza łuku (4/26 za trzy i 15 procent) zniwelowała ten wysiłek.

CIEKAWOSTKA: W pierwszej kwarcie włocławianie zdobyli aż 24 punkty, lecz w trzech ostatnich – 39. Tymczasem słupszczanie grali progresywnie i choć zaczęli mecz o 13 oczek, zakończyli na 27 w czwartej odsłonie.

USŁYSZANE: - Celem naszego sezonu był awans do play-off i to udało się zrealizować dość szybko. Graliśmy przez większość rozgrywek bardzo dobrze, więc niektórzy kibice widzieli nas już z medalami na szyjach. Sezon zweryfikował wszystko, ale mam wrażenie, że i tak zrobiliśmy więcej, niż od nas oczekiwano. Zrobiliśmy coś ekstra i sprawiliśmy, że Anwil znowu walczy o najwyższe cele. Jestem przekonany i wiem, że w kolejnym sezonie wrócimy jeszcze silniejsi – powiedział po zakończeniu spotkania trener Igor Milicić.

ODCINAMY GRUBĄ KRESKĄ: Sezon 2014/2015 był najgorszym w historii klubu, a ówczesna drużyna zakończyła zmagania w kwietniu, nieawansując do play-off. W zakończonym właśnie sezonie 2015/2016 Rottweilery pokazały, że to co złe, należy do przeszłości. Powrót do najlepszej czwórki to jednoznaczny sygnał, że z Anwilem znów trzeba się liczyć.

COMING SOON: Na kolejny mecz z udziałem Anwilu przyjdzie wszystkim poczekać do września… 

Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek 78:62 (12:23, 18:10, 21:16, 27:13)

Energa Czarni: Campbell 15, Harper 13, Blassingame 12, Seweryn 12, Mokros 8, Mbodj 7, Surmacz 6, Jackson 3, Cesnauskis 2

Anwil: Jelinek 20, Chyliński 12, Andjusić 8, Dmitriew 6, Stelmach 5, Tomaszek 4, Łączyński 3, Bristol 2, Diduszko 2