W poprzednim meczu w Hali Mistrzów Anwil Włocławek wyrównał rachunki z pierwszej części sezonu zasadniczego z MKSem Dąbrowa Górnicza. W najbliższą sobotę Rottweilery zagrają przeciwko innemu zespołowi, z którym przegrali na początku rozgrywek. W Hali Mistrzów stawi się AZS Koszalin, więc trener Igor Milicić i jego zawodnicy doskonale zdają sobie sprawę z wagi tego spotkania.
W poprzednim meczu w Hali Mistrzów Anwil Włocławek wyrównał rachunki z pierwszej części sezonu zasadniczego z MKSem Dąbrowa Górnicza. W najbliższą sobotę Rottweilery zagrają przeciwko innemu zespołowi, z którym przegrali na początku rozgrywek. W Hali Mistrzów stawi się AZS Koszalin, więc trener Igor Milicić i jego zawodnicy doskonale zdają sobie sprawę z wagi tego spotkania.
Nie da się zacząć inaczej zapowiedzi meczu z AZSem Koszalin, niż od osoby Igora Milicicia. Choć swoje największe sportowe triumfy w Polsce były rozgrywający świętował ponad dekadę temu we Włocławku (później również w Prokomie Treflu), to jednak Koszalin jest miejscem, w którym spędził najwięcej czasu. Najpierw pięć lat jako zawodnik, a następnie dwa lata jako trener, z czego ostatni sezon w roli głównego szkoleniowca. Już samo to wystarczy, aby kibice i dziennikarze mogli doszukiwać się dodatkowych smaczków przed zbliżającym się meczem, choć przecież każdy kibic pamięta również okoliczności rozstania obu stron.
Czy to będzie miało jednak jakikolwiek wpływ na grę w Hali Mistrzów w sobotę, gdy środkowi obu zespołów wyskoczą w walce o pierwszą piłkę? Zdecydowanie nie. Zwycięstwa, porażki, poprzednie mecze, a także emocje, te pozytywne oraz negatywne, słowem: całe tło z przeszłości, ma znaczenie, ale jedynie w tygodniu poprzedzającym spotkanie. W trakcie meczu liczą się już inne rzeczy: dyspozycja dnia, przygotowanie fizyczne, zdrowie koszykarzy i oczywiście taktyka.
Anwil Włocławek ma za sobą kilka trudnych dni treningowych. – Po Pucharze Polski mieliśmy trochę utrudnione przygotowania do meczu. Kilku zawodników złapało wirusa – powiedział trener Igor Milicić na przedmeczowej konferencji, choć jednocześnie wyraził nadzieję, że zespół będzie grał w komplecie. Fanów Anwilu z pewnością cieszy fakt, że David Jelinek nie odczuwa już żadnych skutków bolesnego kopnięcie przez Mateusza Ponitkę w ostatnim pojedynku i z pewnością będzie do dyspozycji trenera. I choć 25-letniego Czecha nie trzeba dodatkowo motywować na żadne spotkanie, w sobotę z pewnością będzie chciał mieć wymierny wkład w grę zespołu. W Hali Mistrzów przyjdzie mu się bowiem zmierzyć z dwoma swoimi krajanami: Patrikiem Audą i Adamem Pechackiem.
- Patrik to mój dobry przyjaciel. Znamy się odkąd mieliśmy po 10-12 lat. Dużo razem graliśmy, a ostatnio na kadrze dzieliliśmy pokój. Z Adamem nie poznaliśmy się jeszcze osobiście – stwierdził skrzydłowy Anwilu.
O ile Auda grał już w TBL w poprzednim sezonie (w Polfarmexie Kutno), o tyle Pechacek to nowa twarz w lidze. 20-latek nie potrzebował jednak dużo czasu na aklimatyzację w AZSie i po pięciu rozegranych meczach jest obecnie drugim najlepszym strzelcem ekipy (średnio 12,8 punktu; co ciekawe pierwszym jest… Auda (14,5)). Kluczowym zawodnikiem koszalińskiej ekipy jest jednak Stefhon Hannah. Amerykanin dołączył do zespołu przed miesiącem, ale fani AZSu znają go doskonale. Amerykanin występował już bowiem w tym klubie w sezonie 2011/2012, czyli wtedy, gdy grą koszalinian kierował na parkiecie duet rozgrywających… Igor Milicić-Kamil Łączyński.
- Musimy być bardzo czujni. Od postawy Stefhona wszystko się zaczyna, choć przecież zespół naszych rywali ma w składzie wielu solidnych zawodników. Tak naprawdę wszystko jest w naszych rękach, a każdy krok przybliża nas do upragnionego miejsca – zakończył szkoleniowiec Anwilu.
Wszystkim sympatykom Rottweilerów przypominamy o tym, że podczas meczu będziemy szukać „Najlepszego kibica Anwilu”, zaś wszystkie panie zapraszamy przed lub w trakcie spotkania do Anwil Fan Corner – damskie t-shirty w dwóch kolorach są już do kupienia!
Mecz Anwil Włocławek – AZS Koszalin odbędzie się w sobotę, 27 lutego o godz. 18. Bilety do nabycia w kasach w piątek (16-18) oraz sobotę dwie godziny przed meczem. Bezpośrednia transmisja radiowa na www.wloclawek.info.pl, a przekaz wideo na emocje.tv.