Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Pokaz siły i mądrości

Poniedziałek, 15 Lutego 2016, 10:44, Michał Fałkowski

Koszykarze Anwilu Włocławek zdecydowanie lubią poniedziałki! Po niedawnym zwycięstwie nad PGE Turowem Zgorzelec, Rottweilery pokonały na rozpoczęcie tygodnia Asseco Gdynia 86:66. Mecz od początku układał się pod dyktando włocławian, którzy przez 40 minut raz po raz udowadniali, że różnica w tabeli nie jest z przypadku.

Koszykarze Anwilu Włocławek zdecydowanie lubią poniedziałki! Po niedawnym zwycięstwie nad PGE Turowem Zgorzelec, Rottweilery pokonały na rozpoczęcie tygodnia Asseco Gdynia 86:66. Mecz od początku układał się pod dyktando włocławian, którzy przez 40 minut raz po raz udowadniali, że różnica w tabeli nie jest z przypadku.

TŁO: Anwil Włocławek rzadko wygrywał w Gdyni od momentu, w którym ekstraklasa zawitała do tego miasta (od 2009 roku, po przenosinach klubu z Sopotu). Bilans dwóch zwycięstw w 11 spotkaniach nie wyglądał zbyt korzystnie, więc koszykarze Igora Milicicia mieli apetyt na poprawę tej sytuacji.

KLUCZOWY MOMENT: Już w pierwszej połowie pojedynku losy meczu wyraźnie przechyliły się na jedną ze stron. Jeszcze w 14. minucie włocławianie prowadzili nieznacznie (29:25) i byli w nie lada kłopocie ze względu na popełnienie pięciu fauli. Jak się jednak okazało, sytuacja ta tylko rozdrażniła koszykarzy Igora Milicicia, którzy ostatni fragment drugiej połowy wygrali 19:10 i uzyskali bezpieczny dystans kilkunastu oczek przewagi (48:35). Po zmianie stron gdynianie nie byli w stanie zbliżyć się na więcej niż 10 punktów, a po fantastycznej asyście Kamila Łączyńskiego do Bartosza Diduszki Anwil prowadził już 71:49. I choć była dopiero trzecia kwarta, licznie zgromadzeni kibice Rottweilerów w hali Gdynia mogli zacząć fetować.

STATYSTYKA: Strefa Anwilu znowu zatrzymała przeciwnika. Przesuwając się w odpowiednim tempie w defensywie i uniemożliwiając podania pod kosz, Rottweilery zmusiły koszykarzy Asseco Gdynia do oddania aż 40 rzutów z dystansu, z czego aż 26 prób nie doszło do celu. Jednocześnie, włocławianie sami zaaplikowali rywalom 11 trójek.

FAKT: Piotr Stelmach zdecydowanie lubi grać przeciwko Asseco. W pierwszym meczu obu ekip w Hali Mistrzów, doświadczony skrzydłowy rzucił 16 punktów, a w hali Gdynia wyrównał ten wynik (który jednocześnie jest jego rekordem punktowym sezonu). Na dorobek Stelmacha złożyły się trzy trójki, dwie akcje tyłem do kosza oraz trzy rzuty z linii osobistych.

NAJLEPSZY STRZELEC: Po zwycięstwie w takim stylu nie pozostaje nic innego, jak za wysiłek i zdobyte dwa punkty nagrodzić brawami cały zespół. Akcenty w ataku rozłożyły się bardzo równomiernie, więc siedmiu koszykarzy zdobyło osiem oczek lub więcej. Najskuteczniejszą postacią wśród Rottweilerów był natomiast David Jelinek, który rzucił 17 punktów. Czech zagrał również dwie akcje (wsad oraz blok), których kibice mogą spodziewać się w cotygodniowym zestawieniu TOP 10 Tauron Basket Ligi.

COMING SOON: Po zwycięstwie nad Asseco 86:66 włocławian czeka dwutygodniowa przerwa od rozgrywek TBL. Nie oznacza to jednak przerwy od koszykówki w ogóle – już w piątek, meczem z Polfarmexem Kutno, rozpocznie się dla Anwilu Puchar Polski w Dąbrowie Górniczej.

Asseco Gdynia - Anwil Włocławek 66:86 (16:22, 19:26, 17:25, 14:13)

Asseco: Kowalczyk 13, Matczak 13, Parzeński 12, Hickey 10, Frasunkiewicz 7, Szczotka 5, Czerlonko 0, Jankowski 0, Kaplanović 0, Kołodziej 0, Konopatzky 0

Anwil: Jelinek 17, Stelmach 16, Chyliński 11, Diduszko 10, Andjusić 9, Skibniewski 9, Łączyński 8, Dmitriew 5, Tomaszek 1, Bristol 0

STATYSTYKA MECZU