Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Piękne zakończenie roku! Anwil ze zwycięstwem numer 10!

Środa, 30 Grudnia 2015, 10:33, Michał Fałkowski

Cóż to były za emocje! Najpierw pierwsza połowa nastawiona na morderczą walkę w defensywie, a następnie druga, w której uregulowały się celowniki koszykarzy obu ekip. Ostatecznie najcelniej rzucał David Jelinek, ważne trafienia zaliczał Robert Skibniewski, a punkt, który przesądził o wygranej zdobył Piotr Stelmach. Anwil Włocławek pokonał Polfarmex Kutno 58:54 i wygrał po raz 10. w sezonie!

Cóż to były za emocje! Najpierw pierwsza połowa nastawiona na morderczą walkę w defensywie, a następnie druga, w której uregulowały się celowniki koszykarzy obu ekip. Ostatecznie najcelniej rzucał David Jelinek, ważne trafienia zaliczał Robert Skibniewski, a punkt, który przesądził o wygranej zdobył Piotr Stelmach. Anwil Włocławek pokonał Polfarmex Kutno 58:54 i wygrał po raz 10. w sezonie!

TŁO: W całych poprzednich rozgrywkach Rottweilery wygrały tylko dziesięć meczów, więc drużyna Igora Milicicia stanęła przed nie lada okazją zgromadzenia tej samej liczby zwycięstw, ale nie w całym sezonie, lecz już na jego półmetku! Co ciekawe, włocławianie mogli zamknąć rok dokładnie tak, jak go zaczęli – 3 stycznia Anwil pokonał bowiem Polfarmex Kutno 87:66.

MECZ TELEWIZYJNY: Czy spotkanie, w którym gospodarze i goście łącznie w pierwszej połowie trafiając 11 razy do kosza (na 63 próby), w tym tylko raz (na 27 prób) za trzy może się podobać? Absolutnie! Walka, walka i jeszcze raz walka, zwłaszcza pod koszem, przypominała starcie tytanów na łokcie i mięśnie, pot strumieniami lał się na parkiet, podobnie zresztą jak krew – tak jak w przypadku Kamila Łączyńskiego – po mocnym ciosie zadanym przez rywala. A w drugiej połowie do kosza wpadało już prawie wszystko…

KLUCZOWY MOMENT: O ile przez 25 minut obie drużyny szły równo i żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi niż dwa-trzy punkty, o tyle od połowy trzeciej kwarty zaczęła się zarysowywać lekka przewaga włocławian. Celne rzuty Davida Jelinka pozwoliły Rottweilerom odskoczyć najpierw na sześć (38:32 po trzech kwartach), a następnie osiem oczek różnicy (47:39). To był pierwszy kluczowy moment. W drugim natomiast przytomnością umysłu wykazał się Kamil Łączyński, który – 27 sekund przed końcem spotkania – tak długo perorował sędziom, że piłka wyszła na aut po odbiciu się od nogi Jarosława Zyskowskiego, a nie od niego, że arbitrzy zarządzili sprawdzenie sytuacji za pomocą powtórki wideo. I ostatecznie przekazali piłkę włocławianom.

STATYSTYKA: Anwil po raz drugi w sezonie zwyciężył rywala, pozwalając zdobyć mu we własnej hali tylko 54 punkty. Tak było w Szczecinie, i tak też zdarzyło się w Kutnie. Co ciekawe, włocławianie pokonali kutnian, choć przegrali zbiórkę 32:48 oraz asysty 4:13. Wszystko za sprawą aktywnej defensywy, szczelnej obrony strefowej i dobrze rozbijanych akcji pick and roll gospodarzy.

FAKT: Dla trenera Igora Milicicia spotkanie z kutnianami było 50. meczem w karierze w roli pierwszego trenera. Mały jubileusz chorwacki szkoleniowiec okrasił zwycięstwem numer 37. Skuteczność na poziomie 74 procent? Tylko pozazdrościć!

NAJLEPSZY STRZELEC: David Jelinek do przerwy miał na swoim koncie tylko trzy punkty, 1/7 z gry oraz pięć strat. Po zmianie stron czeski skrzydłowy powrócił do dawnej formy. Rzucił 17 punktów (6/13 w tej części meczu) i ogółem zakończył mecz w Kutnie z dorobkiem 20 oczek, pięciu zbiórek i czterech przechwytów.

COMING SOON: Pięknie kończy się dla włocławskiego klubu oraz fanów Anwilu rok 2015. Drużyna Igora Milicicia wygrała po raz 10. w lidze i w doskonałych nastrojach wkroczy w nowy, 2016 rok. Już w poniedziałek 4 stycznia włocławianie zagrają u siebie z Polskim Cukrem Toruń. I będą chcieli podtrzymać passę niezdobytej Hali Mistrzów.

 

Polfarmex Kutno – Anwil Włocławek 54:58 (8:10, 10:9, 14:19, 22:20)

Polfarmex: Fraser 11, Parker 11, Johnson 10, Zyskowski 8, Malczyk 5, Wołoszyn 3, Bartosz 2, Grochowski 2, Jarecki 2, Gabiński 0

Anwil: Jelinek 20, Skibniewski 10, Dmitriew 8, Łączyński 6, Tomaszek 6, Stelmach 5, Diduszko 2, Kukiełka 1, Bristol 0

STATYSTYKI Z MECZU