Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Jeszcze jeden prezent pod choinkę

Niedziela, 27 Grudnia 2015, 5:47, Michał Fałkowski

Siódmy mecz w Hali Mistrzów i siódma wygrana! Anwil Włocławek nie pozwala zdobyć swojej twierdzy, o czym przekonał się kolejny rywal Trefl Sopot. Goście znad morza byli równorzędnym przeciwnikiem dla Rottweilerów tylko w pierwszej połowie. W drugiej Anwil wyszedł już nawet na 26-punktowe prowadzenie, a ostatecznie wygrał mecz 76:60.

Siódmy mecz w Hali Mistrzów i siódma wygrana! Anwil Włocławek nie pozwala zdobyć swojej twierdzy, o czym przekonał się kolejny rywal – Trefl Sopot. Goście znad morza byli równorzędnym przeciwnikiem dla Rottweilerów tylko w pierwszej połowie. W drugiej Anwil wyszedł już nawet na 26-punktowe prowadzenie, a ostatecznie wygrał mecz 76:60, dając swoim fanom jeszcze jeden prezent pod choinkę.

TŁO: Anwil Włocławek nie przegrał jeszcze w tym sezonie w Hali Mistrzów i w niedzielę liczył na siódme zwycięstwo z rzędu na własnym parkiecie. Trefl Sopot tymczasem wygrał trzy z czterech ostatnich pojedynków i miał nadzieję na sprawienie niespodzianki na Kujawach.

GALERIA ZDJÄ~Ć              SKRÓT WIDEO

KLUCZOWY MOMENT: Kontynuując wątek z poprzedniego akapitu, jeszcze w drugiej kwarcie goście znad morza mieli nadzieję na wywiezienie korzystnego wyniku z Włocławka. Przegrywali co prawda do przerwy 26:37, ale taka różnica to często w koszykówce żadna różnica. Tymczasem trzecią odsłonę Anwil rozpoczął od mocnego uderzenia, które wszystko wyjaśniło. Po serii celnych rzutów Bartosza Diduszki i Fiodora Dmitriewa, włocławianie objęli prowadzenie 54:28 i zapewnili sobie komfort gry aż do samego końca spotkania.

STATYSTYKA: 9/15 zanotowali w rzutach za trzy punkty gospodarze, podczas gdy goście mylili się dużo częściej – 7/24. Co ważniejsze jednak, do kosza zza łuku trafiało sześciu różnych zawodników Anwilu, a czterech z nich zachowało stuprocentową skuteczność: Diduszko oraz Kamil Łączyński (obaj dwukrotnie) oraz Dmitriew i Piotr Stelmach (po razie).

FAKT: Przelicznik czasu gry wobec zdobyczy punktowej tym razem na korzyść najbardziej dla Adriana Warszawskiego. Tylko 52 sekundy przebywał na parkiecie 19-letni zawodnik, ale spisał się znakomicie – dwukrotnie przechwycił piłkę, zanotował zbiórkę oraz trafił dwa ze swoich trzech rzutów za dwa. I tylko żal, że inny junior, o rok starszy Kamil Hanke spudłował swój rzut z dystansu.

NAJLEPSZY STRZELEC: Bartosz Diduszko wraca do wysokiej formy. W meczu z Treflem wszechstronny skrzydłowy spędził w grze 24 minuty i w tym czasie uzyskał pierwsze double-double w sezonie. Rzucił 13 punktów (4/6 z gry i 3/6 z linii), zebrał 12 piłek, a ponadto wymusił trzy faule, miał dwa bloki oraz asystę. Człowiek-orkiestra!

USŁYSZANE: - Najlepsze zespoły charakteryzują się tym, że szybko potrafią wrócić na właściwe tory po przegranym meczu. My doznaliśmy ostatnio bolesnej przegranej w Zielonej Górze, ale w meczu z Treflem pokazaliśmy, że nadal potrafimy grać skutecznie i wygrywać – powiedział Fiodor Dmitriew, skrzydłowy Anwilu.

WOKÓŁ PARKIETU: Niedzielne starcie upłynęło pod hasłem „Pomóżcie kumplom!” i choć nie znamy jeszcze szacunkowej liczby puszek karmy czy sztuk koców, które za Państwa udziałem trafią do Schroniska dla Zwierząt we Włocławku, to wiemy, że akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem kibiców. Dziękujemy!

KONFERENCJA PRASOWA               WYWIAD Z G. KUKIEŁKĄ               WYWIAD P.DZIERAťAK

COMING SOON: Nie ma czasu na świętowanie zwycięstwa. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc koszykarze Anwilu mają chrapkę na drugą wygraną w świąteczno-noworocznym okresie. Już w środę włocławianie zagrają na trudnym terenie w Kutnie i liczą, że w tamtejszej hali zjawi się duża grupa kibiców w biało-niebiesko-zielonych koszulkach.

 

Anwil Włocławek – Trefl Sopot 76:60 (16:7, 21:19, 20:16, 19:18)

Anwil: Diduszko 13, Oguchi 12, Dmitriew 10, Łączyński 10, Stelmach 9, Bristol 7, Jelinek 6, Warszawski 4, Skibniewski 3, Kukiełka 2, Hanke 0, Tomaszek 0

Trefl: Duren 13, Sikora 12, Bilinovac 10, Dzierżak 8, Kulka 7, Dutkiewicz 6, Majok 2, Stefański 2, Motylewski 0, Stefanik 0, Stefański 0

STATYSTYKA MECZU