Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Decydująca czwarta kwarta

Sobota, 14 Maja 2016, 10:10, Michał Fałkowski

Choć Anwil Włocławek plan minimum na pierwsze dwa mecze półfinałowe zrealizował już w czwartek, w sobotę zespół Igora Milicicia liczył na to, że pokusi się o zgarnięcie pełnej puli. 32 punkty stracone w czwartej kwarcie uniemożliwiły jednak zrealizowanie zadania. Rottweilery przegrały 65:82, ale przy korzystnym wyniku serii 1:1 rywalizacja przenosi się do Hali Mistrzów.

Choć Anwil Włocławek plan minimum na pierwsze dwa mecze półfinałowe zrealizował już w czwartek, w sobotę zespół Igora Milicicia liczył na to, że pokusi się o zgarnięcie pełnej puli. 32 punkty stracone w czwartej kwarcie uniemożliwiły jednak zrealizowanie zadania. Rottweilery przegrały 65:82, ale przy korzystnym wyniku serii 1:1 rywalizacja przenosi się do Hali Mistrzów.

TŁO: Po wygranej w czwartek, Anwil Włocławek miał apetyt na zgarnięcie pełnej puli, czyli zwycięstwo w drugim spotkaniu w Radomiu. Tymczasem Rosa grała niejako z nożem na gardle i po przegranej w pierwszym meczu musiała postawić wszystko na jedną kartę.

KLUCZOWY MOMENT: Po celnej trójce Piotra Stelmacha Anwil przegrywał tylko 51:53, a po trafieniu Michała Chylińskiego – 53:58. Choć Rosa złapała wiatr w żagle na początku czwartej kwarty (po trzech prowadziła tylko 50:48), to jednak włocławianie potrafili skontrować. Wszystko zmieniło się jednak na siedem minut przed końcem spotkania, gdy dwukrotnie z dystansu przymierzył Robert Witka, a po chwili akcję dwa plus jeden zagrał Michał Sokołowski. Radomianie wyszli wówczas na prowadzenie 67:55 i w ostatnich minutach kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie.

NAJLEPSZY STRZELEC: Fiodor Dmitriew trafił pięć rzutów za trzy punkty i z dorobkiem 17 oczek był najskuteczniejszym strzelcem Anwilu Włocławek. Rosjanin przeżywa w fazie play-off „drugą młodość” i notując średnio 12,5 punktu oraz 3 zbiórki, jest jednym z kluczowych zawodników włocławian.

FAKT: Do momentu zakończenia trzeciej kwarty włocławianie z dobrym skutkiem realizowali swoje założenia przedmeczowe. Rosa zdobyła tylko 50 punktów, a poszczególne zdobycze w kwartach kazały sądzić, że i w tym spotkaniu radomianie nie przekroczą pułapu 70 oczek. Ostatecznie stało się jednak inaczej i w czwartej odsłonie włocławianie stracili tyle samo punktów (32), co w drugiej i trzeciej.

CIEKAWOSTKA: Anwil popełnił prawie dwukrotnie więcej strat (15 wobec 8), niż gospodarze. Jednocześnie, pozwolił aby zawodnicy Wojciecha Kamińskiego zamienili ich błędy na 25 punktów. Dla porównania, włocławianie rzucili tylko cztery oczka po stratach miejscowych.

USŁYSZANE: – Przed dwoma meczami we Włocławku stan rywalizacji 1:1 bralibyśmy w ciemno – powiedział rzucający Anwilu, Michał Chyliński, i trudno się z nim nie zgodzić. Choć włocławianie mieli apetyty na drugą wygraną, jedno zwycięstwo sprawia, że półfinałowa konfrontacja przedłuży się o jeden mecz w…

COMING SOON: …Hali Mistrzów, w której Rottweilery w tym sezonie nie nawykły przegrywać. Pierwsze spotkanie odbędzie się we wtorek (17 maja) o godz. 20.00, natomiast drugie w czwartek (19 maja) o godz. 17.50. Bilety, których w Internecie ubywa z każdą minutą, będzie jeszcze można nabywać w kasach w poniedziałek 16 maja w godz. 16.00 – 18.00.

Rosa Radom - Anwil Włocławek 82:65 (18:16, 17:18, 15:14, 32:17)

Rosa: Sokołowski 20, Witka 19, Zajcew 11, Harris 9, Thomas 8, Hajrić 6, Szymkiewicz 5, Adams 2, Bonarek 2 

Anwil: Dmitriew 17, Andjusić 11, Tomaszek 11, Chyliński 7, Skibniewski 5, Stelmach 5, Jelinek 4, Łączyński 2, Bristol 2

Stan rywalizacji: 1-1

STATYSTYKI Z MECZU