W ostatnich tygodniach Anwil Włocławek rzadko był postrzegany jako murowany faworyt meczu ligowego. W najbliższą niedzielę Rottweilery będą jednak musiały udźwignąć ciężar takiej roli, gdyż w Hali Mistrzów zjawi się jeden z najsłabszych zespołów ekstraklasy, Trefl Sopot. Zawodnicy Igora Milicicia muszą jednak uważać rywale wygrali trzy z czterech ostatnich meczów.
W ostatnich tygodniach Anwil Włocławek rzadko był postrzegany jako murowany faworyt meczu ligowego. W najbliższą niedzielę Rottweilery będą jednak musiały udźwignąć ciężar takiej roli, gdyż w Hali Mistrzów zjawi się jeden z najsłabszych zespołów ekstraklasy, Trefl Sopot. Zawodnicy Igora Milicicia muszą jednak uważać – rywale wygrali trzy z czterech ostatnich meczów.
Jeszcze dwa lata temu Trefl Sopot zajął trzecie miejsce w Polsce i brązowe medale zawisły na szyjach zawodników oraz trenerów tego klubu. Problemy finansowe sprawiły jednak, że w kolejnych rozgrywkach sopocianie zaliczyli bolesny upadek. Miejsce w najlepszej ósemce i co za tym idzie, w play-off, Trefl uzyskał dopiero w ostatnim meczu sezonu zasadniczego.
To jednak nic ze spadkiem, jaki klub notuje w obecnych rozgrywkach. Po 12 meczach rozegranych w obecnym sezonie Tauron Basket Ligi zawodnicy Zorana Marticia zajmują odległe, 13. miejsce w hierarchii z bilansem zaledwie trzech wygranych oraz aż dziewięciu porażek.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że po katastrofalnym początku rozgrywek, obecny czas jest dla nadmorskiej ekipy korzystniejszy. Po ośmiu porażkach z rzędu, Trefl wygrał trzy z czterech ostatnich meczów. Duża w tym zasługa lidera drużyny, Tyreeka Durena, który w każdym spotkaniu zalicza średnio 16,1 punktu. Poza tym, do kontuzji odniesionej przed sezonem w meczu sparingowym (notabene – w Hali Mistrzów) wrócił już center zespołu, Ater Majok. Jego obecność w składzie zapewnia sopocianom komfort pod koszami.
Nawet jednak w obliczu dobrej gry zagranicznego duetu Trefla, to Anwil Włocławek będzie murowanym faworytem poświątecznego starcia. Za Rottweilerami przemawia kilka faktów. Po pierwsze, zawodnicy Igora Milicicia nie przegrali jeszcze w tym sezonie w Hali Mistrzów, wygrywając sześć kolejnych meczów. Po drugie, jeszcze nie zdarzyło się, aby w obecnych rozgrywkach Anwil przegrał dwa spotkania z rzędu, a przecież w minionej kolejce Rottweilery doznały porażki w Zielonej Górze. I właśnie ten aspekt to trzeci argument – włocławianie z pewnością będą chcieli zrehabilitować się za porażkę sprzed kilku dni.
Tych kibiców, którzy nie zakupili jeszcze wejściówek na niedzielny mecz, informujemy, iż kasy w Hali Mistrzów będą otwarte w dniu spotkania od godz. 14.
Mecz Anwil Włocławek – Trefl Sopot odbędzie się w niedzielę, 27 grudnia, o godz. 16.00. Przekaz wideo na stronie emocje.tv, a bezpośrednia relacja radiowa na www.wloclawek.info.pl.