Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Finisz sezonu zasadniczego na serio

Sobota, 29 Kwietnia 2017, 10:55, Michał Fałkowski

Anwil Włocławek nie odpuszcza, Anwil Włocławek walczy na serio, choć swojej pozycji przed play-off już nie zmieni, bo ta... jest najlepsza od 21 lat. W niedzielę Rottweilery grają z Treflem Sopot.

TŁO: Anwil Włocławek już nic nie musi, ale… nie zamierza korzystać z tego przywileju. W szeregach Rottweilerów nie ma mowy o odpuszczaniu niedzielnego meczu z Treflem Sopot, który walczy jeszcze o play-off. Zwycięstwo sopocian w Hali Mistrzów praktycznie zapewniłoby im awans do najlepszej ósemki.

RYWAL: Trefl Sopot ma obecnie bilans 18:13 i zajmuje ósmą lokatę w tabeli. Problemem dla sopocian jest jednak to, że Energa Czarni Słupsk oraz Polpharma Starogard Gdański legitymują się dokładnie identycznymi wynikami i w tzw. małej tabeli są lepsi od Filipa Dylewicza i spółki. Wygrana we Włocławku (przy jednoczesnej porażce Energi Czarnych lub Polpharmy) sprawi, że to sopocianie zajmą ósme miejsce.

NIE MA ŻARTÓW: - Jeszcze nic nie wygraliśmy, nie mamy medali, a do zakończenia fazy zasadniczej dwa mecze, który chcemy wygrać. Szanujmy swoją pracę, szanujmy wynik, samych siebie i naszych kibiców – grzmiał w szatni przed meczem z Polskim Cukrem Toruń trener Igor Milicić i na ostatni mecz sezonu zasadniczego hasło to… obowiązuje. Anwil wyjdzie w niedzielne popołudnie na parkiet Hali Mistrzów w najsilniejszym składzie i postara się wygrać po raz 25. w sezonie. Wygrana sprawiłaby, że pobity zostałby bilans klubu z poprzedniego sezonu (wówczas 24:8).

WYNIK TRENERA: Nie licząc play-off, trener Igor Milicić prowadził swoje zespoły (Anwil, a wcześniej AZS Koszalin) w… 99 meczach. Wygrał aż 75 z nich, co sprawia, że jeśli włocławianie pokonają sopocian, odsetek zwycięstw chorwackiego coacha będzie wynosił 76 procent! Dla porównania: Miodrag Rajković może pochwalić się wynikiem 72 procent, Andrej Urlep 67 i tylko Saso Filipovski jest lepszy, ale zaledwie o 0,8 procenta (76,8).

POJEDYNEK POD KOSZEM: Duet Nikola Marković – Filip Dylewicz bardzo mocno skrzywdził Anwil w pierwszym meczu obu zespołów. Serb rzucił 27 punktów, kapitan Trefla dołożył 20, ale na koniec triumfowali włocławianie, gdyż największym sprytem w podkoszowym tłoku po niecelnym wolnym Josipa Sobina popisał się Paweł Leończyk i Anwil wygrał 80:79. W niedzielę fani ponownie będą przypatrywać się rywalizacji pod koszem z kilku względów. Obecność Dylewicza w Hali Mistrzów zawsze wywołuje dodatkowe emocje wśród fanów Anwilu, Marković został wybrany najlepszym centrem sezonu przez trenera Milicicia (nie mógł wybierać swoich zawodników) w głosowaniu PLK, ale to duet Leończyk – Sobin powszechnie uważany jest za najlepiej współpracującą ze sobą parę wysokich w lidze.

HALA MISTRZÓW: Anwil Włocławek walczy na serio o dopisanie dwóch punktów na zakończenie sezonu zasadniczego, a fani na trybunach Hali Mistrzów walczą o zachowanie świetnej frekwencji. W ostatnim czasie ponownie normą jest, że we włocławskiej arenie zasiada 3200-3300 kibiców i nie inaczej będzie w niedzielę. Biletów na kupbilet.pl już nie ma, ostatnich zainteresowanych zapraszamy do kasy na dwie godziny przed meczem. W sprzedaży będzie jeszcze około 100 wejściówek.

MIEJSCE I CZAS: Hala Mistrzów, niedziela 30 kwietnia, godz. 12.40. Bezpośrednia transmisja radiowa w Radiu Anwil, przekaz wideo na www.emocje.tv.