Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Rottweilery z Turami o miejsce w czołówce

Sobota, 10 Grudnia 2016, 13:47, Michał Fałkowski

Anwil Włocławek, który nie przegrał w pięciu ostatnich meczach, zagra z PGE Turowem Zgorzelec o przedłużenie swojej serii. Pod koszem o dominację powalczą Josip Sobin i Kirk Archibeque.

PRZECIWNIK: Nowy trener PGE Turowa Zgorzelec Matthias Fischer otrzymał latem nie lada wyzwanie: unormować sportową sytuację niegdysiejszego medalisty Mistrzostw Polski i sprawić, żeby zespół znowu – po bardzo słabym sezonie 2015/2016 – zawitał do czołówki ligi. I póki co, większość rzeczy układa się po myśli polsko-niemieckiego trenera. PGE Turów legitymuje się bilansem 7-3, znajdując się w grupie pościgowej za Polskim Cukrem razem z Stelmetem BC, MKSem i oczywiście Anwilem.

KONCENTRACJA: Trener Fischer lubi powtarzać, że ponad wszystko ceni sobie zespołowość oraz równomierne rozłożenie akcentów i to widać w statystykach. Tylko młody Michał Lichnowski i nowy nabytek Uros Nikolić są wyjątkiem w strategii szkoleniowca, wedle której każdy zawodnik otrzymuje między 16 a 28 minut w meczu. To z kolei przekłada się na zdobycze punktowe: aż sześciu graczy (Kirk Archibeque, Michał Michalak, Tweety Carter, David Jackson, Mateusz Kostrzewski i Denis Ikovlev) rzuca około 10 lub więcej punktów w meczu.

ROTTWEILER KONTRA TUR: Kirk Archibeque jest wielki, silny i swoich podkoszowych rywali niszczy niczym pradawny tur, rzucając w każdym spotkaniu 15,4 punktu i notując 8,8 zbiórki. Josip Sobin z kolei jest bardziej zwinny, sprawny, a do tego bardziej mobilny niczym rottweiler i dla Anwilu notuje 10,1 punktu oraz 5,9 zbiórki. Kibice obu klubów z pewnością ostrzą sobie zęby przed podkoszowym starciem na liczbę manewrów podkoszowych, a biorąc pod uwagę klasę obu graczy, trudno nie oczekiwać, aby zabrakło w nim i efektywności, i efektowności.

STARCIE TRENERÓW: Kto wygra w pierwszym pojedynku? Kto okaże się lepszy? Igor Milicić jeszcze nigdy nie stanął naprzeciwko Mathiasa Fischera i przez ostatnie dni przygotowywał swój zespół tak, aby to na jego konto poszła wygrana w nadchodzącym spotkaniu.

PRZESZŁOŚĆ: Mateusz Kostrzewski spędził we Włocławku sezon 2013/2014 i na tamten moment były to dla niego najbardziej udane rozgrywki w karierze (9,3 punktu i 3,7 zbiórki). Od 2014 Kostrzewski jest jednak graczem PGE Turowa i choć pierwszy okres w przygranicznym mieście nie był dla niego udany (kontuzja, która zabrała mu cały sezon), od dwóch lat jest pewnym punktem zespołu, a jego średnie nieustannie rosną. W zespole Anwilu natomiast jest dwóch koszykarzy, którzy niegdyś zdobywali medale dla zgorzelczan: Michał Chyliński (ogółem sześć lat) i Nemanja Jaramaz (dwa) byli w składzie drużyny, która w sezonie 2014/2015 wywalczyła mistrzostwo Polski. Dodatkowo, Paweł Leończyk ma za sobą kilka miesięcy gry w przygranicznym mieście.

SERIA: Anwil Włocławek wygrał pięć ostatnich spotkań, zaliczając w tym niewygodną serię meczów wyjazdowych (Koszalin, Lublin, Tarnobrzeg). Włocławianie chcą więc utrzymać dobrą passę i zwyciężyć po raz szósty z rzędu. Z pewnością pomoże im w tym kilkutysięczna grupa oddanych kibiców, która szczelnie wypełni Halę Mistrzów.

DOBRY UCZYNEK: W ostatnim czasie koszykarze, trenerzy i pracownicy zaangażowali się w akcję „Szlachetna Paczka”, a podczas meczu z PGE Turowem liczą na zaangażowanie swoich fanów. Wespół z walczącą z nowotworami krwi fundacją DKMS oraz klubem kibica H1, Anwil Włocławek i jego kibice wezmą udział w biciu rekordu Polski gier halowych zarejestrowanych potencjalnych dawców krwi. Już raz było blisko rekordu (podczas meczu z MKSem Dąbrorwa Górnicza zarejestrowało się 43 kibiców, rekord wynosi 46 osób), czas więc go pobić i wyśrubować do nadzwyczajnych rozmiarów! Razem powalczymy o 100 nowych potencjalnych dawców, z których ktoś być może uratuje komuś życie.

MIEJSCE: Niezdobyta jeszcze w tym sezonie Hala Mistrzów. Na www.kupbilet.pl (LINK) można nabywać jeszcze bilety na to spotkanie. Wejściówki będą do kupienia również w kasach na dwie godziny przed meczem.

DATA: Transmisja telewizyjna w Polsacie Sport wymusiła nietypową godzinę: 12.40 w niedzielę 11 grudnia. Transmisja radiowa z kolei w Radiu Anwil.