Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Dobre portugalskie wspomnienia - Anwil z awansem!

Środa, 13 Listopada 2024, 23:08, Sebastian Falkowski

Anwil Włocławek znów wraca z Portugalii z dobrymi wspomnieniami. Rottweilery grały skutecznie, pokonały 97:83 Sporting CP i awansowały do dalszej fazy FIBA Europe Cup.

TŁO: Wynik pierwszego starcia mógł skłaniać do myśli, że na włocławian czeka łatwa przeprawa. Rottweilery do każdego rywala podchodzą jednak poważnie - nikt nie chciał pozostawiać kwestii awansu losowi. 

KLUCZOWY MOMENT: Anwil zagrał, jak na faworyta przystało. Na samym początku przeciwnicy utrzymywali kontakt, ale gdy włocławska maszyna ruszyła, nic nie było w stanie jej przeszkodzić. Rottweilery narzuciły Portugalczykom swój rytm i sukcesywnie powiększały przewagę. Gdy na koniec meczu Kamil Łączyński przyłożył z dystansu, a za chwilę podał na wsad do DJ-a Funderburka, włocławscy kibice (a było ich całkiem sporo!) mogli zacząć świętować.

NAJLEPSZY W ANWILU: Michał Michalak znów wiódł prym. Obwodowy do 17 punktów dołożył trzy asysty i zbiórkę. Grał mądrze. Nie forsował rzutów. Gdy trzeba było przyłożyć, był na posterunku. Reprezentant Polski utrzymuje bardzo wysoką formę. 

DRUGI PLAN: Świetnie zaprezentował się Justin Turner. Amerykanin na boisku był wszędzie. Próbował mijać, karcił z dystansu (3/6) i dokładał swoje na rozegraniu. Do 16 oczek dodał po pięć asyst i zbiórek, a także dwa przechwyty. Ryan Taylor popisał się kilkoma ładnymi wsadami po dobitkach. Miał dobre wejście w spotkanie. Jego aktywność pozwoliła narzucić ton. Obok 14 punktów miał też trzy zbiórki, dwie asysty, blok i przechwyt. DJ Funderburk był ważną postacią w pierwszej połowie. Skończył z 11 oczkami, siedmioma zbiórkami (najlepszy wynik w ekipie), dwoma przechwytami i asystą. Jego trafienia z faulem to już klasyka gatunku. Luke Petrasek grał stabilnie i równo. 10 punktów, sześć zbiórek, trzy asysty, dwa przechwyty - to jego linijka. Dobrymi minutami popisali się również Kamil Łączyński i Ron Jackson Jr. 

STATYSTYKA: Spotkanie toczyło się w specyficznym rytmie. Anwil cały czas kontrolował wydarzenia, a do tego nie musiał wzbijać się na swoje wyżyny. Sportowa jakość drużyny po kilku tygodniach sezonu jest widoczna - takie spotkania najlepiej to oddają. Rottweilery nieustannie szukały się na parkiecie - skończyły starcie z 24 asystami. Do setki zabrakło tylko trzech oczek. Takie rezultaty uwielbiamy!

CYTAT: - Ciężki teren i wymagający mecz. Mieliśmy długą podróż, kolejną w ostatnim czasie. Faktem jest, że nie weszliśmy najlepiej w spotkanie. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo. Popełniliśmy sporo błędów, ale trzymaliśmy wynik, nie traciliśmy koncentracji. Awans jest nasz - mówi Krzysztof Sulima. 

COMING SOON: Na horyzoncie derby! Anwil zmierzy się z Arrivą Polskim Cukrem Toruń w sobotę 16 listopada o godz. 17:30. 

Sporting CP - Anwil Włocławek 83:97 (21:21, 13:23, 24:27, 25:26)

Sporting CP: Funderburk 20, Ward 14, Debaut 13, Ventura 13, Cruz 6, Armwood 5, Silva 5, Bailey 4, Hallman 2, Razaque 1

Anwil: Michalak 17, Turner 16, Taylor 14, Funderburk 11, Petrasek 10, Jackson Jr. 9, Łączyński 9, Sulima 6, Gruszecki 5, Łazarski 0