Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Włoski dreszczowiec w Hali Mistrzów

Środa, 06 Listopada 2024, 22:11, Sebastian Falkowski

Anwil Włocławek twardo walczył z Banco di Sardegna Sassari. Rottweilery nie zwiesiły głów mimo trudnych momentów, miały nawet rzut na dogrywkę - niestety ostatecznie 86:83 zwyciężyli rywale.

TŁO: Ostatnie spotkanie z Włochami było wyrównane, ale na koniec to rywale cieszyli się z wygranej. Rottweilery chciały odwrócić kartę i zapewnić sobie awans z grupy. 

KLUCZOWY MOMENT: To był emocjonalny rollercoaster. Gdy wydawało się, że zwycięstwo uciekło włocławianom, za trzy przyłożyli Luke Petrasek i Michał Michalak (78:79). Michał Sokołowski wykorzystał rzut wolny, ale po drugiej stronie fenomenalnie zachował się Justin Turner, który przymierzył spod kosza, a za chwilę z dystansu (83:84). Niestety, przeciwnicy dodali punkty z linii, a rzut Kamila Łączyńskiego na dogrywkę (dodajmy, z połowy boiska) odbił się od obręczy…

NAJLEPSZY W ANWILU: Justin Turner w drugiej połowie mocno pchnął zespół w ataku. Wytrzymał presję i gdy trzeba było dołożyć trafienia, był na posterunku. W dzisiejszym starciu uzbierał 16 punktów. Jeśli chodzi o pozostałe zdobycze, to niestety w momencie pisania relacji nie jesteśmy w stanie o nich poinformować. System FIBA spłatał nam figla - znamy jedynie liczbę oczek zdobytych przez graczy. Pełne statystyki będą dostępne tak szybko, jak to tylko możliwe. 

DRUGI PLAN: W pewnym momencie drugiej połowy Włosi złapali lepszy rytm i odskoczyli. Anwil trzymał się razem - drużyna raz po raz udowadnia, że nie brak jej charakteru. Ważne trójki Kamila Łączyńskiego, Michała Michalaka czy Ryana Taylora dały ekipie wiarę. Twarda walka Ronalda Jacksona Jr. czy pewność Dja Funderburka sprawiły, że Anwil do końca był w grze o wygraną. Szkoda, że w samej końcówce zabrakło kilku lepszych akcji - Anwil już teraz mógłby się bowiem cieszyć z awansu.

ZDROWIE: W drugiej kwarcie, wracając do obrony, Nick Ongenda poczuł ból w nodze. Zawodnik opuścił parkiet i udał się do szatni ze sztabem medycznym. W trzeciej kwarcie dołączył do ekipy na ławce i głośno wspierał kolegów, jednak na boisko już nie wrócił. Jutro zawodnik przejdzie szczegółowe badania. O ich wyniku poinformujemy poprzez klubowe kanały informacyjne. 

CYTAT: - Przede wszystkim, jestem niezadowolony z końcowego rezultatu i naszej obrony. Oczywiście, straciliśmy kilku zawodników przez kłopoty z faulami, a dwóch istotnych graczy mierzy się z kontuzjami, ale i tak mamy wystarczająco osób, które mogą wziąć na siebie odpowiedzialność. Jutro podróż, a w piątek jeden z najważniejszych meczów tego sezonu. Oczekuję od moich koszykarzy, że wezmą na swoje barki większy ciężar. Brak zwycięstwa w Lizbonie oznacza koniec przygody w pucharach - dodatkowa motywacyjna nie jest potrzebna. Musimy walczyć i zwyciężyć - podsumowywał trener Selcuk Ernak. 

COMING SOON: Nie ma przerwy od emocji. Już w piątek 8 listopada o godz. 20:00 zmierzymy się na wyjeździe z Treflem Sopot. Transmisja w Polsacie Sport 2 i Radiu Rottweilery. 

Anwil Włocławek - Banco di Sardegna Sassari 83:86 (19:15, 15:23, 26:20, 23:28)

Anwil: Turner 16, Petrasek 14, Michalak 13, Ongenda 11, Funderburk 10, Taylor 10, Gruszecki 4, Łączyński 3, Jackson Jr. 2, Łazarski 0, Sulima 0

Banco di Sardegna: Veronesi 16, Bendzius 15, Tambone 13, Halilović 9, Bibbins 8, Fobbs 8, Sokołowski 8, Cappalletti 7, Vincini 2, Renfro 0, Trucchetti 0