Ta chwila kiedyś musiała nadejść - Anwil Włocławek przegrał po raz pierwszy w tym sezonie. Rottweilery walczyły przez 40 minut z Legią Warszawa, ale niestety ostatecznie przegrały 74:76.
TŁO: Spotkania rozgrywane 26 grudnia mają wyjątkowy klimat. Kibice odrywają się na moment od świątecznego wypoczynku i oglądają w akcji ulubionych zawodników. Oglądają i… wspierają głośnym dopingiem!
KLUCZOWY MOMENT: Cios za cios, punkt za punkt - mecze z Legią przyzwyczaiły, że emocje utrzymują się przez 40 minut. Gdy Jakub Garbacz wykorzystał dwa rzuty wolne na 27 sekund przed końcem, na tablicy był remis 71:71. Legia w kolejnej akcji dołożyła trafienie spod kosza, ale ostatnie słowo należało do Rottweilerów. Victor Sanders wziął piłkę i przymierzył z dystansu. Amerykanin upadł razem z obrońcą, a w Hali Mistrzów wybrzmiał gwizdek - niestety, to lider Anwilu sfaulował rywala. Christian Vital dołożył oczka z linii rzutów wolnych i... mecz był rozstrzygnięty. Gorycz pierwszej porażki nieco osłodziła trójka Jakuba Garbacza równo z syreną.
NAJLEPSZY W ANWILU: Victor Sanders rozkręcał się z każdą minutą. Gdy w drugiej kwarcie dwa razy z rzędu przyłożył z dystansu, złapał odpowiedni rytm. Po przerwie to powtórzył - łącznie trafił 6/9 za trzy. Nękał przeciwników w defensywie i pierwszy ruszał do kontr. Ostatecznie miał 24 oczka, pięć asyst, trzy przechwyty i dwie zbiórki. Wziął na siebie odpowiedzialność - szkoda, że dziś nie przełożyło się to na wygraną.
DRUGI PLAN: Luke Petrasek i Jakub Garbacz dodali po 13 punktów. Amerykanin z polskim paszportem miał oprócz tego cztery zbiórki, blok i przechwyt, a reprezentant Polski siedem zbiórek. Luke nie bał się atakować obręczy, natomiast Kuba trafiał, gdy ważyły się losy spotkania. Amir Bell do dziewięciu oczek dołożył cztery asysty, trzy zbiórki i dwa przechwyty. W pierwszej połowie świetnie napierał w obronie na swoich vis-a-vis.
WOKÓŁ PARKIETU: Dziś w Hali Mistrzów działo się naprawdę sporo. Świąteczna gazeta ANWIL TEAM, wiele konkursów, a dodatkowo losowanie specjalnej nagrody - przygotowanej przez drużynę paczki pełnej prezentów! Jeszcze raz gratulujemy zwycięzcy.
Bardzo wyrównane i emocjonujące starcie w Hali Mistrzów Niestety, ten dzień musiał nadejść - przegrywamy po raz pierwszy w @PLKpl ☹️
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) December 26, 2023
Teraz pełna koncentracja na derbach! #plkpl pic.twitter.com/rg86PPtGyV
STATYSTYKA: Anwil wymuszał na Zielonych Kanonierach błędy - Legia popełniła 15 strat, przy tylko siedmiu asystach. Szkoda, że włocławianie nie mogli przełożyć tego na jeszcze większe napędzenie się w ataku. Wystarczy spojrzeć na wyniki kwart, by dostrzec, jak wyrównane było dzisiejsze starcie. 22:22, 18:14, 14:19 i 20:21 - prawdziwy świąteczny dreszczowiec.
KONFERENCJA: - Słabo broniliśmy i słabo atakowaliśmy. Jeżeli jeden zawodnik - Vital - oddaje blisko 20 rzutów wolnych, to znaczy, że nie potrafimy bronić. Z drugiej strony zrobiliśmy 19 strat, z czego 1/3 to były faule w ataku. Gratulacje dla Legii, zagrała dobre spotkanie - mówił trener Przemysław Frasunkiewicz.
Statystyki
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) December 26, 2023
Choć porażka boli, nie można zwieszać głów - sytuacja w tabeli nadal wygląda fantastycznie ✊#plkpl pic.twitter.com/y9bPZrtDmr
COMING SOON: Po meczu świątecznym czas na starcie noworoczne! Anwil Włocławek zmierzy się na wyjeździe z Arrivą Polskim Cukrem Toruń. Transmisja telewizyjna od 17:20 w Polsacie Sport Extra, zapraszamy też do Radia Rottweilery.
Anwil Włocławek - Legia Warszawa 74:76 (22:22, 18:14, 14:19, 20:21)
Anwil: Sanders 24, Garbacz 13, Petrasek 13, Bell 9, Łączyński 6, Young 4, Kostrzewski 3, Joesaar 2, Bojanowski 0, Groves 0, Wadowski 0
Legia: Vital 26, Holman 22, Cowels III 8, Sobin 7, Kolenda 5, Ponitka 5, Pipes Jr 3, Kulka 0, Wyka 0