Anwil Włocławek z trzynastym z rzędu zwycięstwem nad Tauronem GTK Gliwice. Rottweilery zaprezentowały się świetnie w trzeciej kwarcie, zbudowały solidną przewagę i ostatecznie pokonały rywali 88:77.
TŁO: Zawodnicy Anwilu pojechali do Gliwic z dużą pewnością siebie i ogromną ochotą czwartej wygranej. Przeciwnicy chcieli z kolei udowodnić, że mogą się prezentować zdecydowanie lepiej, niż do tej pory.
KLUCZOWY MOMENT: Rottweilery w trzeciej kwarcie złapały rytm. Świetna obrona i napędzenie kontr - ręce same składały się do oklasków. W końcówce, gdy gliwiczanie rzucili się szaleńczo do odrabiania strat, Anwil skorzystał z przewagi. Drużyna grała z rozwagą i kontrolowała wydarzenia. Trafienie Jakuba Garbacza na pół minuty przed końcem (88:75) przypieczętowało zwycięstwo.
ASYSTA SEZONU @youngkalif13 #plkpl pic.twitter.com/6Mjzlfo3fT
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) October 13, 2023
NAJLEPSZY W ANWILU: Wspomniany przed momentem Garbacz pokazał, że jest w bardzo dobrej formie. Do 17 punktów dołożył cztery zbiórki. Grał mądrze - wiedział, kiedy odpuścić rzut z dystansu i zaatakować obręcz. Jak co spotkanie popisał się pięknym wsadem.
DRUGI PLAN: Luke Petrasek obok 14 oczek miał też sześć zbiórek, asystę, blok i przechwyt. Wymusił sześć przewinień - rywale nie radzili sobie, gdy mocno mijał. Podobnie jak w przypadku Kuby Garbacza - nie można mówić o meczu Anwilu bez widowiskowych wsadów Luke’a. Janari Joesaar i Victor Sanders dołożyli po 13 punktów. Estończyk dziurawił kosze z dystansu. Amerykanin uaktywnił się w trzeciej kwarcie i niesiony dopingiem kibiców (dzięki za liczne wsparcie!) napędzał Anwil. Nieźle zaprezentował się Tanner Groves. Podkoszowy zgromadził 12 oczek (5/5 z gry) i cztery zbiórki - oby ten występ nakręcił go na kolejne mecze!
ZDROWIE: Kalif Young opadając na parkiet podkręcił staw skokowy. Zawodnikiem niezwłocznie zajął się sztab medyczny - pod koniec czwartej kwarty Kalif poruszał się już o własnych siłach. Mimo to Amerykanin przejdzie niezbędne badania.
STATYSTYKA: Kluczowa dziś okazała się trzecia kwarta. Rottweilery przycisnęły, a bezradni przeciwnicy mogli jedynie oglądać, jak włocławianie rozrzucają piłkę i znajdują dogodne pozycje. Anwil wygrał tę część 26:12 - po przerwie ekipa dominowała!
KONFERENCJA: - Na początku zagraliśmy ze słabą energią. Faulowaliśmy zupełnie niepotrzebnie. Na szczęście mamy wiernych kibiców, którzy nas ponieśli, szczególnie w trzeciej kwarcie. Wtedy udało się wypracować bezpieczną przewagę. To nie był jakiś szczególnie dobry mecz w naszym wykonaniu. Cieszy zwycięstwo - mówił trener Przemysław Frasunkiewicz.
COMING SOON: Czas na FIBA Europe Cup! W środę 18 października o godz. 19:00 Anwil zmierzy się z Surne Bilbao Basket. O szczegółach dotyczących spotkania będziemy informować w najbliższych dniach.
Tauron GTK Gliwice - Anwil Włocławek 77:88 (20:20, 17:20, 12:26, 28:22)
Tauron GTK: Mcewen 24, Laksa 12, Gray 9, Bender 6, Proce 5, Malesa 4, Palmowski 2, Śnieg 2, Busz 0, Gusławski 0, Henderson Jr. 0
Anwil: Garbacz 17, Petrasek 14, Joesaar 13, Sanders 13, Groves 12, Kostrzewski 6, Young 5, Bell 4, Łączyński 3, Schenk 1, Siewruk 0, Wadowski 0