Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Janari Joesaar: Chcę przekraczać kolejne granice

Środa, 10 Sierpnia 2022, 17:32, Sebastian Falkowski

– Nie chcę grać tylko na miarę swojego potencjału. Moim celem jest, by w najbliższym sezonie przekraczać kolejne granice – komentuje Janari Joesaar, skrzydłowy Anwilu Włocławek.

SEBASTIAN FALKOWSKI: Przy ogłoszeniu transferu oznaczyliśmy na Twitterze Twoje konto. Zdobyłeś sporo nowych obserwujących! Problem w tym, że od kilku lat nie zamieściłeś żadnego wpisu...

JANARI JOESAAR: Tak, to prawda... Przyznam szczerze, że nie używam Twittera. Aktualnie jedyną platformą społecznościową, gdzie można mnie znaleźć jest Instagram.

Niedawno mierzyłeś się dwukrotnie z reprezentacją Polski. Jak wspominasz tamte mecze?

– Myślę, że prezentowaliśmy się całkiem nieźle, graliśmy dobrą koszykówkę. Oczywiście bardzo chcieliśmy awansować i cieszę się, że sprostaliśmy wyzwaniu. To nie było jednak takie łatwe – trzeba oddać Polakom, że walczyli twardo, w drugim spotkaniu nas przecież pokonali. Oba starcia były wymagające.

Przechodząc do tego, co przed nami – pytałeś kogoś o Anwil lub generalnie EBL?

– Grałem przeciwko polskim zespołom, miałem też kolegów, którzy występowali w Polsce przed laty. Stąd pozyskałem nieco informacji o lidze. Jeśli chodzi o Anwil, to wiem tyle, ile udało mi się znaleźć w Internecie i dowiedzieć od trenera.

Kontaktowałeś się z Kregorem Hermetem? To drugi z Estończyków, który w nadchodzącym sezonie będzie grał w EBL.

– Rozmawialiśmy, ale nie na temat naszych transferów czy generalnie polskiej ligi.

Jeśli chodzi o Anwil, to mam dla ciebie ciekawostkę – jesteś pierwszym Estończykiem w historii, który wystąpi w naszej drużynie.

– Czuje się wyróżniony! Tym bardziej chcę się dobrze prezentować – nie tylko ze względu na siebie, ale też po to, by godnie reprezentować Estonię. Bardzo się cieszę na myśl o najbliższym sezonie.

Jeśli chodzi o mecze przeciwko drużynom z EBL – w przeszłości zaliczałeś świetne występy np. przeciwko Zastalowi Enei BC Zielona Góra. Przed rokiem prezentowałeś się solidnie z Legią Warszawa – tych starć drużynowo nie możesz jednak zaliczyć do udanych.

– Teraz będę miał okazję do rewanżu! Mam nadzieję, że w tym sezonie wyniki będą inne. Na pewno wszyscy we Włocławku by się z tego ucieszyli.

Gdybyś miał ocenić – w swojej grze stawiasz bardziej na ofensywę czy defensywę? Kilka lat temu będąc w BAXI Manresa powiedziałeś, że na to pierwsze.

– Od czasu tej wypowiedzi stałem się bardziej dojrzałym zawodnikiem. W ostatnich latach popracowałem nad pewnymi umiejętnościami i nabrałem doświadczenia. Myślę, że mogę być tak samo produktywny po obu stronach parkietu.

Kiedy ktoś patrzy na Twoje statystyki, to jako pierwsze w oczy rzucają się zbiórki – rekord kariery (18 przeciwko BC Astanie – przyp.red.) robi wrażenie. Urodziłeś się z tym talentem czy w jakiś sposób to wypracowałeś?

– Sam nie wiem skąd to się bierze. Moim zdaniem na zbiórkę składa się wiele czynników. To połączenie różnych rzeczy – najważniejszą jest jednak chęć pójścia na zbiórkę. Zwyczajnie musisz tego chcieć i... charakternie powalczyć o piłkę. Niezależnie od rywala.

Masz jakieś cele na najbliższy sezon?

– Oczywiście, że tak. Podstawowym celem jest to, żeby być tak dobrym, jak to tylko możliwe. Nie tylko grać na miarę swojego potencjału, ale też przekraczać kolejne granice. Chcę pomóc drużynie wygrać jak największą liczbę meczów i powalczyć o najwyższe laury.