Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Piękne pożegnanie z Halą Mistrzów – Anwil wygrywa!

Środa, 18 Maja 2022, 21:45, Sebastian Falkowski

Rottweilery wykonały pierwszy krok w drodze po brązowy medal! Anwil Włocławek pokonał dziś w Hali Mistrzów Grupę Sierleccy Czarnych Słupsk 78:77 w pierwszym meczu o trzecie miejsce Energa Basket Ligi.

TŁO: Dotychczasowe starcia z Grupą Sierleccy Czarnymi nie miały znaczenia – faza play-off to zupełnie inna historia. Rottweilery zdawały sobie sprawę, że pierwszy pojedynek to tylko wstęp do rywalizacji o 3. miejsce, ale chciały zaprezentować się z jak najlepszej strony.

KLUCZOWY MOMENT: Spotkanie od samego początku było wyrównane, a końcówka obfitowała w wielkie emocje. Na blisko 80 sekund przed ostatnią syreną trudny rzut trafił James Bell. Rywale spudłowali, a Jimmy po raz kolejny stanął na wysokości zadania i dołożył kolejne punkty. Słupszczanie dodali do swojego wyniku dwa oczka po rzutach wolnych Mikołaja Witlińskiego, ale... to by było na tyle. W ostatniej akcji osaczeni przez Rottweilery przeciwnicy stracili piłkę i wygrana padła łupem włocławian!

NAJLEPSZY W ANWILU: W fazie play-off Jimmy wszedł na wyższy poziom. Przed meczem anonsowaliśmy pojedynek Jamesa Bella z Billym Garrettem. Obaj zaprezentowali się świetnie, ale to jednak Rottweiler wyszedł ze starcia zwycięsko. 25 punktów (11/17 z gry), dziewięć zbiórek (szkoda, że tak mało zabrakło do double-double), trzy asysty i pięć wymuszonych przewinień. Amerykanin miał najwyższy w ekipie współczynnik +/- (+15). Grał mocno, sprytnie, a kiedy drużyna potrzebowała lidera, to wytrzymywał presję i brał na siebie najważniejsze rzuty. Skrzydłowy był fenomenalny – w sobotę Anwil będzie potrzebował takiej formy Jamesa jeszcze jeden, ostatni raz.

DRUGI PLAN: Jonah Mathews i Ziga Dimec zdobyli po 12 oczek. Amerykanin trafił trójkę w ostatniej sekundzie drugiej kwarty i podciął nieco skrzydła rywali. Zaliczył kilka ładnych wjazdów. Zaczął od 1/8 z gry, ale przełamał się i od tamtego momentu zanotował 4/5. Dodał siedem zbiórek, pięć asyst i przechwyt. Słoweniec – co pewnie nikogo nie zaskoczy – pokazywał moc w pomalowanym. Na początku wiele akcji było kierowanych w jego stronę. Środkowy dopisał do statystyk cztery zbiórki i blok. Kyndall Dykes obok 11 punktów miał też siedem zbiórek i dwie asysty. Złapał dobry rytm po przerwie. 10 oczek, trzy zbiórki, dwie asysty i blok to dorobek Luke’a Petraska. Amerykanin popisał się dziś kilkoma mocnymi wsadami.

STATYSTYKA: Najważniejszy jest punkt przewagi przed drugim spotkaniem. Inne statystyki tak naprawdę nie mają teraz znaczenia. Przed włocławianami bardzo trudne zadanie, ale wszyscy są nastawieni pozytywnie – do Słupska drużyna jedzie po wygraną!

KONFERENCJA: – Przed meczem powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie będziemy kalkulować, liczyć punktów. Nie robiliśmy tego przez cały sezon, więc teraz tym bardziej. Chcieliśmy po prostu wygrać to spotkanie. Wszyscy zdają sobie sprawę, że choć na początku sezonu oczekiwania były inne, potem apetyt wzrósł strasznie, również u nas. To normalne. Później był lekki zawód i to też jest coś normalnego. Myślę, że gdyby ktoś powiedział „A, trudno, gramy o 3. miejsce” to byłby niepoważny. Były głosy, że nie wszystkim się będzie chciało, ale dzisiaj było widać 100-procentowe zaangażowanie. Musimy zagrać jeszcze jeden bardzo dobry mecz w Słupsku, żeby mieć szansę na brązowy medal. Słupsk gra obronę pick&rolla 2 na 2, ciężko jest wykreować jakiekolwiek asysty, a mamy ich 19. To bardzo cieszy i pokazuje, że zespół współpracował. Oddaliśmy dziś cztery rzuty wolne – to, że wygraliśmy jest jakimś cudem. Musimy jeszcze bardziej i mocniej, choć nie wiem jak, atakować obręcz. Ten rzut raz jest, raz go nie ma. W końcówce James i KD pociągnęli, trochę rzutów wpadło i łatwiej nam się grało w obronie, ale jest spore pole do poprawy jeśli chodzi o atakowanie obręczy – podsumowywał trener Przemysław Frasunkiewicz.

COMING SOON: Spotkanie decydujące o brązowym medalu zostanie rozegrane w sobotę 21 maja o godz. 17:30. Transmisja ze Słupska w Polsacie Sport i Radiu Rottweilery.

Anwil Włocławek – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 78:77 (15:20, 19:17, 25:23, 19:17)

Anwil: Bell 25, Dimec 12, Mathews 12, Dykes 11, Petrasek 10, Szewczyk 5, Kowalczyk 3, Łączyński 0, Nowakowski 0

Grupa Sierleccy Czarni: Garrett 22, Lewis 13, Witliński 13, Klassen 11, Beech III 9, Young 5, Musiał 4, Słupiński 0

Stan serii: 1:0 dla Anwilu