Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Anwil pieczętuje świetną rundę wygraną!

Środa, 13 Kwietnia 2022, 21:00, Sebastian Falkowski

Runda zasadnicza zwieńczona zwycięstwem! Anwil Włocławek pokonał HydroTruck Radom 92:84 w ramach 30. kolejki Energa Basket Ligi i zapewnił sobie drugie miejsce w tabeli przed fazą play-off!

TŁO: Ostatnia kolejka niosła ze sobą spore emocje – dopiero po jej zakończeniu Rottweilery miały bowiem poznać swojego rywala w fazie play-off. Co więcej, włocławianie mierzyli się z radomianami walczącymi o utrzymanie, a to sprawiało, że przeprawa wcale nie musiała być łatwa.

KLUCZOWY MOMENT: Rzeczywiście – HydroTruck bił się niemal do ostatnich sekund. Minutę przed końcem sfaulowany niesportowo Kamil Łączyński trafił raz z linii, a za chwilę pięknym wjazdem popisał się Jonah Mathews (88:83). Rywale odpowiedzieli, ale cios zadali również włocławianie. 40 sekund przed ostatnią syreną Anwil rozbił obronę na całym boisku, a wsadem wykończył Maciej Bojanowski (92:84). Jak się okazało, było to ostatnie trafienie w meczu – zawodnicy trenera Przemysława Frasunkiewicza zwyciężyli i zapewnili sobie drugą pozycję w tabeli!

NAJLEPSZY W ANWILU: Luke Petrasek przechodził dziś samego siebie! Loty, dobitki, pojawianie się we właściwym miejscu o właściwym czasie – Amerykanin grał fenomenalnie. Błyszczał już w pierwszej połowie. Zaliczył świetne double-double (18 punktów i aż 14 zbiórek, z czego pięć w ataku). Dodał do tego cztery asysty. Luke Skywalker w swoim najlepszym wydaniu? Mamy nadzieję, że nie i w play-off wejdzie na jeszcze wyższy poziom!

DRUGI PLAN: Dziś dwóch zawodników zaliczyło double-double – oprócz Luke’a był to też Ziga Dimec! Słoweniec obok 14 oczek miał również 11 zbiórek i asystę. W pomalowanym po raz kolejny dominował, łapał trudne podania i pewnie kończył przy obręczy. Jonah Mathews dopisał do wyniku 17 punktów, cztery asysty, dwie zbiórki i blok. Po przerwie złapał rytm. Kyndall Dykes zanotował 13 punktów, siedem zbiórek, cztery asysty, przechwyt i dwa potężne bloki. Zapamiętamy sekwencję z trzeciej kwarty, gdy zaliczył blok, pewnie wykończył kontrę, a za moment przejął piłkę i znów trafił sam na sam z koszem. Miał najwyższy w drużynie współczynnik +/- (aż +19). James Bell skończył natomiast z 10 oczkami, czterema zbiórkami, trzema asystami i dwoma blokami.

ZDROWIE: W pierwszej połowie Sebastian Kowalczyk doznał urazu barku. Zawodnik przejdzie szczegółowe badania – kiedy poznamy ich wyniki, poinformujemy o nich poprzez klubowe kanały informacyjne.

STATYSTYKA: Przeciwnicy utrzymywali się w grze do ostatniego momentu dzięki bardzo dobrej dyspozycji na dystansie. Mieli 16/41 za trzy, przy 7/26 Anwilu. Rottweilery nie dały jednak HydroTruckowi szansy w pomalowanym (wygrana aż 50:16). Mimo sporych nacisków przeciwników, Rottweilery wytrzymały – cieszy fakt, że włocławianie znów wykorzystali doświadczenie z poprzednich pojedynków. Wypada jeszcze wspomnieć o radomianach, gdyż porażka oznacza, że spadają z Energa Basket Ligi - trzymamy kciuki za szybki powrót drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej!

COMING SOON: Przed nami to, co wszyscy kibice lubią najbardziej – faza play-off! Anwil zmierzy się z Twardymi Piernikami Toruń – o bagażu emocjonalnym przy okazji tej serii nie trzeba wiele mówić. O wszystkich szczegółach dotyczących ćwierćfinału będziemy informować. Już teraz możemy jednak przekazać, że sprzedaż biletów rozpocznie się w piątek rano.

HydroTruck Radom – Anwil Włocławek 84:92 (19:23, 18:20, 19:23, 28:26)

HydroTruck: Davis Jr 23, Ireland 17, Moore 16, Hill 14, Zegzuła 6, Żmudzki 4, Wall 3, Dzierżak 1, Lewandowski 0

Anwil: Petrasek 18, Mathews 17, Dimec 14, Dykes 13, Bell 10, Szewczyk 8, Bojanowski 6, Nowakowski 4, Łączyński 2, Kowalczyk 0, Woroniecki 0