Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Dogrywka dla dąbrowian

Piątek, 04 Marca 2022, 20:47, Sebastian Falkowski

Anwil Włocławek przegrał 86:92 z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Rottweilery nie wykorzystały swojej szansy w końcówce czwartej kwarty i musiały pogodzić się z porażką po dogrywce.

TŁO: Włocławianie wracali do gry po dwóch tygodniach przerwy. Wejście na właściwe obroty czasem nie następuje od razu, a dąbrowianie na swoim terenie potrafią sprawić niespodziankę – nikt nie zamierzał odpuszczać Rottweilerom.

KLUCZOWY MOMENT: Anwil miał szansę wygrać w czwartej kwarcie, ale z dystansu nie trafił Jonah Mathews. W dogrywce MKS budował przewagę dzięki wymuszaniu przewinień i celnym rzutom wolnym. Od stanu 84:86 (25 sekund przed końcem) przeciwnicy zdobyli sześć punktów z rzędu. Choć osiem sekund przed ostatnią syreną bliżej obręczy akcję wykończył Mathews, dla rezultatu starcia nie miało to już znaczenia.

NAJSKUTECZNIEJSZY W ANWILU: Wspomniany przed momentem rozgrywający przewodził dziś w kilku statystykach. Miał najwięcej oczek, zbiórek, asyst i przechwytów (kolejno: 21, 12, siedem i trzy). To jego pierwsze double-double w Energa Basket Lidze. Nieźle wszedł w mecz, solidnie wyglądał zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie.

DRUGI PLAN: James Bell dodał 14 punktów, sześć zbiórek, dwa przechwyty i asystę. Kilka razy zagrał mocno w stronę kosza i zdobył oczka z pomalowanego. W dogrywce zebrał i dobił w ważnym momencie. Kamil Łączyński obok siedmiu punktów miał też sześć asyst, trzy zbiórki i dwa przechwyty. Szymon Szewczyk dołożył natomiast do wyniku 11 oczek, dwie zbiórki i asystę. MKS w pierwszej połowie miał problemy z zatrzymaniem środkowego.

WOKÓŁ PARKIETU: W pojedynku nie wystąpili Sebastian Kowalczyk (z powodu zapalenia gardła został we Włocławku), Alex Olesinski (problemy z pachwiną) oraz Michał Nowakowski – jednym z warunków przejścia skrzydłowego do Anwilu była bowiem absencja w dzisiejszym spotkaniu. Przed rozpoczęciem starcia drużyna wyraziła swoją solidarność z Ukrainą. W ramach pomocy dla tego kraju kupiliście 700 koszulek – dziękujemy za okazane serce. Wkrótce koszulki trafią do was. Produkcja i dostawy będą realizowane na bieżąco.

STATYSTYKA: Po pierwszej połowie Anwil prowadził 13:5 w asystach, na koniec spotkania było to 20:15. MKS po przerwie lepiej dzielił się piłką i trafiał z większą skutecznością. Przewaga rywali zarysowała się w rzutach wolnych – w tym aspekcie mieli dziś 23/25, przy 13/20 Rottweilerów.

KONFERENCJA: – Zazwyczaj tego nie robię, ale po pierwsze – chciałbym przeprosić naszych kibiców za to, że nie potrafimy utrzymać koncentracji przez cały mecz. Któreś spotkanie z kolei stać nas na dobrą grę tylko przez 20-kilka minut. Tak się nie da, szczególnie na wyjeździe. Będziemy musieli troszeczkę zmienić rotację, może pewne schematy, bo niestety niektórzy gracze nie mogą dźwignąć odpowiedzialności. Nie mogę mieć pretensji do zawodników, że się nie starają czy nie chcą, ale to jest za mało. Druga sprawa – gratulacje dla dąbrowian, bo zagrali bardzo dobry mecz. My nadal gramy bez rzutu. Tworzymy sytuacje, gramy bardzo dobrze, kreujemy dużo otwartych spot upów – nie tak jak na początku sezonu rzutów po koźle – i nie możemy trafić. To jest któryś mecz, gdzie przynajmniej w drugiej połowie, w której trafiliśmy trzy trójki, mieliśmy kilka tych otwartych pozycji, a piłka ledwo dolatywała. Marcin wspomniał o rzutach wolnych – to był chyba pierwszy pojedynek, oprócz starcia w Słupsku, gdzie nie mogliśmy ich trafić. Niestety grając na wyjeździe z taką skutecznością jest bardzo ciężko o zwycięstwo – komentował trener Przemysław Frasunkiewicz.

COMING SOON: Kolejne starcie Rottweilery również rozegrają na wyjeździe. W piątek 11 marca o godz. 17:30 zmierzą się z Treflem Sopot. Transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat Sport Extra, zapraszamy do Radia Rottweilery na klubowy YouTube.

MKS Dąbrowa Górnicza – Anwil Włocławek 92:86 (14:23, 18:20, 25:13, 19:20, d. 16:10)

MKS: Lewis II 16, Fenner 14, Pacheco 14, Piechowicz 14, Sobin 13, Mijović 11, Małgorzaciak 10, Brenk 0, Czujkowski 0

Anwil: Mathews 21, Bell 14, Szewczyk 11, Dimec 9, Petrasek 9, Dykes 8, Łączyński 7, Woroniecki 4, Bojanowski 3, Frąckiewicz 0