Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Łotysze rozgromieni – Anwil z czwartą wygraną w ENBL!

Środa, 09 Lutego 2022, 19:41, Sebastian Falkowski

To był pokaz siły Anwilu Włocławek! Rottweilery dominowały na parkiecie i ostatecznie pokonały łotewski zespół BK Liepaja aż 116:55, co jest drugim najwyższym zwycięstwem w historii klubu!

TŁO: Anwil wygrał trzy mecze w ENBL i miał nadzieję na powiększenie swojego dorobku. W pierwszym starciu litewskiej bańki zawodnicy trenera Przemysława Frasunkiewicza mierzyli się z ekipą BK Liepaja, czyli drużyną, która mogła się pochwalić bilansem 2:1. Rottweilery szanowały przeciwników, ale wiedziały też, że wszystko jest w ich rękach.

KLUCZOWY MOMENT: Rywalizacja była rozstrzygnięta bardzo szybko. Po pierwszej kwarcie włocławianie prowadzili 29:8, po pierwszej połowie już 58:20. Anwil nie zamierzał jednak grać na pół gwizdka i podszedł do rywali z szacunkiem. Rottweilery nie odpuszczały więc do ostatnich sekund i ostatecznie wygrały różnicą aż 61 punktów, co jest drugim najwyższym wynikiem w historii klubu – pierwsze miejsce to wygrana 110:48 z Notecią Inowrocław (+62). Jest to jednak absolutnie najlepszy wynik, jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie rozgrywki europejskie.

NAJLEPSZY W ANWILU: Drużyna prezentowała się niesamowicie i trudno wyróżnić jednego zawodnika. Najskuteczniejszy był dziś Marcin Woroniecki. W pierwszej kwarcie trafiał z dystansu jak na zawołanie. Łącznie uzbierał 16 punktów, trzy zbiórki, dwa przechwyty i asystę, miał najwyższy w drużynie współczynnik +/- (+36). To było jego najlepsze spotkanie w barwach Anwilu. Marcin, mamy nadzieję, że to dopiero początek!

DRUGI PLAN: Tak jak wspominaliśmy, nie sposób wskazać kogokolwiek, kto dziś nie pokazał się z dobrej strony. 15 punktów, pięć zbiórek, cztery asysty i dwa przechwyty Zigi Dimca, tyle samo oczek, sześć asyst, trzy przechwyty i zbiórka Kyndalla Dykesa, 14 punktów, siedem zbiórek, a także dwa przechwyty Maćka Bojanowskiego... Można wymieniać w nieskończoność. Cieszy fakt, że na parkiecie więcej minut spędzili dziś zmiennicy – warto tu wspomnieć Łukasza Frąckiewicza, który do 10 oczek dołożył osiem zbiórek (aż pięć w ataku), po dwie asysty oraz przechwyty i blok. Jedynym zawodnikiem, który skończył bez punktów jest Kamil Łączyński, ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie wobec faktu, że w ciągu zaledwie 15 minut rozdał aż osiem asyst, dodał przechwyt i zbiórkę, a w statystyce +/- miał (+31)? Odpowiedź jest oczywista.

STATYSTYKA: 71% skuteczności za dwa i 48% za trzy (17/35) – z przyjemnością oglądało się, jak Rottweilery kreują czyste pozycje, a piłka raz po raz wpada do kosza. Anwil skończył z 32 asystami, co jest rekordem tego sezonu. Włocławianie zanotowali też aż 21 przechwytów (to również rekord). Nie było elementu, w którym Rottweilery wypadłyby gorzej od rywali, ale... patrząc na wynik nie można się temu dziwić.

COMING SOON: Kibice nie odpoczną długo od koszykarskich emocji – już jutro o godz. 17:30 Anwil zmierzy się z gospodarzami bańki, Siauliai-7bet. Transmisję internetową będzie można obejrzeć na Facebooku ENBL, zapraszamy też do Radia Rottweilery.

Anwil Włocławek – BK Liepaja 116:55 (29:8, 29:12, 20:17, 38:18)

Anwil: Woroniecki 16, Dimec 15, Dykes 15, Bojanowski 14, Mathews 13, Frąckiewicz 10, Petrasek 10, Bell 9, Olesinski 8, Kowalczyk 6, Łączyński 0

BK Liepaja: Hlebovickis 23, Silins 9, Berzins 7, Soldatenoks 6, Vitols 6, Meinarts 4, Birkans 0, Salmins 0, Vucins 0