Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Dominacja w czwartej kwarcie – Anwil górą nad Łotyszami

Wtorek, 19 Października 2021, 20:37, Sebastian Falkowski

Pierwsze zwycięstwo w European North Basketball League wpadło na konto Rottweilerów! Anwil Włocławek pokonał dziś łotewską ekipę Valmiera Glass Via 86:69.

TŁO: Rottweilery chciały dobrze rozpocząć rywalizację w europejskich rozgrywkach. Przyniosłoby to kilka korzyści. Przede wszystkim – pozwoliłoby pozytywnie nakręcić przed kolejnym spotkaniem i zapomnieć o ostatniej porażce.

KLUCZOWY MOMENT: Cały mecz był szarpany. Najpierw cios zadawał Anwil, potem do niwelowania strat brali się gospodarze. Pod koniec czwartej kwarty przewaga fizyczności i intensywności Rottweilerów przeważyła. Mocny wsad Jonah Mathewsa, trójka z dziewięciu metrów Kamila Łączyńskiego, trafienie Alexa Olesinskiego i... ni stąd, ni zowąd włocławianie prowadzili niemal 20 punktami (84:65). Taka przewaga na minutę przed końcem sprawiała, że pierwsze zwycięstwo w ENBL było pewne.

NAJLEPSZY W ANWILU: Kyndall Dykes przewodził dziś ekipie. Zdobył pierwsze oczka w spotkaniu, pod koniec trzeciej kwarty przymierzył celnie niemal z połowy boiska. Mocno naciskał na rywali. Dzięki m.in. jego staraniom włocławianie przetrwali kryzys i byli w stanie zaatakować ponownie. Obwodowy zakończył mając na koncie 21 punktów, trzy zbiórki i asysty oraz przechwyt.

WYRÓŻNIENIE: Bardzo dobrze wypadł (znów) Jonah Mathews. Uzbierał 19 oczek. Umiał się zrehabilitować – jeśli nie trafiał, to wywierał presję i uzyskiwał przechwyty (łącznie pięć). Nieźle rozprowadzał kontry, widział wolne przestrzenie (siedem asyst – jego rekord w tym sezonie). Pomógł w walce na zbiórkach (razem sześć). Wprawdzie zaliczył sześć strat, ale brało się to stąd, że szukał niekonwencjonalnych, ryzykownych podań.

DRUGI PLAN: Blisko double-double był Kavell Bigby-Williams. Środkowy obok 12 oczek miał dziewięć zbiórek, asystę, blok i przechwyt. Jeden punkt mniej do wyniku dopisał Luke Petrasek. Podkoszowy miał również aż pięć asyst i trzy zbiórki. Z nim na parkiecie gra wyglądała płynnie. Solidnie (nie tylko w defensywie) zaprezentował się również James Bell. Amerykanin dołożył 10 oczek, dwie zbiórki i asystę.

IMPAKT: W pewnym momencie drugiej kwarty rywale prowadzili nawet siedmioma oczkami (24:17). Rottweilery się tym jednak nie denerwowały i skrupulatnie realizowały swój plan. Mocniejsza obrona w drugim fragmencie tej części gry i uspokojenie sytuacji na parkiecie (tylko trzy punkty Valmiery Glass Via po stratach Anwilu, przy 13 w pierwszej kwarcie) pozwoliło na serię 11:0 (od 30:33 do 41:33). Była to solidna zaliczka przed drugą połową.

CYTAT: – Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać tak zacięte spotkanie. W rotacji skorzystaliśmy dziś z wszystkich dostępnych zawodników. Niestety smutna wiadomość jest taka, że Rafał Komenda, który dawał nam dużo energii i pomagał w treningu doznał kontuzji. Jeszcze nie wiemy co się konkretnie stało, ale trzymamy kciuki za jego szybki powrót. Trzeba kombinować, jeśli gra się dwa mecze dzień po dniu. Tylko Kyndall Dykes przebywał dziś na boisku nieco zbyt długo, ale myślę, że na jutro będzie gotowy. Oczywiście popełniliśmy trochę zbyt dużo strat, ale próbowaliśmy paru innych rozwiązań w ataku i agresywnej obronie sytuacji pick&roll. Nie jestem z tego zadowolony, ale robimy małe kroki do przodu i myślę, że w kolejnych starciach będzie lepiej – podsumowywał trener Przemysław Frasunkiewicz.

STATYSTYKA: Tak jak wspominał szkoleniowiec Anwilu, da się zauważył, że strat było więcej niż zwykle (19). Samo to jednak nic nie mówi – włocławianie próbowali bowiem nowych schematów i oczywistym jest, że udoskonalenie ich wymaga pracy. Cieszy fakt, że w najważniejszym momencie Rottweilery grały tak, jak należy. Czwartą kwartę wygrały 27:16 i w końcówce nie musiały się martwić o końcowy rezultat.

COMING SOON: Kolejne starcie już jutro o 15:00. Anwil zmierzy się z estońskim Tartu Ülikool Maks & Moorits. Zapraszamy na transmisję do Radia Rottweilery na kanale klubu w serwisie YouTube. Transmisję internetową będzie można obejrzeć TUTAJ.

Anwil Włocławek – Valmiera Glass Via 86:69 (16:19, 25:14, 18:20, 27:16)

Anwil: Dykes 21, Mathews 19, Bigby-Williams 12, Petrasek 11, Bell 10, Łączyński 5, Bojanowski 3, Olesinski 3, Kowalczyk 2, Komenda 0, Woroniecki 0

Valmiera Glass Via: Iljins 19, E. Kaufmanis 13, Carter III 11, Apsitis 5, Engers 5, J. Kaufmanis 5, Liepins 5, Jonats 3, Dubults 2, Elksnitis 1