Dobra dyspozycja w drugiej połowie starcia przyniosła Anwilowi Włocławek 10. wygraną w tym sezonie Energa Basket Ligi. Rottweilery pokonały w Gdyni miejscową Asseco Arkę 84:80.
TŁO: Cztery dni po wyjeździe do Radomia Rottweilerom przyszło wybrać się do Gdyni. Dla rywali było to ostatnie spotkanie domowe w tym sezonie Energa Basket Ligi – mimo braków w składzie nie zamierzali odpuścić Anwilowi nawet na sekundę.
KLUCZOWY MOMENT: Włocławianie próbowali odjechać z rezultatem, ale za każdym razem przeciwnicy się zbliżali. Minutę przed końcem wsad zaliczył Ivica Radić. Za moment celną trójką na remis odpowiedział Krzysztof Szubarga. Nie trzeba było długo czekać, a z dystansu strzelił Przemysław Zamojski (78:75). Anwil w końcówce grał pewniej – przy wyniku 82:77 zawodnicy Asseco Arki stracili piłkę, zaraz po tym dwa razy z linii rzutów wolnych trafił James Washington i wygrana była przesądzona.
NAJSKUTECZNIEJSZY W ANWILU: Kyndall Dykes znów pokazał na co go stać. Amerykanin miał 20 punktów, aż 14 zbiórek, dwie asysty, przechwyty oraz blok. Był aktywny od pierwszych minut. Kierował grą Anwilu, ruszał się w ataku, mijał rywali. Jak zawsze w kilku sytuacjach bardzo dobrze odnalazł się w obronie. Swoimi decyzjami poprowadził drużynę do zwycięstwa.
DRUGI PLAN: Pod względem zdobyczy najlepiej w sezonie wypadł Wojciech Tomaszewski. Młody skrzydłowy zdobył 12 oczek, dwie asysty, zbiórkę, przechwyt i blok. W pierwszej kwarcie punktował na zmianę z Dykesem, dzięki czemu Rottweilery utrzymywały kontrolę nad przeciwnikami. Ivica Radić ponownie zaliczył double-double. Łącznie uzbierał 14 oczek, 13 zbiórek, trzy bloki i asystę. W drugiej połowie mocniej w ofensywie włączył się Przemysław Zamojski. Polak obok 15 punktów miał też pięć zbiórek i dwie asysty. Trafił istotną trójkę w końcówce.
STATYSTYKA: Rottweilery przeważały na tablicach – wygrały w tym aspekcie 44:34. Z pewnością można też się cieszyć z kilku dobrych reakcji obronnych włocławian. W punktach z kontr Anwil również był lepszy – pokonał przeciwników 18:9. Ostatnią sprawą są straty – Asseco Arka zdobyła z nich tylko pięć oczek.
KONFERENCJA: – Graliśmy bardzo wolno, zresztą tak jak ostatnio, gdy straciliśmy szansę na awans do play-off. Tak zaczynając daliśmy drużynie z Gdyni, która w większości jest złożona z młodzieży, nadzieję, że mogą wygrać. W pewnym momencie musieliśmy nawet gonić. Na szczęście udało się wygrać. Jedyne plusy są takie, że Wojtek Tomaszewski zagrał bardzo dobrą pierwszą połowę, a my w drugiej części meczu potrafiliśmy się zmobilizować, grać dużo lepiej, agresywniej. Szkoda, że tak późno, w momencie gdy chłopcy z Gdyni wierzyli już w zwycięstwo. Dlatego było nam tak ciężko – podsumowywał trener Przemysław Frasunkiewicz.
Wygrywamy z @assecoarka w przedostatnim meczu rozgrywek @PLKpl @kdykes00 z double-double: 20 punktów i 14 zbiórek #plkpl pic.twitter.com/SB2SheQrOC
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) March 17, 2021
COMING SOON: Przed Rottweilerami spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański – zaplanowano je na sobotę 20 marca o godz. 19:30. Transmisję telewizyjną z meczu przeprowadzi portal Emocje.tv, zapraszamy też do Radia Rottweilery na kanale Anwilu Włocławek w serwisie YouTube.
Asseco Arka Gdynia – Anwil Włocławek 80:84 (13:19, 18:11, 23:27, 26:27)
Asseco Arka: Dylewicz 18, Kaszowski 16, Kowalczyk 11, Szubarga 11, Kobel 7, Witliński 5, Vragović 5, Perzanowski 4, Nowicki 3, Wadowski 0
Anwil: Dykes 20, Zamojski 15, Radić 14, Tomaszewski 12, Washington 11, Jerrells 8, Janiak 0, Komenda 0